Tajemnica siódmej księgi na mojej półce
Bezcenny rękopis siódmej księgi De revolutionibus Mikołaja Kopernika trafia w ręce amerykańskiego miliardera. On również ma istotne powody, by rozwiązać zagadkę manuskryptu. Problem w tym, że tekst jest zaszyfrowany. Jedynie Alicja mogłaby złamać kod, ale zniknęła. Żeby zmusić dziewczynę do współpracy, trzeba ją najpierw odnaleźć. Alicja nie może pogodzić się z utratą rękopisu i zdecydowana jest go odzyskać za wszelką cenę. Nieustannie próbuje rozwikłać szyfr Kopernika, starając się jednocześnie umknąć prześladowcom. Ale jak długo można uciekać? Rozpoczyna się walka z czasem. W tym pojedynku obowiązuje tylko jedna zasada: cel uświęca środki. Co takiego Kopernik ukrył przed światem? Czy to możliwe, że pozostawił ludzkości jeszcze bardziej rewolucyjne przesłanie, niż to, że Ziemia krąży, a Słońce nie porusza się? Kto pierwszy odkryje jego tajemnicę?
Szkoda Wiolu, że ja mam niestety inne teraz "lektury" na warsztacie. Chciałbym coś innego niż zazwyczaj poczytać, pozdrowienia .
OdpowiedzUsuńZapowiada się ciekawie.
OdpowiedzUsuńCiekawa wciągająca fabuła, lektura godna przeczytania
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie ♡
OdpowiedzUsuńZapowiada się ciekawa lektura, choć planuję najpierw nadrobić zaległości książkowe. Świetna propozycja na jesienne wieczory :) Gratuluję super patronatu!
Pozdrawiam cieplutko ♡
Mikołaj Kopernik i tajemnice? Brzmi bardzo ciekawie. :)
OdpowiedzUsuńFabuła zachęca do dalszego zgłębienia tematu 🙂
OdpowiedzUsuńMam ją w planach czytelniczych.
OdpowiedzUsuńNa pewno jest się czym zainteresować.
OdpowiedzUsuń