Bańki mydlane na mojej półce
Michalina ma wszystko, co jest pożądane w młodym wieku: kochającą rodzinę, trafione studia, pochłaniającą pasję, przyjaciół oraz uroczego chłopaka, Jakuba. Sielankę burzy podejrzenie, że dziewczyna jest w ciąży. Dla niej i Kuby jest to nieodpowiedni moment na zakładanie rodziny. Wkrótce jednak okazuje się, że nie ciąża, lecz złośliwy nowotwór wywraca jej poukładane życie do góry nogami. Jak odnaleźć się w nowej, okrutnej rzeczywistości, od której nie ma ucieczki? Bohaterka ma na to receptę. W czasie krótkotrwałej poprawy zdrowia realizuje swoje plany i urzeczywistnia pomysły. Czy to wystarczy, aby u kresu życia odczuwać spokój i mieć czyste sumienie? Być może tak, lecz mimo to Michaliny nie opuszcza lęk przed śmiercią. Obawia się osamotnienia oraz… nudy.
To drugie wydanie książki Edyty Świętek, którą Subiektywnie o książkach objęło swoim patronatem medialnym.
W recenzji tej książki napisałam, że Edyta Świętek oprócz wielkiego ładunku emocjonalnego, podarowała mi coś jeszcze – nadzieję i wiarę, że śmierć nie jest końcem, lecz pewnym etapem, który każdy z nas musi samotnie przejść.
Z Edytą Świętek
Nasze życie jest jak bańka mydlana – kolorowe, piękne, ale mogące w każdej chwili zwyczajnie zniknąć. Warto o tym pamiętać.
Czytałam w poprzednim wydaniu i byłam bardzo wzruszona lekturą.
OdpowiedzUsuńOh very interesting darling
OdpowiedzUsuńI have not read any of these books
xx
Tej powieści akurat nie znam.
OdpowiedzUsuńSerdecznie dziękuję, Wiolu :)
OdpowiedzUsuńGratuluję nabytku !
OdpowiedzUsuńCzytałam tę książkę i byłam nią bardzo poruszona, ale jednocześnie wlała w moje serce wiele nadziei. 😊
OdpowiedzUsuńOj tak, święta prawda :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękna, przejmująca historia.
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam okazji przeczytać, ale chętnie kiedyś po nią sięgnę :)
OdpowiedzUsuńMoże ja tak dziwnie skomentuję Twój tekst dzisiaj .... uwielbiam puszczać bańki !
OdpowiedzUsuńCiekawie się zapowiada :)
OdpowiedzUsuńNie czytałam jeszcze żadnej książki tej autorki i na razie chyba nie znajdę czasu, żeby to zmienić 😉
OdpowiedzUsuńNie zdajemy sobie sprawy jak kruche jest życie do póki nie wydarzy się coś złego...
OdpowiedzUsuńJa raczej sobie odpuszczę, za dużo zaległości mam :)
OdpowiedzUsuńSuper książka!
OdpowiedzUsuńSwego czasu czytałam dużo książek autorki :)
OdpowiedzUsuńPewnie pełna emocji lektura.
OdpowiedzUsuńzaciekawiła mnie ta książka:)
OdpowiedzUsuńChętnie poznam tę historię :)
OdpowiedzUsuńKsiążki Edyty Świętek wypożyczam z biblioteki, czekam aż ta będzie dostępna
OdpowiedzUsuńKolejny ciekawy patronat
OdpowiedzUsuńWciąż przede mną dotarcie do tej książki. Koniecznie muszę ją przeczytać.
OdpowiedzUsuń