Będę Cię szukał, aż Cię pokocham – Krzysztof Koziołek
Książka wydana pod patronatem medialnym Subiektywnie o książkach
"(…) kluczową rolę w tym wszystkim odgrywa miłość".
Z kontynuacjami dobrych książek bywa naprawdę różnie. Często bowiem w takich przypadkach mówi się o klątwie drugiego tomu, przed którą z pewnością każdy pisarz pragnie uciec. Na szczęście, w przypadku drugiej części serii "Będę Cię szukał" klątwa ta nie zadziałała. Przeciwnie, wydaje mi się, że kontynuacja pod kilkoma względami jest jeszcze lepsza od pierwszej części.
Krzysztof Koziołek, rocznik 1978 to absolwent politologii na Uniwersytecie Zielonogórskim, który mieszka obecnie w Nowej Soli. Jest dziennikarzem i pisarzem, a także pasjonatem górskich wędrówek i kibicem żużla. Autor zadebiutował w 2007 r. powieścią sensacyjną pt. "Droga bez powrotu", jest częstym gościem bibliotek w całej Polsce.
Mijają dwa lata od wydarzeń ukazanych w pierwszym tomie. Wally, Kesja i Ina pracują dla Międzynarodowej Agencji do Spraw Nadprzyrodzonych, w której pieczę sprawują Sara Bednarz i Andrzej Sokół. Uczucie Wally’ego i Kesji zostaje wystawione na próbę, gdy chłopak zaczyna interesować się Iną. Do tego wszystkiego, ma miejsce pewien wypadek kolejowy, a europejskiemu oddziałowi agencji grozi zamknięcie.
"Będę Cię szukał, aż Cię pokocham" to książka oparta na mocno dynamicznej fabule, w której praktycznie cały czas coś się dzieje. Autor w porównaniu z pierwszą częścią, zwiększył tempo utrzymania akcji, co zaowocowało sporą ilością wydarzeń. Wspomniany dynamizm odczuwalny jest zarówno na płaszczyźnie życia uczuciowego głównych bohaterów, jak i w warstwie typowo sensacyjnej. Jednym słowem – dzieje się wiele, także podczas lektury tej książki, czytelnikowi nuda z pewnością nie grozi.
Najnowsza powieść Krzysztofa Koziołka to taka swoista hybryda gatunkowa. W jej fabule znajdziecie bowiem zarówno elementy dobrego thrillera, powieści science fiction oraz nieco sensacyjnych akcentów. Taka mieszanka w przypadku prozy autora, którą charakteryzuje dobry warsztat pisarski, zaowocowała wciągającą sekwencją kolejnych wydarzeń, podczas których nie brakuje kilku zaskoczeń. Zadziwiają bowiem niektóre posunięcia bohaterów oraz zadziwiają tematy, do których autor nawiązuje.
Bardzo cenię sobie zabieg autora polegający na wplataniu przez niego do fabuły, nawiązań do przeróżnych teorii spiskowych, które rewelacyjnie wpisują się w klimat powieści. W "Będę Cię szukał, aż Cię pokocham" znalazłam bowiem sporo odniesień do postaci Adolfa Hitlera, jak chociażby do jego legendarnej, cudownej broni, do tajemniczej teczki zbrodniarza, czy też do teorii mówiącej o tym, że wódz III Rzeszy przeżył i doczekał się potomstwa. Autor umiejętnie wplata w historię Wally’ego takie smaczki, podgrzewając tym samym atmosferę powieści i zabarwiając fabułę niecodziennymi elementami.
Krzysztof Koziołek w swoim najnowszym thrillerze doskonale wykorzystuje napięcie, niepokój i tajemniczość oraz wplata wątek science-fiction, tworząc pełnokrwisty dreszczowiec, od którego lektury trudno się oderwać. W tej książce znajdziecie nie tylko wartką akcję i po mistrzowsku skrojoną intrygę, ale także ekscytujące teorie, generujące pytanie o to, czy to wyłącznie fikcja literacka? Polecam wam zapoznać się z tą serią od jej pierwszego tomu, a ja oczywiście czekam już z wielką niecierpliwością na jej trzecią część zatytułowaną "Będę Cię szukał, aż Cię zabiję".
Z Krzysztofem Koziołkiem |
Taki miks ciekawie.gatunkowy brzmi Kto wie może sie skusze na te książkę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam 😀
www.wspolczesnabiblioteka.blogspot.com
Nie zawsze choć często tom drugi rozczarowuje. Widzę, że w tym przypadku klątwa się nie sprawdziła :)
OdpowiedzUsuńPołączenie thrillera i science-fiction brzmi intrygująco :)
OdpowiedzUsuńBrzmi interesująco i widzę, że autor ma bardzo odlotową marynarkę:)
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę nadrobić, wraz z pierwszym tomem ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Tytuł niczym z jakiegoś filmu :)
OdpowiedzUsuńGratuluję owocnego spotkania !
OdpowiedzUsuńBardzo chciałabym przeczytać tę książkę z kilku powodów. Po pierwsze, bardzo zainteresowała mnie jej fabuła. Po drugie, uwielbiam thrillery, a po trzecie, nie sięgam po książki z gatunku science fiction, więc ten wątek będzie dla mnie ciekawą nowością. 😊
OdpowiedzUsuńNawet nie wiedziałam że jest coś takiego jak "klątwa drugiego tomu" faktycznie czasem sie mówi że kolejna część nie była tak dobra, ale zdarzają sie wyjątki. Dobrze ze o jeden z nich.
OdpowiedzUsuńzarąbisty tytuł i super że akcja gna do przodu:) mam chęć na tę pozycję:)
OdpowiedzUsuńciekawie się zapowiada ta historia:)
OdpowiedzUsuńZapowiada się naprawdę ciekawie :)
OdpowiedzUsuńW tym wypadku muszę chyba zacząć od pierwszego tomu tej opowieści, ale przyznam, że jestem mocno zainteresowaną tą historią. ;)
OdpowiedzUsuńNo no coś chyba dla mnie :)
OdpowiedzUsuńNie czytałam jeszcze nic tego autora.
OdpowiedzUsuńChętnie przeczytam :)
OdpowiedzUsuńLubie dynamiczne powiesci
OdpowiedzUsuńJeszcze nie sięgnęłam po powieść tego autora. Trzeba nadrobić.
OdpowiedzUsuń