Chiński wirus pod patronatem medialnym Subiektywnie o książkach
Krzysztof Koziołek powraca z nową książką i to jaką! Poznajcie "Chiński wirus". Subiektywnie o książkach patronuje medialnie tej powieści.
Wybuch pandemii tajemniczego wirusa zatrzymał świat, który znamy. Strach opanował mieszkańców wszystkich kontynentów. Liczba zachorowań wzrasta, a w starciu z wirusem, na którego nie działają żadne dotychczas znane szczepionki i lekarstwa, światowi eksperci pozostają bezradni. Rządy wprowadzają obostrzenia, ograniczające swobodę obywateli. Ludzie umierają w szpitalach bez możliwości pożegnania z bliskimi. Gospodarka gwałtownie zahamowuje. Nikt nie czuje się bezpiecznie…
Dwóch mężczyzn w obliczu osobistych tragedii postanowiło zjednoczyć siły i odkryć prawdę o źródle zakażenia. Dokąd zaprowadzą ich poszukiwania?
„Chiński wirus” to najnowsza książka Krzysztofa Koziołka, zainspirowana wydarzeniami z początku 2020 roku. Epidemia koronawirusa zmusiła ludzkość do społecznej izolacji. Autor wykorzystał ten czas na stworzenie historii alternatywnej, w której odbijają się zróżnicowane głosy społeczeństwa. Nikt nie ma pewności, gdzie leży prawda.
Thriller ten publikowany był w sieci "na żywo" na przełomie marca i kwietnia. Teraz trafia do rąk czytelników w formie papierowej! Jesteście zainteresowani jego przeczytaniem?
Ja na razie odpuszczam Wiolu. Ale myślę - że książka znajdzie swoich zwolenników. Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńGratuluję! Coś dla mnie.
OdpowiedzUsuńKsiążka nie dla mnie, ale gratuluję patronatu. 😊
OdpowiedzUsuńnie dla mnie;p
OdpowiedzUsuńKsiążka na czasie jak nic, w sumie to bym przeczytała z samej ciekawości.
OdpowiedzUsuńGratuluję patronatu. Już parę książek o tematyce wirusa znajduje się pod twoim patronem i nie wiem, na którą się zdecydować.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Gratuluję patronatu!
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa historii z tłem epidemii, która zaatakowała prawie cały ten kraj.
OdpowiedzUsuńDziękuję za zalecenia.
Pozdrowienia z Indonezji.
A ja bym przeczytała :D
OdpowiedzUsuńChwilowo mam po dziurki w nosie wirusowej tematyki w jakiejkolwiek postaci.
OdpowiedzUsuńMnie to nieco to irytuje, że ludzie na wszystkim potrafią zarobić, jakieś namnożenie teraz tych książek o koronawirusie, bo jest "na topie"...
OdpowiedzUsuńZ jednej strony książka być może napisana dlatego, bo temat modny, ale ja zawsze lubiłam taką tematykę w książkach, więc przeczytam z przyjemnością :)
OdpowiedzUsuńNawet gdzieś czytałam wyniki badań, że ludzie, którzy przed pandemią oglądali filmy i czytali książki o pandemiach, tajemniczych wirusach itp, to lepiej znoszą emocje związane z prawdziwą :D
Ostatnio mam dość wirusów! Stephen King i Bastion.
OdpowiedzUsuńIntrygujące... jestem bardzo ciekawa. Gratuluje patronatu :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
weruczyta
Brawo za kolejny patronat!
OdpowiedzUsuńGratuluję :)
OdpowiedzUsuńNa razie nie mam ochoty na tę tematykę.
OdpowiedzUsuńGratulację patronatu!
OdpowiedzUsuńKsiażka kompletnie nie dla mnie
OdpowiedzUsuńoj nie moja bajka
OdpowiedzUsuńChętnie przeczytam :)
OdpowiedzUsuń