"Czas zwariował albo my oboje (...)". Fragment książki "Miłość, muzyka i góry"
Spotkali się w Górach Kaczawskich. On wędrował po tamtejszych szlakach wiedziony potrzebą odpoczynku, ale i nieznanym sobie i nie do końca uświadamianym wołaniem. Ona przesiadywała na zielonych zboczach, wypasając krowy i marząc o lepszym życiu, nienaznaczonym traumą wojny i powojennej rzeczywistości. Jaś i Jasia… Jednak to nie tylko imiona ich połączyły. Połączyła ich przede wszystkim miłość – do siebie nawzajem, a przez to do gór i muzyki. Połączyła ich podobna wrażliwość, ciekawość i potrzeba drugiego człowieka, umiłowanie piękna, a jednocześnie poczucie bycia nietutejszym. Czy taka miłość jest w ogóle możliwa? Czy taka miłość istnieje?
Do lektury książki "Miłość, muzyka i góry" zapraszam was razem z jej autorem Krzysztofem Gdulą. Dzisiaj możecie przeczytać fragment tej powieści 😀
Zapowiada się całkiem ciekawie, pozdrowienia .
OdpowiedzUsuńFragment zachęca do poznania całości historii.
OdpowiedzUsuńBrzmi całkiem, całkiem.
OdpowiedzUsuńCzytałam ją jakiś czas temu i jest to specyficzny styl, nietypowa opowieść.
OdpowiedzUsuńJestem zachęcona :)
OdpowiedzUsuńzapowiada się bardzo ciekawie
OdpowiedzUsuńMiłość, muzyka i góry... Brzmi ciekawie. :)
OdpowiedzUsuńsuper ciekawy ten fragment;)
OdpowiedzUsuńzaciekawil mnie ten fragment
OdpowiedzUsuńMyślę, że to książka w sam raz dla mnie 😊
OdpowiedzUsuń