Powinnam już praktycznie prezentować wam moją książkową codzienność w obiektywie września, a tu dopiero sierpień. A to wszystko dlatego, że w ostatnich tygodniach nie nadążam za upływającym czasem i wszystko robię na ostatnią chwilę. Jeśli miałabym jednym słowem określić mój sierpień tego roku to na pewno byłaby to przeprowadzka i związany z nią wielki stres. Nie było łatwo, ale w połowie tego miesiąca w końcu udało się nam zamieszkać w nowym domu — bez drzwi wewnętrznych, bez firanek i zasłonek w oknach, ale i bez większości książek, które obecnie systematycznie przewozimy. Chodźcie zobaczyć mój książkowy sierpień w obiektywie aparatu 😀
// Kolejna nietuzinkowa książka Shin Kyung-Sook // Poczta książkowa // Kawa w nowym domu //
// "Poszukiwacz zwłok" to kawał dobrego kryminału // Katarzyna Droga w formie // Nowości od wydawnictw na mojej półce // Bez kawy ani rusz // Książki kucharskie w nowej kuchni //
// Nowa książka Niny Majewskiej-Brown // Dedykacja autorki //
// Nowości od wydawnictw na mojej półce // Poczta książkowa // Kalinka i "Podróżniczek" //
// "Konfident" na mojej półce // Dedykacja autora //
// Wydawnictwo MG kusi książką "Girlaski" // Kawa i do pracy // Trochę ezoteryki // Poczta książkowa //
// Wakacyjna propozycja mistrza psychothrillerów // Mój patronat medialny //
// Bella i "Siódmy koci żywot" // Dedykacja autorów // Moja rekomendacja w książce //
// Nowości od wydawnictw na mojej półce // Poczta książkowa //
// "Oset" i oset // Dedykacja Arkadiusza Frani //
// W kuchni o kuchni // "Nieodwracalnie" na mojej półce // Pyszna kawka //
// Wymowna okładka "Powrotu Orfeja" // Dedykacja autora //
// Nowości od wydawnictw na mojej półce //
// Doskonała książka Wojciecha Kulawskiego // Dedykacja autora // Mój patronat medialny //
Przeprowadzka to zawsze trochę szalony czas :) a przewiezienie tylu książek to pewnie logistyczne wyzwanie :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe chwile uwiecznione na pięknych zdjęciach.
OdpowiedzUsuńZ tymi książkami to będzie nie lada wyzwanie. Mnie przeprowadzka czeka za rok i już się stresuję 😉
OdpowiedzUsuńWspaniały miesiąc, choć intensywny. I tak podziwiam Cię za Twoją umiejętność organizowania czasu.
OdpowiedzUsuńŚwietny post, dużo ciekawych książek. Chciałabym przeczytać "Siódmy koci żywot"😊
OdpowiedzUsuńGratulacje Wiolu, jednym słowem, się działo :-) .
OdpowiedzUsuńPrzewożenie Twoich książek to musi być niezłe wyzwanie. Ja moich mam znacznie mniej, a pamiętam, że przeprowadzka książek to było coś.
OdpowiedzUsuńsuuuper
OdpowiedzUsuńBardzo fajny miesiąc. Przyznam, że od kiedy zamieszkałam w lesie, to nie mam w oknach firanek, by nie zasłaniały mi widoku na brzozy, świerki i sosny, tylko wieczorami i w upały zasłaniamy rolety.
OdpowiedzUsuńKażda przeprowadzka to wielkie przedsięwzięcie, nic więc dziwnego, że pochłonęła tyle czasu i energii.
OdpowiedzUsuńWidzę, że Twoja biblioteczka wzbogaciła się o kolejne egzemplarze z autografami, super :)
OdpowiedzUsuńU mnie wrzesień też był trochę szalony, a to przez remont łazienki. Jestem ciekawa jak teraz będzie wyglądać twoje miejsce z książkami.
OdpowiedzUsuńGratuluję nowego domu, a Tobie Wiolu dodatkowo owocnego miesiąca. Życzę by dobrze się Wam mieszkało w nowym miejscu. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńWażne, że przeprowadzka już się odbyła.
OdpowiedzUsuń