Nie byłaś grzeczna w tym roku na mojej półce
Dorota jest spokojną dziewczyną, która ledwo wiąże koniec z końcem. Gdy kończy pracę w kawiarni i zrzuca skromny uniform, zaczyna swoje drugie życie. Wieczorami staje się Mademoiselle D. – bohaterką serwisu z seks-kamerkami. Ma oddane grono fanów, przed którymi występuje w kusej bieliźnie, flirtuje, wymienia pikantne wiadomości. Ma jeden warunek: żadnego pokazywania twarzy i spotkań w realu. Jest jeszcze on – denerwujący i głośny sąsiad z budynku naprzeciwko. Ciągłe imprezy i przechadzające się po jego balkonie pijane dziewczyny działają Dorocie na nerwy. Na pierwszy rzut oka Norbert to nadziany, zarozumiały typ, który lubi się ostro zabawić. On, tak samo jak Dorota, ma jednak swoje drugie oblicze, które skrywa przed całym światem. Gdy zbliżają się święta, przypadek sprawia, że tych dwoje poznaje się w dość niemiłych okolicznościach. Kilkanaście dni później, mimo sprzeciwu obu stron, los ponownie pcha ich sobie w ramiona. Wygląda na to, że Boże Narodzenie będą musieli spędzić wspólnie. W powietrzu wisi katastrofa, ale kto wie, może uda się jej uniknąć? Przecież w święta wszystko jest możliwe.
W recenzji "Nie byłaś grzeczna w tym roku" napisałam, że nie jest to typowa książka z nurtu powieści świątecznych, ociekająca piernikowym lukrem i zapachem choinki, ale historia z pieprzykiem, w której święta Bożego Narodzenia pełnią rolę swoistego tła.
Na okładce powieści znajdziecie moją rekomendację.
Myślę, że książka Anny Langner może was zaskoczyć. Gorąco polecam jej lekturę na ten świąteczny czas.
Zainteresowałaś mnie, aż jestem ciekawa jak się książka dalej potoczy :)
OdpowiedzUsuńKsiążka zdecydowanie w moim guście 🙂
OdpowiedzUsuńSiostrze przypadła do gustu ta książka.
OdpowiedzUsuńO książce pamiętam i nadal biorę pod uwagę jej lekturę. 😊
OdpowiedzUsuńMam za sobą równie nielukrowaną książkę trochę świąteczną, trochę erotyczną "Grzeszne święta". To alternatywa do tych pięknych, często wzruszających świątecznych obrazków.
OdpowiedzUsuńCoś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńSama prawda, w święta wszystko jest możliwe :)
OdpowiedzUsuńNa pewno jest to piękna historia, skoro w oprawie świątecznej, chociaż, jak piszesz, jest nietypowo.
OdpowiedzUsuńTytuł bardzo mi się spodobał. Aż mam ochotę rzucić resztę książek w kąt i zabranie się za tą konkretną. :)
OdpowiedzUsuńPomysł na książkę może jakoś specjalnie nie zaskakuje, ale skoro tak przyjemnie się czyta, to chętnie po nią sięgnę :)
OdpowiedzUsuńGratuluję nabytku i patronatu Wiolu :)
OdpowiedzUsuńoo adekwatny tytul do sytuacji:)
OdpowiedzUsuńJuż czeka na czytniku :)
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że to już było, ale może kiedyś się spotkamy
OdpowiedzUsuńZwykle za erotykami nie przepadam, ale tutaj okładka jest subtelna i przyciąga mój wzrok ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Ciekawy tytuł :)
OdpowiedzUsuńJa osobiście wolę grzeczne historie, więc ta jest nie dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńSłyszałam już gdzieś ten tytuł i czuję się całkiem zachęcona ;)
OdpowiedzUsuńtytuł zaciekawia, fabuła też.
OdpowiedzUsuńJuż jakiś czas temu natknęłam się na ten tytuł i zanotowałam na później ;)
OdpowiedzUsuń