O psie, który dał słowo – W. Bruce Cameron
"Grzeczne pieski zawsze wiedzą, kiedy ludzie ich potrzebują".
Wierzycie w reinkarnację, w wieczną wędrówkę dusz? Jeśli tak to czy zastanawialiście się kiedyś, czy dotyczy ona również zwierząt? Patrząc dzisiaj w ufne oczy moich trzech psich przyjaciół zastanawiałam się, czy ich dusze już kiedyś zagościły w moim życiu. Kto wie, wszystko jest możliwe...
William Bruce Cameron to urodzony w 1960 r. w USA, amerykański pisarz, publicysta i satyryk. Jest absolwentem Uniwersytetu Westminister, jego artykuły ukazały się w ponad pięćdziesięciu gazetach na terenie Stanów Zjednoczonych i Kanady. Zadebiutował w 2001 r., ale największą popularność przyniosła mu powieść pt. "Był sobie pies", która utrzymywała się na liście bestsellerów The New York Times przez 19 tygodni.
Bailey powraca do ludzkiego świata, tym razem jednak nie pamięta swoich poprzednich wcieleń. Piesek dołącza do rodziny, w której staje się towarzyszem i przyjacielem chłopca jeżdżącego na wózku. Jako Cooper pełni asystę i obserwuje życie na farmie. Do jego psiej wędrówki dołącza także ukochana suczka Lacey z którą realizują swoją misję pomocy ludzkim przyjaciołom.
"O psie, który dał słowo" to książka posiadająca prawie pięćset stron i pomimo tej objętości, czyta się ją niezwykle szybko. A wszystko to za sprawą użytej przez autora pierwszoosobowej narracji głównego psiego bohatera, który relacjonuje swoją codzienność życia na farmie. Ta nietuzinkowa, pieska narracja jest niezwykle urocza i zwyczajnie chwyta za serce, gdyż W. Bruce Cameron świetnie odnalazł się w kreacji psiego umysłu, który nie rozumie pewnych ludzkich zachowań, w jego mniemaniu, nie mających zupełnie sensu. Poza tym, niektóre spostrzeżenia Bailey'a zwyczajnie rozbawiały mnie do łez.
Muszę przyznać, że ujął mnie motyw psiej reinkarnacji, gdyż to wątek dający czytelnikowi sporo nadziei na to, że nasi mniejsi przyjaciele nie odchodzą od nas na zawsze, ale właśnie zawsze do nas wracają. Któż z nas nie chciałby bowiem, aby jego ukochany piesek ponownie zagościł w naszym życiu? Bailey będący w kolejnych wcieleniach Cooperem, Riley’em i Oscarem właśnie wraca, aby wypełnić swoją misję. A trzeba przyznać, że ma co robić, gdyż autor sporo miesza w życiorysach ludzkiej rodziny.
Najnowsza książka Bruca W. Camerona jest właśnie w dużej mierze powieścią o rodzinie. O bratniej więzi, która zostaje wystawiona na ciężką próbę, o wieloletnich konfliktach osłabiających rodzinne relacje i o tym, jak trudno pogodzić różne wizje naszego życia. Rodzina do jakiej trafia Bailey posiada sporo niedoskonałości, nad którymi warto pracować, a jej głównymi ogniwami są dwaj bracia - Burke i Grant, którzy bardzo długo nie mogą znaleźć wspólnej ścieżki. Na szczęście na ich drodze pojawia się pies, który na zawsze odmienia ich losy.
Podczas lektury książki "O psie, który dał słowo" wielokrotnie na mojej twarzy pojawiał się uśmiech, a w głębi duszy odczuwałam wzruszenie tym, jak dużo miłości i dobrej energii może dać nam nasz psi przyjaciel. Tę ciepłą opowieść możecie spokojnie zgłębiać bez znajomości dwóch wcześniejszych części, gdyż stanowi ona zupełnie odrębną całość. Według mnie to doskonała lektura z mądrym przesłaniem dla całej rodziny.
Wpis powstał w ramach współpracy z Wydawnictwem Kobiece
Och jakie to musi być cudowne ❤❤❤❤❤
OdpowiedzUsuńTo musiała być świetna lektura Wiolu. Ja raczej "kociarz", ale psy też lubię. Spodobała mi się ta recenzja. Zaś kwestia reinkarnacji - jest dyskusyjna. Ale kto wie, kto wie ? Pozdrawiam wieczorową porą :)
OdpowiedzUsuńO ile się nie mylę, to chyba właśnie na podstawie tej powieści powstał film o tym samym tytule. Oczywiście również polecam go obejrzeć. :)
OdpowiedzUsuńO książce słyszałam i jako, że jestem miłośniczką psów to na pewno ją przeczytam :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Czytałam jedną książkę tego autora i nie jestem zainteresowana innymi jego książkami.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Psy wnoszą do życia radość i dlatego książki z ich udziałem także emanują taką energią. Wierzę, że mają one dusze i przychodzą do nas w jakimś celu. :)
OdpowiedzUsuńFajna morka patrzy na Ciebie spoza książki. To spojrzenie - rozczulające :)
Jestem ciekawa ile razy wzruszyłabym się podczas czytania tej książki...
OdpowiedzUsuńMam tę książkę, ale jeszcze chwilę musi poczekać :D
OdpowiedzUsuńKochamy zwierzaki i uwielbiam książki, których są bohaterami. Po ten tytuł również sięgnę. 😊
OdpowiedzUsuńKsiążka idealna dla mojej przyjaciółki :)
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcie 😊
OdpowiedzUsuńlubię psy więc książkę chętnie bym przeczytała:)
OdpowiedzUsuńTe książki są świetne! Ta czeka na swoją kolej
OdpowiedzUsuńMiałam okazję w ostatnim czasie zapoznać się z całą serią, wywarła na mnie dobre wrażenie.
OdpowiedzUsuńCzytałam już książki tego autora, a ta konkretna już czeka na swoją kolej. ;))
OdpowiedzUsuńTo musi być bardzo rozczulająca książka.
OdpowiedzUsuńUwielbiam książki autora :)
OdpowiedzUsuńNie ukrywam, że wierzę w reinkarnacje i nie raz myślałam o tym, czy tyczy ona również zwierząt.
OdpowiedzUsuńPrzecudowne psina!
Myślę, że ta pozycja mogłaby mi się baaaardzo spodobać :)
Pozdrawiam cieplutko.
That book and dog look very cute. Thank you for sharing.
OdpowiedzUsuńNew Post - https://www.exclusivebeautydiary.com/2021/03/filorga-time-filler-night-cream.html
Wypisz wymaluj to on ;p
OdpowiedzUsuńUwielbiam czytać o psiakach ❤
OdpowiedzUsuńUwielbiam książki o psach. Sama mam cudownego psiaka i kocham go bardzo mocno :-)
OdpowiedzUsuńWydaje się fajna ta książka, sama jestem właścicielką pieska.
OdpowiedzUsuńTa książka jest niesamowita. Jak i pozostałe z tej serii.
OdpowiedzUsuń