Kitsune. Pradawna magia na mojej półce
Dwie dziewczyny pozornie dzieli niemal wszystko. Przyszła uzdrowicielka. Kapłanka z lisicą w duszy. Zakazy, czas, odległość... czy przyjaźń będzie ponad tym? Lata harmonii między magicznymi istotami oraz ludźmi przepadły. Subtelność magii ukazała swoją brutalną stronę, przez co światu grozi utrata równowagi między życiem śmiertelnych a pradawną magią. Wychowana pośród legend Hana pielęgnowała w sobie żyłkę poszukiwaczki przygód. Jako przyszła Uzdrowicielka jest świadoma wszystkich praw i obowiązków, które niosła ze sobą profesja jej matki. Dziewczyna mimo to w tajemnicy zaprzyjaźnia się z Mei, kapłanką świątyni Inari. Obie wierzą w niezachwianą siłę przyjaźni. Los, jak to już bywa, testuje wszelkie więzi, gdy rzuca w twarz wyzwania. Nadchodzą mroczne zmiany, gdy chwała i szacunek dla legend odchodzą w zapomnienie. Świat podąża w stronę chaosu. Hana i Mei rozpoczynają walkę nie tylko z zagrożeniem ze strony pradawnych demonów, ale i z własnymi słabościami.
Biorąc do ręki "Kitsune. Pradawną magię" nie oderwiecie się od lektury tej książki nawet przez chwilę. Przewrotne losy bohaterek wciągną was bowiem w zupełnie nieprzewidywalną przygodę, pełną niebezpieczeństw i japońskiej magii, a uniwersum stworzone przez Agnieszkę Ziętarską skutecznie pobudzi waszą wyobraźnię.
Gratuluję nabytku. Książka wydaje się być bardzo interesująca, pozdrawiam Wiolu :-) .
OdpowiedzUsuńLubię takie tematy książek.
OdpowiedzUsuńOj kusisz :)
OdpowiedzUsuńTotalnie nie moja bajka, ale fani z pewnością się w niej odnajdą ;)
OdpowiedzUsuńZapowiada się ciekawie.
OdpowiedzUsuńAle super fotka :)
OdpowiedzUsuńLubię mangę i anime, ale nigdy nie czytałam książki w tym klimacie, ciekawa jestem czy by mi się spodobała.
OdpowiedzUsuńTo może być naprawdę intrygująca książka. Na pewno jej się przyjrzę i być może zdecyduję się po nią sięgnąć.
OdpowiedzUsuńSuper post. : D <3
OdpowiedzUsuńfollow for follow? tell me the answer in my new post!
jfashionlover.co.uk <3
Gratuluję patronatu :).
OdpowiedzUsuńLubię oglądać filmy o takiej tematyce ale przyznam, że po taką książkę jeszcze nie sięgnęłam...
Ta książka to raczej nie moja bajka. Ale gratuluję patronatu!
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze okazji poznać japońskiej twórczości. Piszesz o niej zachęcająco więc może się skuszę. A poza tym - świetna maseczka :)
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa tej pozycji.
OdpowiedzUsuń