Wrzeciono Boga. Kłosy pod patronatem medialnym Subiektywnie o książkach

 

"Kłosy" to tom pierwszy śląskiej sagi pt. "Wrzeciono Boga" pióra Andrzeja H. Wojaczka, który ukaże się 28 października nakładem Wydawnictwa Szara Godzina pod patronatem medialnym Subiektywnie o książkach. Wiele wydarzeń z książki miało miejsce w rzeczywistości. Zawarł je w pisanym przez całe życie pamiętniku wuj autora, Ślązak, którego życie wpisało się w epokę burzliwych przemian i wstrząsów pierwszej połowy XX wieku. Inne zrodzone w wyobraźni pisarza tworzą swobodną interpretację dawnych czasów i miejsc.


Jesień 1915 roku. W Europie szaleje wielka wojna, ale do Brzozowa – niewielkiej wioski na Górnym Śląsku – szczęśliwie docierają tylko jej odległe echa. Trzynastoletni Teofil Kłosek zakrada się do okien mieszkania kierownika pruskiej szkoły, stając się świadkiem sceny będącej początkiem serii dramatycznych wypadków. 

Ludzkie dramaty i tragiczne wybory, a w ich tle codzienne życie – szkolne perypetie, romantyczne zauroczenia, bolesne rozstania, pałacowe intrygi… I owiana grozą śląskich bajań zagadka kryminalna, która tasuje szeregi serdecznych przyjaciół i zaprzysięgłych wrogów. Na wszystkim kładzie się cień mrocznej tajemnicy sięgającej czasów powstania styczniowego. 

"Wrzeciono Boga" to przejmująca, wielowątkowa saga oparta na prawdziwych losach śląskiej rodziny. Fabuła pierwszego tomu pt. "Kłosy" toczy się w czasach, kiedy w sercach Polaków odżywają narodowowyzwoleńcze idee. Kulturowo-społeczne uprzedzenia stają się zarzewiem międzypokoleniowego konfliktu, który rozbije rodzinę Kłosków i poruszy wiejską społeczność.


Powieść czyta się jednym tchem.

Frapująca fabuła, doskonale zarysowani bohaterowie, a przede wszystkim ogromna wiedza autora i dbałość o szczegóły sprawiły, że z niecierpliwością będę czekała na kolejne tomy.

Śląsk nosi w sobie wiele opowieści. Różne są tu narracje i punkty widzenia. Spojrzenie na historię regionu oczyma bohaterów powieści Andrzeja H. Wojaczka było fascynującym doświadczeniem.

Sabina Waszut, autorka śląskiej sagi: „Rozdroża” „W obcym domu” i "Zielony byfyj”. 


O inspiracji - od autora

„Wrzeciono Boga” otwiera powieściową sagę, której bohaterem jest Teofil, postać historyczna, krewniak autora. Teoś był Ślązakiem, zakochaną w Polsce rogatą duszą, która nie poddała się indoktrynacji pruskiej szkoły; w młodości ofiarnie walczył w trzech Powstaniach Śląskich, na ochotnika zaciągnął się do krakowskiego pułku ułanów, brał udział w tłumieniu zamieszek krakowskich w 1923 roku; w latach 30. z poświęceniem tropił hitlerowską agenturę na Śląsku, walczył w Kampanii Wrześniowej; kiedy jego oddział został rozbity w osławionej Bitwie Pszczyńskiej, zawędrował do okupowanego Lwowa, gdzie wpadł w ręce NKWD i został zesłany na Sybir, skąd po latach ciężkich robót trafił do Kazachstanu; zaciągnął się do armii Andersa, przeszedł bojowy szlak, kilka lat spędził w Ziemi Świętej a potem, wbrew zdrowemu rozsądkowi, wrócił do „czerwonej” Polski.

400-stronicowy manuskrypt wuja Teofila znajduje się w posiadaniu mojej rodziny od kilkudziesięciu lat; traktowany z wielkim szacunkiem, jest świadectwem losów człowieka, który „kulom się nie kłaniał”, opisuje chłopaka, którego życie wpisało się w epokę burzliwych przemian i dziejowych wstrząsów. Lubię myśleć o Teofilu jak o biblijnym bohaterze, mężczyźnie pełnym sprzeczności i namiętności, który – stojąc na krawędzi – usłyszał Boży szept i nie zawahał się za nim podążyć.


Zachęcam was bardzo gorąco do lektury tej książki. Niebawem opowiem wam o niej nieco więcej.


Wpis powstał w ramach współpracy z Wydawnictwem Szara Godzina

22 komentarze:

  1. Zapowiada się interesująco i muszę przyznać, że zachwycił mnie też tytuł.

    OdpowiedzUsuń
  2. Faktycznie Wiolu - kapitalnie to wygląda. Będę miał na uwadze. Od dawna nie czytałem świetnej sagi , no i można zaktualizować wiedzę. Pozdrawiam serdecznie. Jak wiesz , dzień miałem intensywny. I gratuluję również patronatu.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zaintrygowała mnie ta książka. Akurat jestem że Śląska i chętnie przeczytałabym o losach Ślązaków w tamtych czasach.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie tylko treść wydaje się ciekawa, okładka również mnie przyciąga!

    OdpowiedzUsuń
  5. Czekam w Takim razie na Twoje wrażenia z tej lektury.

    OdpowiedzUsuń
  6. Pierwszy raz słyszę o tej sadze. Coś czuję, że to zdecydowanie moje klimaty! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Książka mnie zaciekawiła :D
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Intrygujący tytuł i bardzo ciekawa okładka.

    OdpowiedzUsuń
  9. Gratuluję patronatu i czekam na recenzję.

    OdpowiedzUsuń
  10. Zapisuję sobie tytuł, bo to coś zdecydowanie dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Taka historia aż prosiła się by ja spisać w formie powieści. Na pewno przeczytam. Gratuluję patronatu, zapowiada się świetna książka.

    OdpowiedzUsuń
  12. Lubię takie sagi rodzinne rozgrywające się w ciekawych czasach, chętnie więc poznam tę historię ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję wszystkim za ślad, który tutaj zostawiacie :)

Copyright © 2016 Subiektywnie o książkach , Blogger