"Śmierć nie jest straszna. To życie bez honoru jest straszne". Fragment książki "Śpiew stali"
Śmierć zwykle oznacza koniec. Dla nich okazała się początkiem. Gdy wybranka Susanoo, boga piorunów, umiera, jego furia zmienia prastary porządek i powoduje, że świat kami oraz ludzi zmierza ku zagładzie. Bóg, wiedziony pragnieniem odzyskania utraconej miłości, schodzi w odmęty piekieł, by stawić czoła przerażającym próbom. Jego decyzje niosą ze sobą okrutne konsekwencje… Tymczasem Kana Yamamoto, członkini zasłużonego japońskiego rodu, walczy o przetrwanie swojego klanu w obliczu inwazji Mongołów. Nie wie jeszcze, że już wkrótce najeźdźcy zza morza będą najmniejszym z jej kłopotów. Niebawem losy Kany nierozerwalnie splotą się z planami okrutnego następcy cesarskiego tronu. Jednak największy cios przyjdzie od strony przyjaciela…
Zapowiada się ciekawie, pozdrawiam .
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy fragment.
OdpowiedzUsuńUuuu moje klimaty, chcę :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że książka ma w sobie mądre przesłania i filozoficzne odniesienia.
OdpowiedzUsuńPo przeczytaniu fragmentu wydaje mi się, że książka mi się powinna spodobać.
OdpowiedzUsuńA ja tym razem mówię pas,nie moje klimaty.
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawie.
OdpowiedzUsuń