Efektor w nowej odsłonie na mojej półce

 

David Ross - starszy detektyw z wydziału zabójstw z Cleveland - zostaje zawieszony w obowiązkach służbowych za napaść na aresztowanego. Na prośbę pewnej kobiety jedzie do Michigan, gdzie zniknął jego były towarzysz broni, z którym kilka dni wcześniej odbył dziwną rozmowę. Wynajmowany przez Jamesa Adamsa pokój został przeszukany i zdewastowany, jednakże kamery ochrony motelu nie zarejestrowały niczego podejrzanego. Ross dochodzi do wniosku, że być może to sam Adams dokonał zniszczeń. Tylko dlaczego? Piętrzą się niejasności, a napiętnowane wydarzeniami sprzed dekady miasteczko ukazuje swoje drugie oblicze. Wszyscy bacznie przyglądają się nowemu przyjezdnemu, który zaczyna zadawać coraz bardziej niewygodne pytania.

Wznowienie "Efektora" to nowa szata graficzna, trochę zmian w środku książki, ale także jak napisałam w patronackiej recenzji jej pierwszego wydania, to powieść dopracowana w każdym najmniejszym detalu – począwszy od sensacyjnego klimatu, a skończywszy na świetnie wykreowanym świecie przedstawionym.

Stany Zjednoczone mają swojego Harlana Cobena, Wielka Brytania Lee Childa, a my Thomasa Arnolda !


8 komentarzy:

Dziękuję wszystkim za ślad, który tutaj zostawiacie :)

Copyright © 2016 Subiektywnie o książkach , Blogger