Humbug w mojej biblioteczce

 

Policjantka stołecznej policji, Marzena Gibała, w towarzystwie swojej szkolnej koleżanki Jadwigi Zając, wyrusza na zasłużony urlop na piękne Baleary. Niestety znajoma dość szybko zaczyna się dziwnie zachowywać, jakby poza dobrym humorem zabrała na wakacje nieprzepracowane traumy. Na miejscu spotykają dawną przyjaciółkę Marzeny Iwonę Strychalską oraz jej przystojnego narzeczonego Benito Carrillo. Wakacje wydają się idyllą aż do momentu, kiedy czwórka znajomych płynąc jachtem do najsłynniejszego klubu Minorki, gdzie odbywają się imprezy w pianie, wyławia z morza dwójkę podejrzanych rozbitków. Nazajutrz rano Marzena budzi się z ogromnym kacem. Znajduje się sama na dryfującym po morzu jachcie, a w ręku trzyma pistolet bez jednej kuli. Co gorsze cały pokład zalany jest krwią. Kilkanaście godzin później w Internecie ktoś umieszcza filmik, na którym widać, jak policjantka zabija jednego z uratowanych dzień wcześniej rozbitków. Zaczyna się szaleńcza ucieczka przed wymiarem sprawiedliwości oraz gangami, które walcząc o dominację nad Balearami, biorą Marzenę na celownik.


W patronackiej recenzji książki "Humbug" napisałam, że Wojciech Kulawski pod płaszczem kryminalnej intrygi, wciąga czytelnika w przerysowany świat przestępców, zbrodni i… zaskakujących romansów. Tym samym, ze sporą dawką humoru, nawiązuje do popularnych w ostatnich latach mafijnych klimatów. 

"Humbug" to słowo, które w ostatnim czasie znowu staje się modne w naszym literackim świecie. Słowo świetnie wpisujące się w całą nieszablonową konwencję tego kryminału, który pokazuje, że Wojciech Kulawski posiada naprawdę spory dystans do własnej twórczości, wplatając w fabułę tej książki samego siebie.

13 komentarzy:

  1. Lubię książki z nutką kryminału

    OdpowiedzUsuń
  2. Zawsze znajduję u Ciebie ciekawe propozycje książkowe :) Chętnie przeczytam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Również gratuluję patronatu, o książce dość głośno, pozdrawiam Wiolu .

    OdpowiedzUsuń
  4. Serdecznie gratuluję patronatu i ciekawie zapowiada się książka 🙂

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak wiesz, na mojej półce też jest ta książka, i polecam ją wszystkim.

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam tę książkę na oku. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jaka sympatyczna dedykacja <3 - książka zapowida się bardzo ciekawie- zdecydowanie moj gatunek literacki

    OdpowiedzUsuń
  8. Ciekawy tytuł! Gratuluję patronatu! ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Gratuluję Ci wspaniałego patronatu. Wojciech Kulawski tworzy świetne historie.

    OdpowiedzUsuń
  10. Gratuluję kolejnego patronatu.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję wszystkim za ślad, który tutaj zostawiacie :)

Copyright © 2016 Subiektywnie o książkach , Blogger