Swallow. Nadzieja matką głupich na mojej półce
Nawet BOLESNA PRAWDA jest LEPSZA od fałszywego szczęścia. TRZY SŁOWA. DZIEWIĘTNAŚCIE LITER. MIESIĄCE NIEPEWNOŚCI. MILION PYTAŃ. I JEDEN CEL: ODKRYCIE PRAWDY. Nadzieja bywa złudna, a jeśli się w niej zatracisz, możesz stracić wszystko. Bo kiedy wydaje się, że gorzej już być nie może, świat pokazuje ukryte karty i udowadnia, że cierpienia nigdy nie jest za wiele. Wracają uśpione demony przeszłości, głęboko skrywane sekrety wychodzą na światło dzienne, a czyhające za rogiem zagrożenie daje o sobie znać. KAŻDY STAJE SIĘ PODEJRZANY. I NIC JUŻ NIE JEST PEWNE. Osiemnaście. Dwadzieścia pięć. Czy to… czy to przypadek?
Uwielbiam książki, które pomimo swojej sporej objętości, potrafią utrzymywać mnie w permanentnym napięciu. "Swallow. Nadzieja matką głupich" taka właśnie jest. Uwielbiam być zaskakiwana i pozostawiana w finale z wielkim niedowierzaniem. Ta powieść to właśnie ze mną zrobiła. Zazdroszczę wszystkim, którzy dopiero zaczynają swoją przygodę z Jaskółką i czekam cierpliwie na trzeci tom, zajadając się czekoladowymi lodami.
No cóż, ja musiałbym sięgnąć po pierwszy tom, o serii jest dość głośno, pozdrawiam .
OdpowiedzUsuńGratuluję :)
OdpowiedzUsuńGratuluję!
OdpowiedzUsuńNajlepsze są takie książki, które mimo objętości czyta się w mgnieniu oka.
OdpowiedzUsuńNie znam poprzedniej części, ale może warto się zainteresować,tym bardziej że Ty jesteś zachwycona! Serdecznie gratuluję!
OdpowiedzUsuńCudna jest ta seria! Muszę dodać, że nie podobały mi się sugestie męskich bohaterów książki, jakie są zaprezentowane na zakładkach. Zwłaszcza James mi zupełnie nie pasuje, ale historia super i nie mogę doczekać się trzeciej części.
OdpowiedzUsuńBrzmi jak przyjemna lektura. :)
OdpowiedzUsuń