Miłość, muzyka i góry już w księgarniach
Chciałabym wam dzisiaj przedstawić książkę, która niebawem zagości na blogu. Poznajcie "Miłość, muzykę i góry" Krzysztofa Gduli.
Spotkali się w Górach Kaczawskich. On wędrował po tamtejszych szlakach wiedziony potrzebą odpoczynku, ale i nieznanym sobie i nie do końca uświadamianym wołaniem. Ona przesiadywała na zielonych zboczach, wypasając krowy i marząc o lepszym życiu, nienaznaczonym traumą wojny i powojennej rzeczywistości.
Jaś i Jasia… Jednak to nie tylko imiona ich połączyły. Połączyła ich przede wszystkim miłość – do siebie nawzajem, a przez to do gór i muzyki. Połączyła ich podobna wrażliwość, ciekawość i potrzeba drugiego człowieka, umiłowanie piękna, a jednocześnie poczucie bycia nietutejszym.
Czy taka miłość jest w ogóle możliwa?
Czy taka miłość istnieje?
Powieść Krzysztofa Gduli jest przepięknym przywołaniem, a także przekształceniem starożytnego mitu na temat mitycznej pary kochanków – utalentowanego artysty dłuta i jego cudownej rzeźby, Pigmaliona i Galatei. Autor zastanawia się nad istotą samej miłości i jej miejscem w obecnym świecie. Ukazuje uczucie niedzisiejsze, pełne delikatności, bezinteresowności i bezgranicznego oddania. Jednocześnie zastanawia się nad tym, gdzie są jego granice, docieka prawdy i odsłania różne wymiary piękna. Warto zatem razem z nim wyruszyć szlakami Jasia i Jasi, Gór Kaczawskich i muzyki, aby odkryć to, co w życiu najważniejsze.
Zachęcam was do zajrzenia na stronę fanów książki - KLIK Jesteście zainteresowani jej przeczytaniem?
Wpis powstał w ramach współpracy z autorem
Na razie chyba spasuję :)
OdpowiedzUsuńThank you very much for your interesting post!
OdpowiedzUsuńLubię muzykę, a nade wszystko kocham góry. Jestem bardzo ciekawa tej książki, ale poczekam na recenzję.
OdpowiedzUsuńJa również Wiolu czekam na recenzję. Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńSama nie wiem. Na razie chyba spasuję. :)
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać recenzji :)
OdpowiedzUsuńPoczekam na recenzję z decyzją.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Zapowiada się całkiem interesująco :) Poczekam jeszcze na Twoją recenzję :)
OdpowiedzUsuńCoś kojarzę historię o podobnych imionach, a może takich samych.. ale nie wiem czy to nie był przypadkiem film :D
OdpowiedzUsuńKsiążka jakoś mnie sobą nie zainteresowała, więc chyba sobie ją odpuszczę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Jestem wzrokowcem i muszę przyznać, że okładka nie zachęca. Co do samej książki, poczekam jeszcze na Twoją recenzję.
OdpowiedzUsuńJa raczej się nie skuszę ale ostateczną decyzję podejmę za jakiś czas, kiedy przeczytam pierwsze recenzje. 😊
OdpowiedzUsuńKsiążkę kojarzę, ale nie miałam okazji czytać.
OdpowiedzUsuńNie słyszałam jeszcze o tej książce, ale mnie zainteresował ten opis. Chętnie przeczytam też Twoją recenzję ;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna powieść..
OdpowiedzUsuńJest jakas chemia😊
OdpowiedzUsuń