Wygraj "Miejsce dla nas"
Zapraszam was do wzięcia udziału w konkursie patronackim, w którym możecie wygrać jeden egzemplarz książki pt. "Miejsce dla nas".
Zasady konkursu:
- W konkursie mogą wziąć udział wszyscy posiadający adres na terenie Polski.
- Konkurs trwa od dzisiaj do 27.06.2020 r., do północy.
- Aby wziąć udział w konkursie, należy odpowiedzieć na poniższe pytanie:
Wymarzone miejsce dla Ciebie to...
- Swoją odpowiedź należy zostawić pod tym postem, jako komentarz.
- Wśród odpowiedzi, jakie pozostawicie pod ogłoszeniem, wybiorę jedną, która najbardziej mi się spodoba.
- Wyniki zostaną ogłoszone w ciągu dwudziestu dni od zakończenia konkursu. Zwycięzca winien skontaktować się ze mną na podany adres e-mail: subiektywnie.o.ksiazkach@gmail.com w ciągu trzech dni. Nagroda zostanie wysłana w ciągu miesiąca.
UWAGA:
Możecie w ogłoszeniu podać swój adres e-mail, ale robicie to na własną odpowiedzialność, gdyż wystąpiły przypadki wykorzystywania tychże adresów przez oszustów wyłudzających pieniądze. Pamiętajcie, nie wymagam uzupełniania żadnych formularzy ani podawania numeru telefonu.
Do dzieła!
What a fantastic competition! Thank you for sharing this opportunity. I have never read this title before :) Good luck to everyone xo
OdpowiedzUsuńMoje wymarzone miejsce to cichy domek u podnóża góry z widokiem na jezioro. Ale z dobrym zasięgiem internetu i dobrym dojazdem do dużego miasta. Z dobrymi ksiegarniami i bibiotekakami.
OdpowiedzUsuńŻyczę powodzenia :)
OdpowiedzUsuńJa również życzę wszystkim powodzenia. 😊
OdpowiedzUsuńPowodzenia dla wszystkich uczestników konkursu.
OdpowiedzUsuńMoje wymarzone miejsce to pokój z widokiem na morze. W pokoju tym będą wisialy własnoręcznie zrobione półki zapelnione ulubionymi ksiazkami. Przy oknie wygodny fotel, gorąca herbata i łagodna muzyka.��
OdpowiedzUsuńMoje wymarzone miejsce to domek wiejski, z ogrodem, stawem, z widokiem na zachód, by oglądać codziennie zachody słońca, usytuowany na górce, by w tle widać było równiny, pola. W środku miejsce na książki i kominek, który zimową porą ogrzewałby domek.
OdpowiedzUsuńPowodzenia w konkursie!
OdpowiedzUsuńMoże to zabrzmi snobistycznie, ale Hong Kong. W swoim życiu byłem w 52 krajach, po wielokroć odwiedzając te same kilka nawet razy. Z miejscami, które leżą w zgodzie z naszą naturą jest tak, że w momencie przebywania w tych lokalizacjach po prostu czujemy, że to jest to. Mieszkałem w Hong Kongu przez pół roku podczas projektu artystycznego. To, czego większość z ludzi nie znosi, było dla mnie fantastycznym uzupełnieniem zapotrzebowania mojego organizmu. Ogrom promieni UV, mnóstwo palącego słońca i wilgotność na poziomie ponad 90%. Temperatury spadające nieco ponad 30 stopni Celsjusza po zachodzie słońca i zapachy. Zapachy miasta, jedzenia, roślin. Wszędzie dobrze tam, gdzie nas nie ma, ale po kilku miesiącach spędzonych w tym miejscu z każdym dniem uwielbiałem je coraz mocniej. Głównie za sprawą niezależności, poczucia prywatności, wolności i tego, że w kilkadziesiąt minut od wyjścia z domu można być w samym środku tropikalnej trasy trekkingowej, wspinając się na góry z przyjaciółmi i robiąc sobie pikniki każdego weekendu. Ludzie potrafią spotkać się w centrum miasta i ćwiczyć albo zwyczajnie dołączyć do porannej sesji Tai Chi w Kowloon Park - po prostu bez słowa stanąć i ćwiczyć razem z mentorem. Kultura jedzenia na zewnątrz, w małych przydomowych barach jest tańsza niż gotowanie w domu. Kiedy trzeba pracować, trzeba pracować. Ale po pracy nikogo nie interesuje co robimy - to jest ta swoista niezależność. Uwielbiam to miejsce, i oby mimo wszystko pozostało niezależne na zawsze.
OdpowiedzUsuńSiłownia,kobieta które tam uczęszają. Zararzają siła, motywacją, dobrym nastrojem tworzymy zgrany zespół kobiet.
OdpowiedzUsuńŻyczę wszystkim powodzenia.
OdpowiedzUsuńWymarzone miejsce dla mnie to...
OdpowiedzUsuń(1) antykwariat pełen starych i nowych książek, które mogłabym układać, przekładać, czyścić z kurzu, podklejać kartki itp.
albo
(2) księgarnia, w której stoją miękkie pufy, a w powietrzu unosi się zapach papieru i świeżej kawy;
albo
(3) biblioteka, w której można przechadzać się całymi godzinami pomiędzy regałami pełnymi lektur, wdychać ich "dusze", gładzić okładki, a bibliotekarki nie patrzą z niemą dezaprobatą.
Wymarzone miejsce dla mnie to drewniany domek na wsi, gdzie panuje cisza, spokój, a wokół jest tylko dzika przyroda. Wokół pełno drzew i zieleni, zwierzęta które wolno spacerują i ja w tej ciszy z moimi najbliższymi!
OdpowiedzUsuńSoplicowo opisane w "Panu Tadeuszu" A. Mickiewicza to miejsce niezwykle piękne, spokojne i pełne malowniczych krajobrazów. Mieszkańcy tej miejscowości żyją w zgodzie, znajdując czas na wspólną zabawę.
OdpowiedzUsuńMiasto, w którym mieszkam, z pewnościa nie przypomina Soplicowa. Jest ono zanieczyszczone i ponure. Na każdym kroku można spotkać śmieci leżące obok kosza. Pomazane budynki i przystanki autobusowe z pewnością nie rozweselają tego ponurego miasta. Ludzie żyją w ciągłym pośpiechu, nie mając na nic czasu. Dlatego ja, aby uciec od naszej szarej rzeczywistości, odwiedzam w wyobraźni moje wymarzone Soplicowo. Jest to wyspa pełna spokoju i harmonii. Otoczona jest ze wszystkich stron lazurowym morzem i w całości porośnięta zielenią. Spacerując można posłuchać śpiewu ptaków i napotkać wiele gatunków zwierząt, które sprawiają, że człowiek nie czuje się samotny. Pośrodku wyspy znajduje się wgórze, z którego widać niebo zmieniające kolory przy zachodzącym słońcu. Takie widoki pomagają się odprężyc i wyciszyć.
Niestety, obawiam się, że miejsca takie nie istnieją naprawde. Ale uważam, że każdy powinien odnaleźć swoje własne Soplicowo. Nieważne czy to prawdziwe, czy to wymarzone. Ważne, aby czuć się w nim dobrze. To bardzo pomaga odnaleźć uroki dzisiejszego świata i sens życia, który pomaga się nim cieszyć.
Powodzenia wszystkim :)
Dla mnie wymarzonym miejscem będzie świat w którym nie ma nienawiści. Świat, w którym można uśmiechać się do ludzi zupełnie bez powodu i nie będzie to niczym nienormalnym. Gdzie każdy ma otwarte serce i umysł. Bez wojen i konfliktów. Gdzie największą wartość ma to, czego nie da się kupić za pieniądze.
OdpowiedzUsuńemb37 @ wp pl
Planeta bez epidemii, wojen gdzie ludzie szanują się bez względu na kolor skóry, wyznawaną religię, wiek, orientację seksualną, pochodzenie czy inne czynniki. Przestrzeń gdzie nie ma głodu i nie brakuje wody pitnej, a wszystko to odbywa się w się w zgodzie ze środowiskiem. Miejsce gdzie człowiek jest człowiekowi człowiekiem.
OdpowiedzUsuńMoje wymarzone miejsce to jest Polska! Kocham ten kraj za wiele rzeczy i dobrze się tu czuję ale... Jest pewne ale! Polska piękny kraj ale za dużo wśród nas złości, nienawiści i zła, czemu nie może być tak że, każdy życzy sobie, szczerze sukcesu, szczęścia i zdrowia? Tak powinno być, Polska fajny kraj i fajni ludzie ale żebyśmy każdemu dobrze życzyli i żebyśmy żyli zdrowo i nie musimy się wszyscy lubić bo tak się nie da ale możemy omijać osób które lubimy i życzyć im wszystkiego co dobre. Moje miejsca marzeń to mój kraj bez złych emocji i wrogości wobec drugiego i bez chorób, każdy powinien być zdrowy i szczęśliwy!
OdpowiedzUsuńastrzyzewski100@gmail.com
Moje wymarzone miejsce na ziemi, to miejsce, w którym obecnie przebywam. W przeszłości też miałam swoje ulubione zakątki, w których odpoczywałam, czerpałam siły i syciłąm oczy pięknem natury. Jednak w życiu czasami przychodzi czas na zmiany i takie u mnie nastapiły. Zrealizowanły się moje pragnienia i teraz jestem tam, gdzie JEST MOJE WYMARZONE MIEJSCE NA ZIEMI.
OdpowiedzUsuńMoje wymarzone miejsce to wielki, opuszczony zamek w którym nikt dotychczas nie był. Chciałabym przechadzać się po nim będąc oczarowana pięknem jak i kryjącą się w nim tajemnicą. Wyobrażam sobie wielkie, masywne drzwi główne, nieskończoną ilość korytarzy, odgłos moich kroków niesionych echem po całej budowli, oraz mój przyśpieszony puls przy odkrywaniu kolejnych komnat. Na pewno musiałby on się znaleźć w równie niesamowitym miejscu, będąc dotychczas nienaruszonym przez współczesnych ludzi. Z pewnością nie spędziłabym tam reszty swojego życia, ale myślę, że było by to magiczne i inspirujące miejsce. No i kto wie, na co mogłabym natrafić w środku...
OdpowiedzUsuńWymarzone miejsce dla mnie to każde, w którym mam spokój ducha. Ani piękne widoki tropikalnych plaż ani wnętrza luksusowe jak z programów o milionerach nie sprawią, że będzie mi tam dobrze, gdy będę smutna, niespokojna czy rozdarta. Tylko wewnętrzny spokój i poczucie bezpieczeństwa mogą sprawić, że owo miejsce będzie tym wymarzonym, w którym będę się najlepiej czuć.
OdpowiedzUsuńMoje wymarzone miejsce znajduje się z dala od chaosu, gdzie nikt na nikogo nie podnosi głosu.
OdpowiedzUsuńGdzie słychać śpiewy ptaków w pobliżu nadmorskich deptaków.
Gdzie plaże piaszczyste, a niebo przejrzyste.
Gdzie miłość kwitnie tuż przy rządkach pelargonii, gdzie starość nas nigdy nie dogodni...
I choć to miejsce istnieje tylko w marzeniach, to nie ma przeszkód do ich spełnienia!
Moje wymarzone miejsce to każde w którym będę szczęśliwy, w którym założę rodzinę, będę miał żonę, a z nią gromadę dzieci, kota, a to gdzie to będzie to już wszystko jedno ważne byśmy byli pełni radości i żadne problemy nas nie dotyczyły.
OdpowiedzUsuńMoim wymarzonym miejscem jest własna biblioteka pełna fascynujących książek, do których będę wielokrotnie sięgać.
OdpowiedzUsuńA gdyby jeszcze w pokoju z licznymi książkami znajdowała się spora wanna i duże rośliny doniczkowe... to byłby dla mnie domowy raj! :)
Moje wymarzone miejsce....
OdpowiedzUsuńRaz w roku, zazwyczaj w okolicy urodzin zostawiam czterech mężczyzn mojego życia "samymi sobie". Wyjeżdżam na krótko i niedaleko. Sama. Przypominam sobie wtedy jak wiele radości sprawiają proste rzeczy: duże wygodne łóżko (bez nieproszonego lokatora), gorąca i słodka kawa, długie godziny spędzone z książką, cierpki i zimny Merlot, jazz, trochę zbyt seksowna i ekstrawagancka bielizna. "Mój" weekend zdecydowanie ładuje babskie akumulatory :) Czuję się jak w raju kiedy znowu, choć tylko przez chwilę jestem Martą. Nie żoną Pawła. Nie mamą trojaczków.
I właśnie ten czas to moje wymarzone miejsce, gdzie odpoczywam. martus28332833@op.pl
Długo marzyłam o swoim miejscu, dopieszczonym, skrupulatnie zaplanowanym i co najważniejsze...naszym :) Takie miejsca nie powstają ot tak, po prostu. Potrzebna była nie tylko praca fizyczna, ale i ten specyficzny pierwiastek NAS, aby nadać pustym ścianom duszę i cegiełka po cegiełce tworzyć klimat, dzięki któremu zawsze będziemy czuć się tu bezpiecznie i spokojnie :) To COŚ powstawało, gdy córka piszczała z radości i zaszkliły jej się oczka, bo jej pokoik pomalowany jest na fioletowo, tak jak chciała, kolorem wskazanym przez jej mały paluszek w katalogu. I jak przez godzinę zastanawiałam się nad typem świeczek, które miały być ozdobą półki w łazience ;)
OdpowiedzUsuńNajbardziej obecnie cieszą mnie chwile spokoju (gdy synek śpi) i kojącej ciszy, którą mogą się cieszyć ci, którzy zamieszkali na końcu wsi tuż przy rozległych lasach :) Udało nam się stworzyć DOM, więc teraz mogę śmiało wpuścić między kartki tej intrygującej powieści zdrowe czyste powietrze, pokazać bohaterom piękny widok na porośnięty zielenią staw sąsiada i poczuć się jak w "miejscu dla nas" :)
Cudne jest mieć takie swoje wymarzone gniazdko :)