Jej ostatnia prośba na mojej półce

 

Pogrzeb Kamili Trzeby dobiega końca, gdy jej mąż – Andrzej – odbiera telefon od zdenerwowanej dyrektorki ośrodka adopcyjnego. Kobieta czeka na małżonków w domu dziecka, mieli tam przyjechać, by zabrać do siebie sześcioletniego chłopca i opiekować się nim przez okres tak zwanej styczności, czyli czas, w którym sąd rodzinny ostatecznie zatwierdzi adopcję. Mężczyzna, powodowany obietnicą złożoną żonie na łożu śmierci, okłamuje dyrektorkę i zabiera dziecko do siebie. Szybko jednak ogarniają go wątpliwości: czy poradzi sobie w pojedynkę i jak długo uda mu się oszukiwać wszystkich dookoła. Mijają kolejne dni, między chłopcem i mężczyzną zaczyna rodzić się więź, lecz obawy Trzeby o przyszłość wcale nie maleją. Niedługo później staje się to, czego tak bardzo się obawia: ktoś donosi na niego i prawda wychodzi na jaw. Dyrektorka ośrodka adopcyjnego dyskwalifikuje go jako rodzica adopcyjnego, grozi powiadomieniem sądu i nakazuje mu, aby odwiózł chłopca do domu dziecka. Trzeba staje przed ogromnym dylematem: oddać sześciolatka, łamiąc słowo dane umierającej małżonce i zawieść nadzieje skrzywdzonego przez los chłopca czy narazić się na gniew urzędników i odpowiedzialność przed prawem…

 
W patronackiej recenzji powieści "Jej ostatnia prośba" napisałam, że to słodko-gorzka książka serwująca ogrom wzruszeń, które z pewnością nikogo nie pozostawią obojętnym. 



Ta książka to z pewnością spore zaskoczenie dla miłośników twórczości Krzysztofa Koziołka, który serwując nam w swoich kryminałach bezpieczny strach, pokazuje jak skomplikowaną naturę ma człowiek. Zaskoczenie, bo tym razem autor dokonał literackiego skoku w bok i tworząc powieść obyczajową, sprawnie wszedł także do segmentu literatury zaangażowanej społecznie.


12 komentarzy:

  1. To będzie super lektura pełna emocji!

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak wiesz Wiolu, ta powieść bardzo mi się podobała i również gorąco dołączam się do jej polecenia.

    OdpowiedzUsuń
  3. To może być lektura pełna emocji!

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie znam twórczości autora, ale w pierwszej kolejności sięgnęłabym po tę pozycję.

    OdpowiedzUsuń
  5. Gratuluję patronatu i na uwadze będę miał, pozdrawiam .

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciekawią mnie wątki sądowe książkach :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Słodko-gorzka książka? Brzmi ciekawie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Zaciekawiłaś mnie. Czy bohaterowi naprawdę wydawało się, że oszuka oko Wielkiego Brata? Okładka kojarzy się nieco z „Drogą” McCarthy'ego. Pozdrawiam😊

    OdpowiedzUsuń
  9. I kolejna ciekawa propozycja od Ciebie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Zapowiada się na bardzo emocjonalną lekturę.

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie znam jeszcze twórczości autora, ale chętnie to zmienię.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję wszystkim za ślad, który tutaj zostawiacie :)

Copyright © 2016 Subiektywnie o książkach , Blogger