Humbug w mojej biblioteczce

 

W zimowe popołudnie spokojne życie małej żydowskiej rodziny zostaje gwałtownie przerwane. Czując na plecach oddech pewnej śmierci, zmuszona jest do desperackiej ucieczki. Wielka fala emigrantów porywa ją za horyzont do wiktoriańskiego Londynu, gdzie na cuchnących i przeludnionych ulicach każda godzina stanowi ciężką walkę o przetrwanie. Z licznych zaułków wylewają się mrok, przestępczość i prostytucja. Błotniste chodniki usłane są biedą i głodem. Ponadto w mieście dochodzi do serii brutalnych napadów. Jak długo w takich warunkach można pozostać sobą? Strach zmienia. Ludzie gorzknieją, relacje gniją, miłość umiera. Nawet ta matczyna. Żadna noc nie obiecuje lepszego świtu. Czy mimo to kiedyś nadejdzie?

 
W patronackiej recenzji "Humbuga" napisałam, że to nietuzinkowy dramat obyczajowy, którego lektura zapadanie w waszej pamięci na dłużej, gdyż nie jest to łatwa i przyjemna podróż.



Humbug to dziwne słowo, które przyciąga swoją aurą tajemnicy, a w zestawieniu z mroczną okładką, nadaje tej książce niepowtarzalnego charakteru. Jest więc intrygujący tytuł, który w historii literatury był już modny, jest okładka zapowiadająca nam mroczną treść i jest opowieść o ludzkiej duszy, która w równym stopniu mieści w sobie dobro i zło. Co za połączenie!


10 komentarzy:

  1. Okładka smutna, ale myślę, że mogłaby mnie zainteresować ta książka.

    OdpowiedzUsuń
  2. Pewnie prędzej czy później przeczytam, miłych Targów :-) .

    OdpowiedzUsuń
  3. Witam serdecznie ♡
    Bardzo smutno zapowiada się tak książka... no ale życie nie jest tylko w odczuciach radości. To na pewno zacna lektura i mam nadzieję, że będę miała okazję bliżej ją poznać.
    Pozdrawiam cieplutko ♡

    OdpowiedzUsuń
  4. Okładka bardzo klimatyczna i przyciągająca uwagę.

    OdpowiedzUsuń
  5. Gratuluję, no i znów autograf ;) jeszcze trochę a pobijesz własny rekord ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Faktycznie całość brzmi trochę mrocznie i smutno, więc jeszcze się nad nią zastanowią.

    OdpowiedzUsuń
  7. Takie książki też są potrzebne.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję wszystkim za ślad, który tutaj zostawiacie :)

Copyright © 2016 Subiektywnie o książkach , Blogger