Książka wydana pod patronatem medialnym Subiektywnie o książkach
"Jeżeli Auschwitz, jako miejsce, jest symbolem całego Holokaustu, to Mengele, jako sprawca, stał się symbolem Auschwitz".
Samo nazwisko Mengele wywołuje u wielu z nas dreszcze niepokoju i dużo pokłady odrazy. Ten znienawidzony, sadystyczny potwór reprezentuje bowiem wszystko to, co złe i makabryczne. Niewielu z nas poznało jednak kulisy poszukiwań Anioła Śmierci i tego, dlaczego udało mu się w spokoju umrzeć, nie ponosząc konsekwencji swoich zbrodni. Ta książka uzupełnia tę wiedzę.
David G. Marwell to urodzony w 1951 r. amerykański historyk oraz były dyrektor Muzeum Dziedzictwa Żydowskiego w Nowym Jorku. Autor pełnił rolę szefa badań śledczych w Biurze Specjalnym Departamentu Sprawiedliwości, gdzie odpowiadał za prowadzenie badań wspierających ściganie nazistowskich zbrodniarzy wojennych, w tym Josefa Mengele. Omawiana publikacja jest wynikiem jego wieloletniej pracy.
"Mengele. Anioł Śmierci z Auschwitz zdemaskowany" to książka podzielona na cztery części ukazujące dzieciństwo i młodość Josefa Mengele, jego działalność w Auschwitz, a także ucieczkę poza Europę oraz pościg i ekshumację zwłok. Całość publikacji wieńczy obszerny wykaz źródeł, a także ważne Postscriptum.
Myślę, że warto na wstępie omówienia tej książki bardzo wyraźnie zaznaczyć, że nie jest to publikacja ukazująca zbrodniczą działalność Mengelego w obozie Auschwitz, gdyż ta część jego życia stanowi procentowo mały wycinek całego materiału, jaki przygotował dla czytelników David G. Marwell. Nie jest to bowiem świadectwo okrutnych eksperymentów, jakich dokonywał ten szalony sadysta, więc jeśli ktoś liczy na obszerne opisy tychże zbrodni, może poczuć zawód. To w głównej mierze publikacja o tym, jak przebiegało śledztwo w sprawie poszukiwania Mengelego i dlaczego finał okazał się niesatysfakcjonujący dla wymiaru sprawiedliwości.
Czy ta publikacja szokuje? Owszem, ale nie pod względem ukazanej sylwetki nazistowskiego zbrodniarza, ale ze względu na kulisy śledztwa i idącej za tym, bezkarności Mengelego. Książka ta pokazuje bowiem w dość szczegółowy sposób, jak przebiegał międzynarodowy pościg za tym człowiekiem, odsłania powody braku jego schwytania, a także bardzo obszernie dokumentuje proces ekshumacji zwłok na cmentarzu w Sao Paulo w Brazylii. Niezwykle emocjonująca jest także płaszczyzna relacji, jaka wiązała Mengelego z własnym synem Rolfem i przytaczane listy, jakie do niego wysyłał.
Muszę przyznać, że niezwykle ciekawy okazał się dla mnie temat istnienia tak zwanego "efektu Mengelego", o którym większość z nas nie ma pojęcia. Szokująca natomiast jest dwoistość natury tego zbrodniarza, który skazując na śmierć tysiące ludzkich istnień, utrzymywał normalne relacje z żoną. Interesującym także staje się ukazany wymiar naukowy jego życia. Te nakreślone wątki, jeszcze mocniej pogłębiają pytania o to, kim był Josef Mengele?
W moim przekonaniu, David G. Marwell oddaje w ręce czytelników na całym świecie, niezwykle obszerne świadectwo tego, że sprawiedliwość nie istnieje. Josef Mengele dożył bowiem w spokoju swoich dni, do końca przekonany o tym, że nie dopuścił się niczego złego. To także bardzo ważne źródło wiedzy o tym, jak po II wojnie światowej chwytano niemieckich zbrodniarzy i dlaczego wielu udało się uciec. Warto poznać te fakty.
Książka bardzo ważna i warta lektury.
OdpowiedzUsuńZ reguły nie sięgam po tego typu książki, ale jestem bardzo ciekawa tych faktów i tego, jak to się stało, że nie odpowiedział za swoje zbrodnie.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię taką tematykę. Przyznam, że podczas czytania poleci mi niejedna łezka...
OdpowiedzUsuńTemat wciąż popularny napewno publkacja znajdzie wiele czytelników:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za recenzję Wiolu. Takiej literatury nigdy dosyć. Muszę koniecznie przeczytać !
OdpowiedzUsuńTaką literaturę bardzo sobie cenię i mam w planach sięgnąć po tę publikację. 😊
OdpowiedzUsuńJakoś ciężko sięgać mi po tego typu książki :(
OdpowiedzUsuńGratuluję patronatu, to raz. A dwa, do książki mam nieco mieszane uczucia. Rzadko sięgam po podobne klimaty, bo po prostu mam potem zwalony humor i ciężko mi się pozbierać.
OdpowiedzUsuńnie słyszałam o tej książce, ale według mnie jest to naprawdę ważna lektura.
OdpowiedzUsuńNa Legimi będę wypatrywała :)
OdpowiedzUsuńWarto czytać takie książki, zdecydowanie :)
OdpowiedzUsuńKiedy byłam dużo młodsza dość czesto siegałam po ksiażki o tematyce wojennej. Obecnie zdarza mi sie to robić sporadycznie. Ksiazka zapowiada sie ciekawie. Myśle,że bedzie idealna pozycja dla tych, którzy interesuja sie tematyka II wojny światowej.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Warto przeczytać, ale trochę się boję do jakich wniosków dojdę :)
OdpowiedzUsuńNie przepadam zbytnio za taką tematyką książek, jednakże może kiedyś przyjdzie czas,
OdpowiedzUsuńże po ten tytuł sięgnę :D Pozdrawiam!
Ten tytuł akurat nie jest dla mnie :(
OdpowiedzUsuńNiestety, ten gatunek nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńZacny patronat. Serdeczne gratulacje. Bardzo interesuję się tematyką zagłady Żydów i od dawna dużo czytam na ten temat. Ta książka to dla mnie pozycja obowiązkowa, zwłaszcza, że dotychczas nie miałam okazji czytać książki poświęconej w całości Mengelemu.
OdpowiedzUsuńMam w planach tę książkę, ale za jakiś czas, bo teraz wolę lżejsze lektury...
OdpowiedzUsuńTo na pewno lektura warta przeczytania.
OdpowiedzUsuńPodczas studiów przygotowywałam wykład nt. Mengele i byłam przerażona tym wszystkim, czym zajmował się i pasjonował. Chętnie przeczytam kolejną książkę na jego temat i dowiem się kolejnych faktów.
OdpowiedzUsuńI gratuluję patronatu!
Pozdrawiam serdecznie,
Agnieszka
Pasuję.
OdpowiedzUsuńLubię sięgać po tematykę II WŚ, myślę, że jest ona potrzebna, by fakty nigdy nie zaginęły. Co do samej książki, z wielką checią ją przeczytam, by móc poznać bliżej tę przerażającą postać. Świetna recenzja, Wiolu.
OdpowiedzUsuń