"Za późno się zorientowałam, na czym polega życie". Fragment książki "O mojej córce"
Green sprowadza się do Matki ze... swoją partnerką. Kobieta nie może pogodzić się z faktem, że jej córkę z inną kobietą łączy coś więcej niż przyjaźń. Wolałaby nie wiedzieć o różnych rzeczach i wciąż myśli, że Green byłoby łatwiej, gdyby znalazła męża, urodziła dzieci i spełniła społeczny obowiązek. Wtedy miałaby spokojne, normalne życie. Tylko co to znaczy? Rodzina to ludzie, którzy cię wspierają i zawsze są przy tobie – tłumaczy Matce Green. Dla niej partnerka, którą nazywa Rain, jest mężem, żoną i dziećmi. W takim razie, kto tak naprawdę buja w obłokach? Matka przesiąknięta kulturowo-społecznymi stereotypami i fantazyjnymi normami czy córka, która chce żyć prawdziwym życiem, biorąc za nie odpowiedzialność?
Fragment pobieżnie Wiolu przeczytałem - wybacz, późna pora i krótkowidzem jestem, ale zapowiada się dość ciekawie. Pozdrowienia :-) .I czekam na opinię książki Reginy Brett :-) .
OdpowiedzUsuńCo do książki Reginy Brett " Bóg nigdy nie mruga" - dodałbym, że jednak czasem mruga. Jak w "Wielkim Oczekiwaniu" - Wiolu - Danieli mrugnął raz ;-) . Pozdrowienia :-) .
OdpowiedzUsuńFragment zdecydowanie zachęca do tego, aby poznać całość.
OdpowiedzUsuńJeśli kryje się za treścią ogromny ładunek emocji, to jestem na tak!
OdpowiedzUsuńCiekawa zapowiedź. Chętnie przeczytam.
OdpowiedzUsuńWidzę, że książka porusza ważny temat.
OdpowiedzUsuńLubię takie książki i taką tematykę.
OdpowiedzUsuńBardzo intrygująca powieść, aż zżera mnie ciekawość jak to wszystko dalej się potoczy :)
OdpowiedzUsuńInteresujący fragment. Zachęca do przeczytania całości.
OdpowiedzUsuńSłyszę ostatnio wiele dobrego o tej książce, chyba zdecyduję się na zakup ;)
OdpowiedzUsuńczekam na całość!
OdpowiedzUsuńMyślę, że taką książkę powinno przeczytać sporo osób...
OdpowiedzUsuń