"Każdy jest zdolny do popełnienia morderstwa. Różnią nas tylko motywacje i okoliczności". Spotkanie z Maxem Czornyjem



Wzięty adwokat, a w ostatnim czasie, również wzięty autor bestsellerowych książek, czyli Max Czornyj, pod koniec ubiegłego roku odwiedził łódzki Empik. Miałam przyjemność porozmawiać z autorem na temat jego najnowszej książki pt. "Klątwa". Zapraszam was do obejrzenia mojej fotorelacji z tego wydarzenia.

Jak narodziła się postać komisarza Deryło? Otóż miał on miał być bohaterem normalnym, z krwi i kości. Autor nie chciał tworzyć tego policjanta pod jakiś schemat. Miała to być bowiem postać autentyczna, taki konglomerat osób, które Max Czornyj poznał, funkcjonariuszy z którymi się zetknął w swoim życiu. Cechy Deryła są więc zapożyczone od konkretnych, żywych osób. Autor podkreślił przy tym, że czytelnicy zwracają mu uwagę na to, że nie dał tej postaci żadnych traum, nie nacechował jej jakimiś specyficznymi przeżyciami. I z tym Czornyj się zgadza. Deryło ma swoją historię i autor również poznawał ją z książki na książkę. 

Stworzenie damskiej bohaterki, czyli Tamary Haler nie było dla autora dużym wyzwaniem. To bowiem dla niego kwestia wykreowania konkretnych scen. Max Czornyj zaznaczył przy tym, że jego cykl nie ma w swojej wymowie podkreślać psychologii postaci. Autor bowiem mało skupia się na bohaterach, gdyż oni głównie mają działać. Nie roztrząsa ich życia wewnętrznego, dzięki czemu uratował się przed problematycznym przedstawianiem i wgłębianiem się w niezbadaną kobiecą naturę.

Skąd pomysł na umieszczenie akcji książki w hotelu zlokalizowanym na odludziu? Punktem wyjścia dla autora było to, aby Deryło znalazł się w tym właśnie miejscu i rozliczył przeszłość z córką. Do tego chciał dążyć, a potem przenieść akcję powieści do Lublina. Nagle jednak ten hotel stał się tak plastyczny i posiadł tak doskonałą scenerię, że właśnie tam zaczęły toczyć się wydarzenia. I tak już musiało pozostać. Maxowi spodobało się to miejsce, mógłby nawet spędzić tam jakiś czas, ale oczywiście bez takich atrakcji, jakie spotkały bohaterów jego książki. Według Czornyja każde miejsce jest dobre, aby było niebezpiecznie. To tylko kwestia wyobraźni i imaginacji twórcy.

W książce pojawia się teza, że psychologia odróżnia strach od lęku. Zapytałam więc naszego gościa, co poczują czytelnicy po lekturze "Klątwy"? Najważniejsze dla niego jest to, aby poczuli jakiekolwiek emocje, bo emocjami pisze. Czornyja wątek w książkach musi cały czas pobudzać. Autor zdradził nam także, że posiada kilka powieści, które zaczął pisać, ale w pewnym momencie stracił adrenalinę i pobudzenie, więc odłożył je na bok. Najważniejsze dla niego jest to, by każdy rozdział był przeżyciem i w momencie, gdy traci i gubi to swoje wewnętrzne pobudzenie, musi trafić do punktu, w którym czuł, że był ciekaw, jak dana akcja się rozwinie. To właśnie nazywa pisaniem emocjami, gdyż nie wyobraża sobie, aby pisanie go nudziło. Według autora literatura kryminalna ma dostarczać wyłącznie rozrywki i taką rolę spełniają jego książki.

Na pytanie o to, która z części serii jest najbardziej drastyczna, jeśli chodzi o zawarte w niej opisy, autor odpowiedział, że nie wnika w tę płaszczyznę. Nie zastanawiał się nigdy nad takim ujęciem swojej prozy.  Podkreślił przy tym jednak, że nie pisze po to, aby epatować okrucieństwem, bo to zupełnie nie o to chodzi. 

Czy poszczególne części cyklu z komisarzem Deryło należy czytać chronologicznie? Według autora tak, gdyż chronologia wydarzeń jest w tym przypadku istotna. Poza tym, te tomy są ze sobą związane głównym wątkiem i istotny jest także rozwój postaci. To jak wydarzenia z przeszłości bohaterów wpływają na to, kim są dzisiaj. 

Seria z komisarzem Deryło miała początkowo zawierać tylko 3 tomy, ale niespodziewanie rozrosła się do pięciu. Max Czornyj przyznał, że nie potrafi rozstać się z głównym bohaterem. Zażartował nawet, że spędził z nim więcej czasu niż z żywymi ludźmi, ze znajomymi i z rodziną, przez ostatnie dwa lata. Automatycznie więc zżył się z tą postacią, która stała się niezwykle plastyczna. Deryło żyje własnym życiem na kartach książek autora i wiele razy utrudnił mu spisywanie jego kolejnych losów.

Zapytany o Lublin, Max Czornyj stwierdził, że miasto to nie jest bohaterem jego cyklu, ani nawet znaczącym tłem. Akcja jego książek mogłaby bowiem dziać się wszędzie, w każdym większym mieście. Lublin nie wpływa więc na losy bohaterów. Jest jedynie dobrym miejscem na osadzenie akcji.

Autor "Klątwy" to pisarz i adwokat. Nie mogłam więc nie zapytać go o to, czy da się ze sobą połączyć te dwie pasje? Otóż Czornyj obecnie na płaszczyźnie zawodowej jedynie współpracuje na zasadzie konsultacji oraz prowadzi te sprawy, które zaczął kilka lat temu. Nadal jednak ciągnie go do togi, do tych emocji i satysfakcji. Praca adwokata jest dla niego inspiracją, gdyż czerpie z niej do swoich książek. 

Max Czornyj uważa, że w każdym z nas tkwi pierwiastek zła. Trzeba się jednak zawsze zastanowić nad tym, czym jest zło. Według niego każdy jest zdolny do popełnienia zabójstwa, różnią nas tylko motywacje i okoliczności. Każdy z nas jest także zdolny do zemsty, gdyż nie ma ludzi, którzy przebaczą całkowicie. To też często kwestia wyboru - albo ty zabijesz, albo zabiją ciebie.

Na spotkaniu porozmawialiśmy także o researchu autora, o spacerze śladami Eryka Deryło, o pisaniu "Rzeźnika", o praktykowaniu adwokatury we Włoszech, o udziale w programie "Opowiem ci o zbrodni", o pasji do broni czarnoprochowej, o opinii ekscentryka, o planach literackich,  o pisaniu krótkich form i zbiorze "Balladyna" oraz  o tym, co autor czyta na co dzień.

Z Maxem Czornyjem
Na premierowym spotkaniu w Łodzi Max Czornyj przyznał, że nie kontrolował zakończenia "Klątwy" i nie wie, czy powstanie kolejny tom jego cyklu. Czas więc pokaże, czy komisarz Deryło powróci do czytelników z kolejną, mrożącą krew w żyłach, sprawą.


19 komentarzy:

  1. Ta fotorelacja bardzo zachęcam nie do tego, aby wreszcie poznać twórczość autora. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawe spotkanie i dorównująca mu relacja :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam książki tego autora, a szczególnie właśnie serię z komisarzem Deryło. Mam więc nadzieję, że powstaną kolejne tomy :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Chętnie poznam tą książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wiesz jest kilka wątków tego spotkania, które mnie zainteresowały.
    Autor twierdzi na wstępie , że nie bardzo zna się na psychologii, dlatego nie rozkminia, kolokwialnie rzecz ujmując🤗, wnętrza i bogactwa psychiki kobiety na części elementarne .
    Natomiast chętnie podczas spotkania odwołuje się do tej dziedziny...
    Lubię postacie zbudowanie realnie na fundamencie cech charakteru i przemyśleń wewnętrznych.
    King, za to uwielbiam jego kryminały
    Czy już czytałaś jego powieści?
    Cudownie było by poznać Twoje zdanie ♥️❣️

    OdpowiedzUsuń
  6. Do tej pory czytałam tylko jedną powieść tego autora i to nie była książka z serii o komisarzu Deryło. Ciekawa fotorelacja.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  7. Zazdroszczę :) książki tego autora wciąż przede mną.

    OdpowiedzUsuń
  8. Muszę w końcu sięgnąć po książki tego autora.

    OdpowiedzUsuń
  9. Nieczytałam jego książek, choć chętnie przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo ciekawe spotkanie, szkoda że mnie tam nie było bo temat wyjątkowo ciekawy.

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie znam tej serii, ale fotorelacja ciekawa. Podobają mi się postacie, które mają działać.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję wszystkim za ślad, który tutaj zostawiacie :)

Copyright © 2016 Subiektywnie o książkach , Blogger