Nasze szczęśliwe czasy już w księgarniach w nowej szacie graficznej
Na tę wiadomość z pewnością czekało wielu czytelników. Wydawnictwo Kwiaty Orientu postanowiło wznowić wydanie książki "Nasze szczęśliwe czasy". Nową szatę graficzną tego dzieła możecie podziwiać już od 22 listopada.
Yu-jeong ma również ciotkę - siostrę zakonną Monikę, która od 30 lat odwiedza skazańców, rozmawia z nimi i próbuje resocjalizować. Pewnego dnia ciotka doprowadza do spotkania Yu-jeong i Yun-su. Kiedy młodzi odkrywają, że jest coś, co ich łączy (smutek), pojawia się między nimi wyjątkowe uczucie. Uczucie, które może rozwijać się w krótkim czasie przeznaczonym na spotkania raz w tygodniu. Czy nauczą się czegoś od siebie? Jak miłość odmieni ich życie?
"Nasze szczęśliwe czasy" to opowieść o miłości, która daje coś w rodzaju osobistego zbawienia, coś, czego nie sposób zapomnieć.
"Nasze szczęśliwe czasy" niebawem pojawi się na blogu. Czytaliście tę książkę? Macie ją w planach?
Wpis powstał w ramach współpracy z Wydawnictwem Kwiaty Orientu
Interesująca lektura :)
OdpowiedzUsuńNie czytałem tej książki, ale w planach mam - po Twoim Wiolu zachęcającym poście :) Serdecznie pozdrawiam w piątek. Udanego piątku życzę i udanego weekendu :-)
OdpowiedzUsuńWspaniała historia, bardzo chciałabym ją poznać bliżej 😊
OdpowiedzUsuńCiekawa lektura :-)
OdpowiedzUsuńNie wiem jeszcze czy sięgnę po tę lekturę.
OdpowiedzUsuńCzytałam tą książkę w starym wydaniu kilka lat temu. I wciąż wracam do niej myślami i uważam, że powinnam do niej wrócić. W końcu to jedna z tych książek, które zrobiły na mnie naprawdę ogromne wrażenie.
OdpowiedzUsuńMam na nią ogromną ochotę :)
OdpowiedzUsuńCiekawa książka:) Chętnie przeczytam lub podaruję bliskim pod choinkę:) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńLektura wydaje się ciekawa, wprawdzie nie dla mnie, ale na pewno zainteresuje osoby lubiące tego typu książki.
OdpowiedzUsuńW okresie świątecznym lubię czytać takie książki o miłości. :)
OdpowiedzUsuńZaciekawiła mnie ta historia
OdpowiedzUsuńNie znam tej książki, nigdy o niej nie słyszałam, ale jej opis mnie nie kusi. Chętnie więc przeczytam Twoją recenzję, może mnie zachęci do poznania tej historii :)
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawie :D
OdpowiedzUsuńCzekam na recenzję.
OdpowiedzUsuńNie czytałam i czekam na Twoją opinię.
OdpowiedzUsuńZ okładkami bywa różnie, czasami są lepsze za drugim, trzecim razem, a czasami gorsze. Ale to moja subiektywna ocena.
OdpowiedzUsuń