Zapomniany – Adrian Bednarek

 

Książka wydana pod patronatem medialnym Subiektywnie o książkach

Recenzja przedpremierowa. Premiera 27 października 2021 r.


"Wreszcie poczułem, co znaczy prawdziwa wolność".


Bednarkowy psychothriller to gwarancja doskonałej rozrywki okraszonej mocno odczuwalnym mrokiem. Na naszej polskiej scenie literackiej nie ma bowiem takiego drugiego pisarza, który potrafi w tak misterny sposób dosłownie sponiewierać czytelnika. Biorąc więc do ręki najnowsze dzieło autora, macie gwarancję niezapomnianych wrażeń, ale nie zapomnijcie przy tym o jednym – niech wasz żołądek przed lekturą tej książki będzie pełny.

Adrian Bednarek to urodzony w 1984 r. w Częstochowie, absolwent Akademii Ekonomicznej w Katowicach. Autor od wielu lat fascynuje się tematyką kryminalną, w tym postaciami seryjnych morderców i II wojną światową. Jest także fanem żużlu. Zadebiutował dobrze przyjętą przez czytelników książką pt. "Pamiętnik diabła" (2014 r.), by następnie wydać trzy kolejne tomy tej serii. Obecnie mieszka w Częstochowie wraz z żoną i synem.

Patryk i Jędrek to dwaj przyjaciele, którzy uprawiają dość niebezpieczną zabawę nazywaną Łowami, goszcząc w różnych miastach Polski. W ten sposób oszukują młode i naiwne dziewczyny, czerpiąc z tego seksualne korzyści. Pewnego dnia Patryk znika, a gdy się budzi, jego nowym miejscem egzystencji jest ciemny loch, do którego od czasu do czasu przychodzi jedynie porywacz nazywany przez niego Duchem. Po latach spędzonych w niewoli, nadchodzi ratunek, a wraz z nim szansa na powrót do życia i... wymierzenie zemsty.

Najnowszy thriller Adriana Bednarka to kolejny w kolekcji jego dreszczowców, ukazujących do czego zdolny jest człowiek w obliczu zupełnie nieprzewidywalnych okoliczności. Autor mocno obrazowo udowadnia, że ludzka natura to zupełnie nieodgadniona materia, którą można literacko kształtować, nadając jej formę i wymiar zgodny z wytworem własnej wyobraźni. A tej znowu nie można pisarzowi odmówić, gdyż "Zapomniany" to książka serwująca mroczną opowieść, przy lekturze której stopień napięcia wzrasta wraz z każdą, kolejną stronę powieści. Taką pokręconą fabułę mógł wymyślić tylko on, specjalista od zdewastowanych osobowości, prawdziwy wirtuoz kreacji wszelkiej maści świrów i psycholi.

Oprócz samego pokręconego pomysłu na fabułę książki, uwagę zwraca jej ciekawa konstrukcja czasowa polegająca na przeplataniu się między sobą lat 2005 i 2015, których wydarzenia pozostają ze sobą ściśle powiązane. Taki zabieg odpowiednio wzmaga napięcie, a do tego podsyca ciekawość czytelnika w temacie tego, jaki finał przygotował autor i czym tym razem nas zaskoczy. I na tej płaszczyźnie Adrian Bednarek z pewnością nie zawodzi, gdyż pojawienie się w fabule obok tytułowego Zapomnianego, jeszcze Człowieka Bez Twarzy, komplikuje całą misternie ułożoną układankę, kierując akcję na zupełnie nieprzewidywalne tory.

Uwielbiam czytelniczo poznawać umysły wszelakich maści popaprańców i taką możliwość daje mi właśnie proza Adriana Bednarka, który w swojej najnowszej książce, dzięki zastosowanej pierwszoosobowej narracji Patryka, odsłania ciemne zakamarki ofiary, która w każdej chwili może stać się oprawcą. Warto także wspomnieć, że w książce nie przeplatają się jedynie plany czasowe, ale także zastosowane narracje od pierwszoosobowej protagonisty do trzecioosobowej pewnej youtuberki, która w tym psychodelicznym spektaklu ma również swoją rolę do odegrania.

Po lekturze "Zapomnianego" zaczęłam bardzo mocno doceniać moją wolność i przestrzeń, jaka mnie otacza, a groszek oraz konserwowa mielonka stały się symbolem zniewolenia i totalnego upodlenia ludzkiej istoty. Ten najnowszy psychothriller Adriana Bednarka zdecydowanie uwodzi swoją misternie poprowadzoną fabułą i ze względu na otwarte zakończenie, pozostawia ze smakiem niedosytu. Ten głód musi więc zostać zaspokojony w kontynuacji, której będę niecierpliwie wyczekiwać.

Z Adrianem Bednarkiem



Wpis powstał w ramach współracy z Wydawnictwem Zaczytani

21 komentarzy:

  1. Lubię takie mroczne książki, chętnie bym ją przeczytała

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratuluję patronatu i jestem zaintrygowana fabułą!

    OdpowiedzUsuń
  3. Mocna książka Wiolu. Twórczość Pana Adriana przede mną. I gratuluję udanego patronatu, pozdrawiam , dobrej nocy i reszty tygodnia :)

    OdpowiedzUsuń
  4. byłam ciekawa tej recenzji - i tej książki :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam na swojej liście do przeczytania :)

    OdpowiedzUsuń
  6. fajna pozycja:D coś do czytania dla mnie:D

    OdpowiedzUsuń
  7. Gratuluję patronatu! Widzę, że wiele tracę, nie znając książek Adriana Bednarka. Muszę w końcu nadrobić zaległości i przeczytać książki autora, bo jak do tej pory nie miałam styczności z jego twórczością, czego bardzo żałuję :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ostatnio czytałam jedną książkę autora, może skuszę się też na tę po premierze.

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo ciekawa fabuła, kojarzę już coś czytałam o tej ksiażce, kusisz do przeczytania tej publikacji.

    OdpowiedzUsuń
  10. Serdecznie gratuluję. Książkę chcę przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  11. Gratuluję patronatu :D Myślę, że książka mogłaby mi się spodobać :D
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  12. Dziękuję bardzo za recenzję... ❤️Zawsze twierdziłam, że nic mnie już nie zaskoczy, jednak od czasu do czasu tak się zdarzy...‼️

    OdpowiedzUsuń
  13. Witam serdecznie ♡
    Przyznam, że fabuła książki jest interesująca :) Wygląda na to, że to będzie pasjonująca lektura! Wspaniała recenzja, gratuluję patronatu!
    Pozdrawiam cieplutko ♡

    OdpowiedzUsuń
  14. No, no, no kolejna zakręcona książka! Bardzo podoba mi się okładka!

    OdpowiedzUsuń
  15. Lektura już do mnie zmierza, nie mogę się doczekać :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Mam nadzieję, że przeplatanie lat 2005 i 2015 nie będzie mocno męczyło przy czytaniu. Bo to książka idealnie dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  17. Chyba już wiem komu podaruje na prezent taką książkę 🙂

    OdpowiedzUsuń
  18. Poprzednia książka Adriana zapewniła mi niezwykłe emocje podczas czytania, a teraz przekonałaś mnie, że i po tę warto sięgnąć.

    OdpowiedzUsuń
  19. Jeszcze nie znam twórczości tego autora.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję wszystkim za ślad, który tutaj zostawiacie :)

Copyright © 2016 Subiektywnie o książkach , Blogger