"Gwiazdy nadziei" w mojej biblioteczce
On sądzi, że szczęście jest tylko chwilowym złudzeniem, a miłość okrutnym żartem. Ona będzie chciała to zmienić. Amara po latach spędzonych w szkołach z internatem wraca do rodzinnego domu. Nie jest to jednak miejsce, w którym czuje się akceptowana. Nigdy nie zaznała rodzinnego ciepła czy wsparcia. Wróciła tylko z jednego powodu. Dla niego. Dla Jaksa. Pokochała go od pierwszego wejrzenia i nigdy nie potrafiła o nim zapomnieć. Jaks jest mężczyzną z zupełnie innego świata. Zdystansowany i ironiczny właściciel salonu tatuażu, który robi wszystko, by jego relacje z kobietami były krótkie i niezobowiązujące. Nosi w sobie piętno bolesnej przeszłości i wydaje się, że nic i nikt nie jest w stanie się przebić przez pancerz, który przez lata budował. I wtedy pojawia się Amara. Oboje nie są świadomi tego, że ich drogi splotły się już wcześniej w bardzo dramatycznych okolicznościach…
W patronackiej recenzji tej książki napisałam, że to powieść przeznaczona wyłącznie dla czytelników kochających rozsmakowywać się w miłosnym klimacie.
"Gwiazdy nadziei" przedstawia historię, która powinna zadowolić czytelników wszelakich maści romansów lubiących, gdy wątek miłosny pełni pierwszoplanową rolę. Jeśli macie ochotę na taką lekturę, koniecznie zajrzyjcie do tej książki.
Gratulacje, chętnie sięgnę jeśli najdzie mnie ochota na romans ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Na razie wolę inną tematykę książek.
OdpowiedzUsuńGratuluję nabytku :)
OdpowiedzUsuńGratuluję! :)
OdpowiedzUsuńSzalejesz z tymi patronatami :) gratuluję :)
OdpowiedzUsuńGratuluję patronatu! Dobry romans nie jest zły, więc kto wie...
OdpowiedzUsuńJak mnie najdzie ochota na tego typu książki będę wiedziała po co sięgnąć. Gratuluję patronaty!
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Gratuluję patronatu 😊
OdpowiedzUsuńRomans to gatunek, jeszcze do niedawna, po który nie sięgałam, ale czasami warto wprowadzić urozmaicenie, a "Gwiazdy nadziei" zapowiadają się na ciekawą historię.
Chyba coś w moim guście czytelniczym. Gratuluję patronatu.
OdpowiedzUsuńTo czekam na recenzję :)
OdpowiedzUsuńNiestety mi nie podeszla. Strasznie sie wynudzilam.
OdpowiedzUsuńRównież w mojej biblioteczce gości ten tytuł, więc na pewno będę go czytała. 😊
OdpowiedzUsuńKusicielka :)
OdpowiedzUsuńGratuluję patronatu :)
OdpowiedzUsuńKsiążka może być ciekawa, chociaż po opisie widzę, że to zupełnie nie mój klimat...
Gratuluję patronatu. Książka wydaje mi się idealna na chłodniejsze dni, kiedy tak przyjemnie siedzi się z książka pod ciepłym kocem, popijając gorącą herbatę i paląc świece. Do takiej scenerii pasują mi tylko książki o miłości.
OdpowiedzUsuń