Cevenole. Zbrodnia w uzdrowisku na mojej półce
Mały, górski kurort, a w nim elegancki pensjonat, prowadzony przez Annę Małecką, córkę znanego przedwojennego satyryka. Oaza spokoju i dyskrecji dla PRL-owskich wyższych sfer. W tle muzyka puszczana z adapteru Bambino, tętniące życiem kuracjuszy uzdrowisko oraz przepiękna symfonia Cevenole. Sielankę przerywa dopiero tajemnicze morderstwo. Zadanie znalezienia sprawcy władze powierzają młodemu porucznikowi milicji obywatelskiej Krzysztofowi Polowi. Okazuje się jednak, że do pewnych tajemnic dotrzeć może tylko Stanisław Gorszewski człowiek o przenikliwym intelekcie i skomplikowanej historii życia. Gdy losy obu mężczyzn niespodziewanie się splatają, śledztwo przybiera zupełnie zaskakujący obrót.
Za sprawą takich książek, jak "Cevenole. Zbrodnia w uzdrowisku" otrzymujemy niepowtarzalną okazję do poznania lub w przypadku starszych czytelników, przypomnienia sobie klimatu dawnych czasów, które już minęły. Przeczytajcie koniecznie!
Gratuluję patronatu! Przy okazji, świetne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńNa pewno w odpowiednim dla siebie czasie będę chciała poznać tę historię.
OdpowiedzUsuńBrzmi całkiem ciekawie. Będę miała tę książkę na uwadze. :)
OdpowiedzUsuńChciałabym przeczytać tę książkę , więc tytuł sobie zapisuję :)
OdpowiedzUsuńale ładna okładka!
OdpowiedzUsuńNo kusisz, kusisz :)
OdpowiedzUsuńfajny klimacik się zapowiada
OdpowiedzUsuńChcę tę książkę przeczytać! :)
OdpowiedzUsuńMiałam okazję pozyskać książkę z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie, ale nie zdążyłam. Szkoda :(
OdpowiedzUsuńNa taki niesztampowy kryminał zawsze się skuszę.
OdpowiedzUsuńWprawdzie czasy nie moje, ale chętnie się wybiorę do tego uzdrowiska.
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem. Kolejny dobry kryminał. Czad :) Zapisuję. Autora kojarzę tylko z nazwiska. Tytuł ciekawy.
OdpowiedzUsuń