Subiektywnie o książkach w obiektywie stycznia
Miała być zima, czyli śnieg, mrozy, ciepłe skarpety i rozgrzewająca herbata. Styczeń tego roku jednak nas zaskoczył i bardziej przypominał przedwiośnie. Cóż, dziwnie zimą bez zimy..., ale u mnie na szczęście tradycyjnie, czyli mnóstwo satysfakcjonującej pracy z książkami. Chodźcie zobaczyć, jak wyglądał blogowo mój pierwszy miesiąc nowego roku.
// Rewelacyjny debiut // Dedykacja autorki //
// Spotkanie z Katarzyną Puzyńską //
// Nowości od wydawnictw na mojej półce // Świetna książka Joanny Marat //
// O mieście niesamowitości // Dedykacja autora //
// Przygarniam książki //
// Długo wyczekiwane w Łodzi spotkanie z Markiem Krajewskiem //
// Nowości od wydawnictw na mojej półce // Najnowsza powieść Agnieszki Walczak-Chojeckiej //
// "Luśka" z moją rekomendacją na okładce //
// Nowości od wydawnictw na mojej półce //
// Spacerowo // Nowości od wydawnictw na mojej półce //
// Spotkanie z Maxem Czornyjem //
// Nowości od wydawnictw na mojej półce // Rewelacyjna powieść Jojo Moyes // Trzeci tom cyklu "Piętno Pielgrzyma" //
// Dotleniam się // Ciężka, ale jakże ważna książka //
// O przemyśle lekowym // Książka o wspaniałej kobiecie //
Jak pewnie zauważyliście, w styczniu przywędrowała do mnie rekordowa ilość książek od wydawnictw. Dobrze więc, że w tym roku zaczynamy budowę nowego domu, bo obecnie powoli kończy mi się przestrzeń na nowe egzemplarze. Ostatnio uświadomiłam sobie także, że zbieractwo książkowe wymaga ode mnie wielkiej kreatywności na polu znajdowania miejsca na nowe tytuły 😀😀
Leci czas :) Ja 28.01 urodziłam :D
OdpowiedzUsuńWspaniałe podsumowanie Wiolu. Pozdrowienia z deszczowej Małopolski :)
OdpowiedzUsuńIntensywny czas książkoholiczki i mamy.
OdpowiedzUsuńGratulujemy rozpoczynającej się w tym roku budowy nowego domu.
OdpowiedzUsuńWciąż dziw mnie bierze, skąd znajdujesz na to wszystko czas <3
Pravowity styczeń za Tobą. Bardzo lubię uczestniczyć w spotkaniach autorskich, które prowadzisz.
OdpowiedzUsuńświetne podsumowanie, zazdroszczę spotkania z Katarzyną Puzyńską i Maxem Czornyjem 😉
OdpowiedzUsuńU Ciebie zawsze sporo się dzieje. Widzę, że tym razem nie było inaczej.
OdpowiedzUsuńWow! Tyle książek w jednym miesiącu od wydawnictw :) nic tylko życzyć jak najwięcej czasu na czytanie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Uwielbiam oglądać Twoje miesiące w obiektywie Wiolu, ponieważ u Ciebie zawsze dzieje się dużo i ciekawie. 😊
OdpowiedzUsuńMega dużo się u Ciebie działo, aż zazdroszczę! Gdybym zrobiła podobne podsumowanie u siebie, wyszłoby cienko i nudno. Gratuluję tych wszystkich autografów i spotkań z autorami - na pewno świetne przeżycie. :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy, a jednocześnie pracowity styczeń u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę ilości książek :)
Super podsumowanie :0 Rozwijasz się kochana :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Marka Krajewskiego
OdpowiedzUsuńsuper nowości, wszystkie bym przygarnęła:)
OdpowiedzUsuńPracowity styczeń. I tyle pięknych książek...
OdpowiedzUsuńBardzo lubię Twoje podsumowania Wiolu, miło widzieć Cię taką radosną. Masz wspaniałe życie. Nowy domek - więcej miejsca dla książek.:) Pozdrawiam serdecznie.:)
OdpowiedzUsuńO, "Psie sucharki"! Fajna rzecz, przyjaciółce kupiłam :)
OdpowiedzUsuńIntensywny miesiąc :) Podziwiam Twoje zorganizowanie, by na wszystko znaleźć czas będą młodą mamą :)
OdpowiedzUsuńU Ciebie w obiektywie jak zawsze pięknie ;)
OdpowiedzUsuńJak zwykle u Ciebie bardzo książkowo ;)
OdpowiedzUsuńMiejsca na książki nie może brakować ^^ u mnie po 'remoncie' zrobiło się trochę miejsca ale raczej szybko się wypełni :)
OdpowiedzUsuń