Subiektywnie o książkach w obiektywie stycznia
Blogowanie o książkach z dwójką małych dzieci w domu nie jest łatwą sprawą. Dobitnie przekonałam się o tym w ostatnich tygodniach, gdyż pierwszy miesiąc nowego roku okazał się dla mnie nadzwyczaj wyczerpujący, ale jednocześnie cieszę się z ilości książek, jakie mogłam firmować swoim nazwiskiem. Zapraszam was do obejrzenia w zdjęciowym skrócie, jak wyglądało moje książkowe życie w obiektywie stycznia.
// Nowości od wydawnictw na mojej półce // Książkowe porządki // Zjeść, czy nie zjeść? Na pewno coś przeczytać //
// Uratowałam tyle książek //
// Ups! Kończy mi się miejsce na kolejne książki //
// Nowości do wydawnictw na mojej półce // W brazylijskich slumsach // Poczta książkowa // Kawa z rana // Zagubiona kartka świąteczna od Michała Kuzborskiego // Na budowie //
// Alek Rogoziński zawsze w formie // Mój patronat medialny //
// Nowości od wydawnictw na mojej półce // Poczta książkowa //
// Małe wychodne // A może "Porno"? // Nowa powieść Kasi Bulicz-Kasprzak // Nieodzowna mała czarna //
// Nowa powieść Stacha Szulista // Dedykacja autora //
// Nowości od wydawnictw na mojej półce // Nowa powieść Edyty Świętek //
// Rewelacyjny thriller Ewy Przydrygi // Moja rekomendacja w środku książki //
// "Zima" zimą // Kawa na pobudzenie // Poczta książkowa //
// Świetny debiut // Mój patronat medialny //
// Ostatnio głośno o tej książce // Podpis autora //
Podsumowując, w styczniu moje dni wyglądały właśnie tak, czyli dzieci, książki i kawa 😁😁
Książkę P.Szulista też mam w planach na półce. Czeka na swoją kolej, to zaszczyt mieć takiego nauczyciela od historii, kawałek od siebie. Blogowanie to czasochłonne zajęcie. Jestem pod wielkim podziwem, że tyle udało Ci się zrobić.
OdpowiedzUsuńJak zwykle baaardzo książkowe podsumowanie fotograficzne ;)
OdpowiedzUsuńJesteś bardzo pracowita:) Pozdrawiam piątkowo:)
OdpowiedzUsuńPodziwiam, że tyle udaje Ci się zrobić, ale nie zapominaj też o odpoczynku.
OdpowiedzUsuńSuch a beautuful paot
OdpowiedzUsuńNa bogato jak tradycja każe. ;)
OdpowiedzUsuńCiekawie i inspirująco. 😊
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcia. Ja staram się, by chociaż cztery mi ładnie wyszły w miesiącu.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Jesteś niesamowita :) z małymi dziećmi jest dużo pracy, to jest prawda. Ale jesteś bardzo zorganizowana i pracowita :)
OdpowiedzUsuńWidzę że kolejny już miesiac zaczytany <3
OdpowiedzUsuńŚwietne podsumowanie Wiolu. U mnie jak sama wiesz - same biografie w sumie, więc trochę wolniej idzie :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNie zawsze można wszystko pogodzić. I tak jest nieźle.
OdpowiedzUsuńfajny miesiąc:)
OdpowiedzUsuńTa czarna seria książek Sienkiewicza kojarzy mi się z moim dzieciństwem. Moja mama wciąż ją ma u siebie.
OdpowiedzUsuńPodziwiam, gdzie Ty mieścisz te wszystkie książki, bo u mnie już zaczyna brakować miejsc ;)
OdpowiedzUsuńSuper podsumowanie zdjęć ❤
OdpowiedzUsuńTylko podziwiam. Nie da się ująć w słowa tej wielkiej miłości do książek.
OdpowiedzUsuńBardzo udany miesiąc :)
OdpowiedzUsuńNiezwykle zaczytany i zapracowany miesiąc. Godne podziwu przy dwójce małych dzieci :)
OdpowiedzUsuń