Doggerland. Podstęp - Maria Adolfsson





"Jeszcze zanim otworzyła oczy, wiedziała. Coś tu jest nie tak. Wszystko jest potwornie nie tak".


Ciężko uwierzyć, że Doggerland to fikcyjna grupa wysp ulokowana na Morzu Północnym między Wielką Brytanią a Skandynawią, gdyż duszna atmosfera tego miejsca nie daje o sobie zapomnieć. Po raz kolejny potwierdza się to, że w małych miasteczkach lepiej widać nie tylko indywidualność, ale także demony dręczące ludzkie dusze.


Maria Adolfsson to urodzona w 1963 r na szwedzkim archipelagu, dyrektor ds. komunikacji. Autorka boi się samolotów i tuneli, dlatego nie podróżuje zbyt często, ale za to literacko odwiedza ich wiele. Mieszka w Sztokholmie. "Doggerland. Podstęp" to jej debiut literacki, będący pierwszym tomem planowanej serii, którego prawa do wydania zostały sprzedane do blisko 20 krajów w tym m.in. do Anglii, Niemiec i Francji.


Po upojnej nocy spędzonej ze swoim szefem, Komisarz Karen Eiken Hornby pragnie odpocząć we własnym domu. Wybudzą ją jednak telefon, zwiastujący nowe śledztwo w sprawie brutalnego zabójstwa byłej żony szefa, Susanne Smeed. Bohaterce zostaje zlecone prowadzenie tego dochodzenia, którego tropy wiodą do przeszłości i pewnej hipisowskiej komuny. Karen krok po kroku, odkrywa sekrety mieszkańców wyspy.


Jakże wciągająca okazała się intryga kryminalna wymyślona przez Marię Adolfsson. Z wielkim zaciekawieniem odkrywałam bowiem kolejne elementy układanki, jaką stworzyła autorka, a podsuwane w fabule mylne tropy, jeszcze bardziej komplikowały cały obraz sytuacji. Oczywiście pod koniec książki wiedziałam, że jeszcze zostanę czymś zaskoczona, ale to, co zaserwowała mi ta nordycka pisarka, zupełnie zbiło mnie z tropu. Ciężko przewidzieć, jaki ostatecznie finał zostanie podany czytelnikowi, a jeszcze trudniej, nie poczuć zaskoczenia, poznając faktyczny przebieg wydarzeń generujący wielki twist na końcu. Uwielbiam być tak mocno zaskakiwana w tego typu powieściach.


Maria Adolfsson stworzyła na potrzeby planowanej przez siebie serii, zupełnie fikcyjne miejsce. Wyspa Heimo, wchodząc w skład archipelagu Doggerland, intryguje swoją duszną atmosferą i małomiasteczkowym, specyficznym klimatem skąpanym w wiecznej mgle. Wydawałoby się bowiem, że na takiej wyspie nie może się zbyt dużo dziać. Jak jednak pokazuje autorka, to właśnie w takich miejscach do głosu dochodzą mroczne odbicia ludzkich dusz, generujące sekrety. Istotne jest również to, że taka mikrospołeczność może bardziej przerażać, niż przestępczość w wielkim mieście. Tym bardziej, gdy do głosu dochodzą skrywane głęboko żale i sentymenty.


Nie sposób nie wspomnieć o nietuzinkowej kreacji komisarz Karen, która sama nosi w sobie pewien sekret, jaki zdominował jedną z jej sfer życia. To bohaterka mocno niedostępna, twardo stąpająca na ziemi, o której relacji z szefem powiedzieć, że jest skomplikowana to nie powiedzieć nic. Jestem bardzo ciekawa w jakim kierunku podążą dalsze losy bohaterów, gdyż płaszczyzna ich życia prywatnego to obok warstwy kryminalnej, niezwykle intrygujący wątek.


Skomplikowana intryga, porywająca fabuła i twist na końcu – takie atrakcje znajdziecie tylko na Doggerland. Ta mroczna opowieść z duszącą atmosferą, wciąga od pierwszej strony! Koniecznie przeczytajcie. A już czekam na drugi tom tej serii, czyli "Doggerland: After the Storm".





Egzemplarz recenzencki otrzymany od Wydawnictwa W.A.B

18 komentarzy:

  1. Świetna książka, jestem ciekawa kolejnego tomu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Lektura idealnie wpisująca się w moje preferencje czytelnicze :) z przyjemnością się z nią zapoznam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Kochana narobiłaś mi wielkiej ochoty na lekturę tej książki. 😊

    OdpowiedzUsuń
  4. Po tym fragmencie widzę że ksiązka zapowiada się obiecująco, tytuł zapisuje, zapewne do niej wrócę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Lubię książki pełne emocji.

    OdpowiedzUsuń
  6. Może skuszę się na tę serię, jak będzie wydane więcej tomów.

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie wykluczam , że sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Szkoda, że nie jest to jednotomowa powieść, gdyż nie mam ochoty zaczynać kolejnej serii, a potem czekać w nieskończoność na następne tomy.

    OdpowiedzUsuń
  9. Widziałam już na jakimś blogu recenzję tej książki i bardzo mnie zaciekawiła swoją fabułą oraz klimatem.

    OdpowiedzUsuń
  10. Zdecydowanie kusisz. Twist, dobre tempo akcji... same zachęty. Nie miałam książki w planach, ale możliwe, że zmienię zdanie.

    OdpowiedzUsuń
  11. Świetna lektura, bardzo mi się podobała :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Czytałam i dla mnie jest dość nudna i za dużo niepotrzebnych opisów.

    OdpowiedzUsuń
  13. Jestem ciekawa tej książki.

    OdpowiedzUsuń
  14. To coś dla mnie :D bardzo fajna recenzja

    Mój blog

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję wszystkim za ślad, który tutaj zostawiacie :)

Copyright © 2016 Subiektywnie o książkach , Blogger