"Kiedy wrócę" – Agnieszka Lingas-Łoniewska
"Trzeba doceniać każdy moment, który jest nam dany".
Zakończenie pierwszego tomu dylogii Agnieszki Lingas-Łoniewskiej okazało się zaskakujące, więc czym prędzej sięgnęłam po jej drugą część. Byłam bowiem bardzo ciekawa, jak potoczą się dalsze losy bohaterów, w których życiu autorka sporo namieszała.
Agnieszka Lingas-Łoniewska to wrocławska pisarka, która nazywana jest przez swoich czytelników "Dilerką Emocji". Zadebiutowała wydaną w 2010 r. powieścią pt. "Bez przebaczenia", która przyniosła jej wierne grono odbiorców. Autorka wspiera fundacje prozwierzęce oraz schroniska. Tworzy w internecie stronę Czytajmy Polskich Autorów.
Po tym, co wydarzyło się w Rokietnicy, Mateusz podejmuje nieodwołalną decyzję, czyli wyjeżdża na Podkarpacie, gdzie nieoczekiwanie poznaje pewną dziewczynę. Tymczasem Kosma pragnie tego, aby Matylda go znienawidziła, a Leon i Weronika muszą podjąć ważne decyzje. Miłość i nienawiść nadal walczą ze sobą o dominację.
"Kiedy wrócę" to kontynuacja książki "Kiedy zniknę” i to właśnie od pierwszej części polecam wam poznać tę historię. Autorka w drugim tomie sporo namieszała w życiu bohaterów, stawiając ich po raz kolejny przed trudnymi decyzjami. Mateusz, Matylda, Kosma, Leon i Weronika muszą bowiem mierzyć się z problemami nie tylko natury miłosnej, ale także moralnej i rodzinnej. Jest tego wszystkiego dużo, bo i samych bohaterów jest także sporo.
Agnieszka Lingas-Łoniewska zaskoczyła mnie wprowadzeniem wątku zakazanej miłości Lenki, który może wywoływać szereg przemyśleń natury etycznej. Zupełnie nie spodziewałam się także pewnej śmierci oraz nowej miłości Mateusza. Trudno mi było również przewidzieć w jakim kierunku rozwinie się nadszarpnięta relacja Kosmy z Matyldą. Wszystko to spowodowało, że drugą część przeczytałam bardzo szybko, będąc ciekawa finału perypetii poszczególnych bohaterów.
Dilerka emocji w swojej dylogii ukazała różne barwy uczuć, jakie rządzą naszym życiem. Miłości, przyjaźni, zemsty, nienawiści oraz wybaczenia. Cała ta historia okazała się dla mnie ciekawą, czytelniczą rozrywką.
Z Agnieszką Lingas-Łoniewską |
Zapowiada się bardzo interesująco, wcześniej nie słyszałam o tych książkach:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Pola
www.czytamytu.blogspot.com
Bardzo polubiłam twórczość autorki :)
OdpowiedzUsuńWiele dobrego słyszałem o Autorce :)
OdpowiedzUsuńNie czytałam żadnej książki tej autorki, ale mam wielką ochotę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
www.wspolczesnabiblioteka.blogspot.com
Obie książki bym poczytała :)
OdpowiedzUsuńTej serii autorki akurat nie czytałam.
OdpowiedzUsuńTo chyba nie do końca książka dla mnie, ale może kiedyś spróbuję z serią :)
OdpowiedzUsuńnie znam jeszcze twórczości tej pani:)
OdpowiedzUsuńZ chęcią bym przeczytała, choć autorki zupełnie nie znałam :)
OdpowiedzUsuńA tej książki pani Agnieszki jeszcze nie czytałam.
OdpowiedzUsuńCzytałam, ale z tego co pamiętam, to średnio mi się podobały :)
OdpowiedzUsuńhttp://whothatgirl.blogspot.com
Nie słyszałam o tej książce, a bardzo lubię twórczość tej pisarki.
OdpowiedzUsuńMoże wpadnie mi w ręce...
OdpowiedzUsuńChętnie przeczytam :)
OdpowiedzUsuńMoje klimaty:)
OdpowiedzUsuńLubię takie emocje. :) Muszę pamiętać o tych tytułach.
OdpowiedzUsuńCiekawe propozycje, chętnie przeczytam :)
OdpowiedzUsuńZapraszam także do siebie na nowy post - KLIK
Nie słyszałam o tej Pani. Może kiedyś ją bliżej poznam ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
https://subjektiv-buch.blogspot.com/
Podoba mi się ta propozycja
OdpowiedzUsuńBardzo miło wspominam tą opowieść :)
OdpowiedzUsuńNarazie czytałam tylko jedną książkę tej autorki Bez Przebaczenia, ale jestem ciekawwa kolejnych :)
OdpowiedzUsuńZachęciłaś mnie swoją recenzją do przeczytania tych książek.
OdpowiedzUsuńNie potrafię się przekonać do książek tej autorki...
OdpowiedzUsuń"Kiedy wrócę" to dowód na to, że autora faktycznie diluje emocjami, bo książka wywołuje ich całe mnóstwo. Od wzruszenia, aż po uśmiech, a wszelkie wątki zostały doskonale dopracowane, że z ogromną przyjemnością przerzuca się kolejne strony, by poznać dalsze losy bohaterów. Polecamy wraz z Tobą! Jak zwykle świetna recenzja! :)
OdpowiedzUsuń