Kontrahent – Magdalena Pasternak
"To wojna, a na wojnie nie wolno spuszczać wzroku z przeciwnika".
Za oknem lato w pełni, ale to właśnie "Kontrahent" rozgrzewa do czerwoności, powodując niekontrolowane rumieńce na twarzy. Jeśli macie ochotę na gorący romans z dwójką charakternych bohaterów w rolach głównych to ta książka z pewnością jest dla was.
Magdalena Pasternak to studentka ekonomii, która pracuje jako specjalista marketingowy w branży motoryzacyjnej. Jest miłośniczką elegancji, fanką Formuły 1 oraz jazdy za kółkiem. Zadebiutowała w 2021 r. powieścią pt. "Lust – ta noc". Tworzy powieści romantyczne i obyczajowe z elementami erotyki.
Ona, Marion Parnell ma 23 lata i funkcjonuje w świecie zdominowanym przez mężczyzn. Bohaterka jest agentką motoryzacyjną, dla której kariera w tej branży stoi otworem. On, Mick Sauter ma 37 lat i jest skutecznym prawnikiem. Oboje poznają się w domu byłego kierowcy rajdowego, dziadka Micka. To niezbyt miłe spotkanie zapoczątkowuje prawdziwą wojnę, w której wszystkie chwyty są dozwolone, a nienawiść od miłości dzieli tylko jeden krok.
"Kontrahent" to rozpalający zmysły niemal do czerwoności, romans obyczajowy z elementami erotyki, który z pewnością nie łamie stereotypów i standardów współczesnych powieści z tego gatunku, ale zapewnia za to mnóstwo doskonałej rozrywki. Magdalena Pasternak oddaje bowiem w ręce czytelników książkę, którą można przeczytać w jeden dłuższy wieczór, zapewniając sobie tym samym podróż do gorącego San Francisco, w którym niemal ścierają się dwa żywioły pod postacią Marion i Micka.
Najnowsza propozycja autorki to idealna lektura dla wszystkich miłośników motywu hate-love. Magdalena Pasternak tworzy bowiem taką właśnie relację, której elementami składowymi są chamstwo, krnąbrność i ciągły popis siły. Marion i Mick od pierwszego spotkania prowadzą ze sobą wojnę na słowa, gesty i zmysły, co oczywiście dodaje pikanterii ich pokręconej relacji. W licznych dialogach nie brakuje ciętych ripost podbudowanych humorem, które wywołują uśmiech na twarzy czytelnika. Nie brakuje także rosnącego napięcia erotycznego, które obecne jest niemal w każdym słowie i geście. Te wszystkie elementy budują klimat, w którym niezaprzeczalnie króluje ogień namiętności i wzajemnej fascynacji.
Trafionym zabiegiem zastosowanym przez autorkę jest oddanie głosu swoim bohaterom. Przeplatanie się pierwszoosobowych narracji Marion i Micka doskonale pokazuje bowiem, jak pomimo wielu różnic, postacie te są do siebie podobne, co potwierdza ciągła walka pierwiastka męskiego i żeńskiego. Warto także dodać, że wszystko to dzieje się w środowisku dość ciężkim dla kobiety, bo Magdalena Pasternak uchyla drzwi, za którymi możemy podejrzeć, jak wygląda profesja pośrednika w branży motoryzacyjnej. Perspektywa Marion, która musi zachowywać się mocno niekobieco, a nawet wypracować w sobie swoistą samczą powściągliwość to niezwykle ciekawa warstwa tej książki, skłaniająca do pewnej refleksji.
"Kontrahent" to powieść, która dostarcza wszystkiego, co powinien zawierać dobrze skrojony romans. Jest nietuzinkowa para, są nieokiełznane temperamenty, jest mnóstwo budujących napięcie dialogów i są oczywiście gorące sceny erotyczne. Magdalena Pasternak tym samym zaprasza do miłosnej gry, w której wszystko może się wydarzyć. Zakończenie zostawia mnie z wielkim uczuciem niedosytu, więc czekam niecierpliwie na kontynuację tej historii.
Nie wiem - do końca - czy jest to "mój target czytelniczy". Ale jeśliby się kiedyś pojawiła w bibliotece wiolu, to wypożyczę, pozdrowienia .
OdpowiedzUsuńIdealny wybór na gorące wakacje
OdpowiedzUsuńNie przepadam za tego typu powieściami, ale w końcu jest lato, sezon wakacyjny, więc nie mówię stanowczego 'nie' lekturze.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie historie, więc chętnie przeczytam.
OdpowiedzUsuńRomans obyczajowy z elementami erotyki? Polecę ten tytuł koleżance, która bardzo lubi podobne książki. :)
OdpowiedzUsuńBrzmi intrygująco.
OdpowiedzUsuńMyślę, że ta książka mogłaby mi się spodobać :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ♥
ja romansów nie czytuję nie moje klimaty:)
OdpowiedzUsuńnie moje klimaty - ale z pewnością ciekawa
OdpowiedzUsuńZdecydowanie nie dla mnie. Lubię motyw hate to love, ale nie akceptuję chamstwa w romansach.
OdpowiedzUsuńPrzeplatanie się narracji zazwyczaj mi się podoba.
OdpowiedzUsuńChętnie poczytałabym dialogi.
OdpowiedzUsuń