"Postawić na szczęście" - Anna Sakowicz
"(…) ono samo nie spada na człowieka. Trzeba mu jeszcze pomóc, a to wymaga wysiłku, łatwiej chyba celebrować cierpienie, bo to usprawiedliwia tchórzostwo".
Jestem pod wielki wrażeniem tego, jak wydawałoby się w lekkiej powieści obyczajowej dla kobiet, można przemycić tyle ważnych i trudnych tematów, dotykających współczesnych kobiet. Okazuje się, że babska literatura wcale nie musi być banalna i pełna sztampy. No, może oprócz okładki, która do oryginalnych z pewnością nie należy.
Anna Sakowicz to absolwentka filologii polskiej, filozofii oraz edukacji filozoficznej na Uniwersytecie Szczecińskim, a także edytorstwa na Uniwersytecie im. kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie. Autorka swoje teksty publikowała w prasie pedagogicznej, debiutowała zaś zbiorem humoresek pt. "Żółta tabletka". Mieszka obecnie na Kociewiu, uwielbia wędrówki po meandrach literatury, kolekcjonuje stare książki.
Agata jest dziennikarką, która z powodu braku etatu w gazecie, pisze bloga o wykonywanych przez siebie mało popularnych pracach. Bohaterce już niewiele brakuje do czterdziestki, dlatego też zakłada się ze swoją młodszą siostrą Polą o to, że w ciągu trzech lat schudnie, zdobędzie męża i urodzi dziecko. Swój plan wdraża w życie, co wcale nie jest takie proste.
"Postawić na szczęście" to powieść obyczajowa skierowana w głównie mierze do kobiet, która pod płaszczem historii rodem z książki o losach Bridget Jones, przemyca kilka ważnych wątków ubranych w dość lekką formę. Nie jest to prosty wybieg, bowiem z pozoru wydaje się, że historia starej panny próbującej diametralnie zmienić swoje życie to opowieść wielokrotnie już przedstawiana w tego typu książkach. Ani Sakowicz udało się jednak dołożyć do niej takie elementy, które uczyniły ją ciekawą i zaskakującą.
Najbardziej poruszającą płaszczyzną tej powieści okazała się dla mnie kreacja Poli, siostry Agaty, która od wielu lat skazana jest na wózek inwalidzki. Przy okazji tej bohaterki, Anna Sakowicz dotknęła niemal tematu tabu, czyli seksu osób niepełnosprawnych. Pola pomimo tego, że nie może chodzić, jest bowiem atrakcyjną, młodą kobietą mającą swoje potrzeby, o czym wielu z nas zapomina. Trudno nie oprzeć się wrażeniu, że to temat dość wstydliwy, ale jednocześnie z wielkim potencjałem i dlatego cieszę się, że autorka zdecydowała się na to, aby taki wątek zamieścić w swojej książce.
Agata bloguje w dość nietypowej niszy, bowiem pisze o tym, jak wykonuje mało atrakcyjne zawody. Bohaterka jest raz "babcią klozetową", kiedy indziej petsitterką, czy też operatorem karuzeli. Przy okazji tego tematu, Anna Sakowicz dotknęła bardzo powszechnego zjawiska hejtu w internecie. Autorka jako doświadczona przecież blogerka, zna takie zachowania od przysłowiowej podszewki. Myślę, że to ważne, by temat ten znajdował swoje miejsce nawet w tego typu powieściach.
Po odłożeniu "Postawić na szczęście" naszła mnie ochota na odwiedzenie leśniczówki w Wirtach, w jakiej autorka osadziła część fabuły swojej książki. Jestem także bardzo ciekawa, jak potoczą się losy dwóch głównych bohaterek i czy plan Agaty ma szansę się ziścić. Przede mną więc "Dogonić miłość".
|
Z Anną Sakowicz |
Bardzo ładnie o niej piszesz :)
OdpowiedzUsuńObie części świetne :)
OdpowiedzUsuńŚwietna książka :)
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie. Uściskam Cię osobiście na targach. :) :)
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie tą książką :D Chętnie bym przeczytała :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com
Czytałam tylko jedną bajkę w duecie tej autorki.
OdpowiedzUsuńBrzmi zachecajaco
OdpowiedzUsuńZabierz mnie ze sobą do tej leśniczówki, jak będziesz tam jechać! :)
OdpowiedzUsuńOgólnie tego typu książki mnie nie ciekawią, ale do tej mnie przekonałaś :)
OdpowiedzUsuńMam tę książkę, ale jeszcze jej nie czytałam. 😊
OdpowiedzUsuńLekka, ale z ważną treścią-ego mi teraz potrzeba:)
OdpowiedzUsuńZostawiam wszystko i stawiam na szczęście ;p
OdpowiedzUsuńChętnie przeczytam. Lubię pozytywne książki.
OdpowiedzUsuńNo i proszę, jaka ciekawa publikacja. Może nie powinnam tego pisać, ale bardzo zaciekawił mnie wątek seksu ludzi niepełnosprawnych. Już kiedyś się nad tym zastanawiałam i chętnie bym zobaczyła, co autorka ma na ten temat do powiedzenia.
OdpowiedzUsuńKsiążka wydaje się interesująca, ale poki co się wstrzymam :) POzdrawiam, Eli https://czytamytu.blogspot.com
OdpowiedzUsuńTeż chciałam odwiedzić ową leśniczówkę.
OdpowiedzUsuńChętnie przeczytam :)
OdpowiedzUsuńBrawa dla poruszenia wątku niepełnosprawnej siostry. Książka byłaby w moim guście :)
OdpowiedzUsuń