Wrzeciono Boga. Kłosy pod patronatem medialnym Subiektywnie o książkach
"Kłosy" to tom pierwszy śląskiej sagi pt. "Wrzeciono Boga" pióra Andrzeja H. Wojaczka, który ukaże się 28 października nakładem Wydawnictwa Szara Godzina pod patronatem medialnym Subiektywnie o książkach. Wiele wydarzeń z książki miało miejsce w rzeczywistości. Zawarł je w pisanym przez całe życie pamiętniku wuj autora, Ślązak, którego życie wpisało się w epokę burzliwych przemian i wstrząsów pierwszej połowy XX wieku. Inne zrodzone w wyobraźni pisarza tworzą swobodną interpretację dawnych czasów i miejsc.
Ludzkie dramaty i tragiczne wybory, a w ich tle codzienne życie – szkolne perypetie, romantyczne zauroczenia, bolesne rozstania, pałacowe intrygi… I owiana grozą śląskich bajań zagadka kryminalna, która tasuje szeregi serdecznych przyjaciół i zaprzysięgłych wrogów. Na wszystkim kładzie się cień mrocznej tajemnicy sięgającej czasów powstania styczniowego.
"Wrzeciono Boga" to przejmująca, wielowątkowa saga oparta na prawdziwych losach śląskiej rodziny. Fabuła pierwszego tomu pt. "Kłosy" toczy się w czasach, kiedy w sercach Polaków odżywają narodowowyzwoleńcze idee. Kulturowo-społeczne uprzedzenia stają się zarzewiem międzypokoleniowego konfliktu, który rozbije rodzinę Kłosków i poruszy wiejską społeczność.
Powieść czyta się jednym tchem.
Frapująca fabuła, doskonale zarysowani bohaterowie, a przede wszystkim ogromna wiedza autora i dbałość o szczegóły sprawiły, że z niecierpliwością będę czekała na kolejne tomy.
Śląsk nosi w sobie wiele opowieści. Różne są tu narracje i punkty widzenia. Spojrzenie na historię regionu oczyma bohaterów powieści Andrzeja H. Wojaczka było fascynującym doświadczeniem.
Sabina Waszut, autorka śląskiej sagi: „Rozdroża” „W obcym domu” i "Zielony byfyj”.
O inspiracji - od autora
400-stronicowy manuskrypt wuja Teofila znajduje się w posiadaniu mojej rodziny od kilkudziesięciu lat; traktowany z wielkim szacunkiem, jest świadectwem losów człowieka, który „kulom się nie kłaniał”, opisuje chłopaka, którego życie wpisało się w epokę burzliwych przemian i dziejowych wstrząsów. Lubię myśleć o Teofilu jak o biblijnym bohaterze, mężczyźnie pełnym sprzeczności i namiętności, który – stojąc na krawędzi – usłyszał Boży szept i nie zawahał się za nim podążyć.
Zachęcam was bardzo gorąco do lektury tej książki. Niebawem opowiem wam o niej nieco więcej.
Zapowiada się interesująco i muszę przyznać, że zachwycił mnie też tytuł.
OdpowiedzUsuńFaktycznie Wiolu - kapitalnie to wygląda. Będę miał na uwadze. Od dawna nie czytałem świetnej sagi , no i można zaktualizować wiedzę. Pozdrawiam serdecznie. Jak wiesz , dzień miałem intensywny. I gratuluję również patronatu.
OdpowiedzUsuńZaintrygowała mnie ta książka. Akurat jestem że Śląska i chętnie przeczytałabym o losach Ślązaków w tamtych czasach.
OdpowiedzUsuńNie tylko treść wydaje się ciekawa, okładka również mnie przyciąga!
OdpowiedzUsuńGratuluję tak ciekawego patronatu!
OdpowiedzUsuńtematyka wydaje się interesują!
OdpowiedzUsuńCzekam w Takim razie na Twoje wrażenia z tej lektury.
OdpowiedzUsuńZapowiada się dobrze ❤
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o tej sadze. Coś czuję, że to zdecydowanie moje klimaty! :)
OdpowiedzUsuńCoś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńKsiążka mnie zaciekawiła :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Congrats for your beautiful work
OdpowiedzUsuńO, zapowiada się ciekawa saga :)
OdpowiedzUsuńZapowiada się bardzo ciekawie :-)
OdpowiedzUsuńIntrygujący tytuł i bardzo ciekawa okładka.
OdpowiedzUsuńgratuluję patronatu!
OdpowiedzUsuńGratuluję patronatu i czekam na recenzję.
OdpowiedzUsuńZapisuję sobie tytuł, bo to coś zdecydowanie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńGratuluję patronatu!
OdpowiedzUsuńTaka historia aż prosiła się by ja spisać w formie powieści. Na pewno przeczytam. Gratuluję patronatu, zapowiada się świetna książka.
OdpowiedzUsuńGratuluję patronatu!
OdpowiedzUsuńLubię takie sagi rodzinne rozgrywające się w ciekawych czasach, chętnie więc poznam tę historię ;)
OdpowiedzUsuń