Kryształowa Róża – Andrzej Pawlus
"Wszyscy jesteśmy zamknięci w niekończącym się cyklu".
Od czasu lektury "Kryształowej Róży" spoglądam czasami ukradkiem na swoje koty i zastanawiam się nad tym, czy one na pewno są tym, na co wyglądają. Myślę sobie także, że we flixowej teorii, z jaką spotkałam się na kartach tej książki, może istnieć jakieś ziarenko prawdy. Na wszelki wypadek więc nie mówię już do moich czworonożnych domowników "kicia". Tak będzie bezpieczniej.
Andrzej Pawlus to ojciec, informatyk, a teraz także pisarz, który wyznaje flixową teorię dziejów. "Kryształowa Róża" to jego debiut literacki.
Piotr, Michał i Radek to trzej bracia, którzy podczas podróży tramwajem do lekarza, zostają przeniesieni do innego świata. Jest nim Aerinn, Drugi Świat, który umiera przez Zimną Śmierć. Bohaterowie przywołani przez Białą Władczynię Magii, wyruszają w podróż, która jest szansą na ocalenie tej krainy. Przed nimi wiele wyzwań, a także dość nietuzinkowych znajomości z magicznymi istotami.
"Kryształowa Róża" to powieść z gatunku fantasy młodzieżowego z szeroko zakrojonym motywem wędrówki do innego świata. I właśnie to swoiste uniwersum stworzone piórem autora okazuje się najbardziej zajmujące dzięki widocznej dbałości o wiele detali owej rzeczywistości. Aerinn to bowiem świat ze swoją tragiczną historią, jaką czytelnik poznaje w trakcie lektury. Świat nadprzyrodzonych istot i zwierząt jak flixy, wiwerna, feniks czy chociażby kultowe elfy. Autor, czerpiąc z różnych bestiariuszy, stworzył nieszablonowy panteon magicznych postaci, dzięki którym wymyślona przez niego kraina jest tak barwna.
Podczas lektury tego debiutu ujęło mnie dopracowanie przez Andrzeja Pawlusa każdego szczegółu wykreowanego przez niego świata, aby ten zaskakiwał i przede wszystkim zabierał czytelnika do zupełnie innej rzeczywistości. Warto przy tym wspomnieć, że autorowi udało się uniknąć zbyt długich opisów, dzięki czemu wraz z bogatą warstwą dialogową, momenty akcji równoważą się ze scenami rozmów. W fabule pojawia się także kilka zaskakujących momentów, a jedyne, do czego można mieć pewne zastrzeżenia to kreacja głównych bohaterów. Autor bowiem zdecydowanie musi jeszcze popracować nad portretami Piotra, Michała i Radka, aby ci bardziej zapadali w pamięci.
Niezwykle intrygującą okazuje się obecna w tej fantastycznej historii, teoria flixów, którą Andrzej Pawlus przemyca do losów chłopców przeniesionych do świata magii. Ów wątek i sama postać pewnego białego kota o imieniu Ys z pewnością wzbudzą wśród właścicieli tych czworonogów sporo uśmiechu na twarzy, a może nawet pewnej refleksji nad kocią naturą. Myślę także, że flixy w swoim symbolicznym wymiarze to potraktowanie z przymrużeniem oka naszych ludzko-kocich więzi.
"Kryształowa Róża" to świetna propozycja dla wielbicieli gatunku young adult fantasy, skierowana w głównej mierze do czytelników w wieku 12-18 lat. Jednak warto przy tym podkreślić, że powieść ta przemyca pewne uniwersalne wartości, dlatego okazuje się interesującą i wciągającą lekturą również dla dorosłego czytelnika. Jej otwarte zakończenie zapowiada kontynuację, a ja chętnie znowu przeniosę się do Aerinn, bo to po prostu znakomita literacka przygoda.
Na uwadze będę miał, pozdrawiam Wiolu.
OdpowiedzUsuńZ ciekawością dam się porwać tej literackiej przygodzie.
OdpowiedzUsuńWow jaka okładka :o Chyba tylko ona by mnie już zachęciła :D
OdpowiedzUsuńMiłego dnia! :)
Angelika
Mam co prawda nieco więcej niż te 12-18 lat, ale jako kociara nie mogę przejść obojętnie wobec takiej lektury :).
OdpowiedzUsuńPolecę koleżance, która lubi young adult fantasy. :)
OdpowiedzUsuńbardzo fajnie brzmi fabuła
OdpowiedzUsuńPewnie z czasem przeczytam.
OdpowiedzUsuńNie mówię nie ale nie jest to mój pierwszy wybór. A Kicia jaka piękna!
OdpowiedzUsuń