"Pasażer na gapę" - Adrian Bednarek






Książka wydana pod patronatem medialnym Subiektywnie o książkach

Recenzja przedpremierowa
Premiera - 24.04.2019 r.

"Miał do czynienia z różnymi psycholami, wszystkich ich motywowała chęć ponownego przeżycia takiej ekstazy jak za pierwszym razem, tylko intensywniej".


Ta książka to idealny przykład tego, jak umiejętnie można operować słowem pisanym, by kreować w wyobraźni czytelnika soczyste obrazy wywołujące strach, przerażenie i bezsilność. "Pasażer na gapę" dostarczył mi tak mocnych wrażeń, że chyba przez jakiś czas nie będę oglądała mrocznych thrillerów. Wystarczy mi bowiem to, co zostało w mojej głowie po odłożeniu tej powieści.


Adrian Bednarek to urodzony w 1984 r. w Częstochowie, absolwent Akademii Ekonomicznej w Katowicach. Autor od wielu lat fascynuje się tematyką kryminalną, w tym postaciami seryjnych morderców i II wojną światową. Jest także fanem żużlu. Zadebiutował w 2014 r. dobrze przyjętą przez czytelników książką pt. "Pamiętnik diabła", która przerodziła się w tetralogię. W 2018 r. wydał także "Skazanego na zło".


Maciek trafił do szpitala psychiatrycznego, aby uniknąć więzienia. Bohater ma jednak opracowany plan ucieczki, w którym pomaga mu jego ukochana Magda. W trakcie realizacji plan ulega korekcie i wraz z Maćkiem szpital opuszcza także jego nowy kolega z sali, Konrad Mączyński. Jak się okazuje to początek psychopatycznej gry, w której młodzi zakochani zostają zmuszeni uczestniczyć.


"Pasażer na gapę" to książka, która wciąga od pierwszej do ostatniej strony i którą w zasadzie można przeczytać w ciągu kilku godzin. A wszystko to za sprawą odczuwalnej zmiany w procesie konstruowania fabuły, jaką zastosował autor. Otóż w tej powieści zauważalna jest, zwielokrotniona dynamika akcji w połączeniu z krótszymi rozdziałami. Wartkie tempo fabularne, ograniczenie rozwlekłych opisów oraz to, co autorowi wychodzi najlepiej, czyli fascynująca kreacja postaci pierwszoplanowej, tytułowego "pasażera na gapę", stworzyło niezaprzeczalnie klimatyczny i nieco przerażający thriller psychologiczny, w którym ucieczka ze szpitala psychiatrycznego to dopiero początek krwawej przygody.


Konrad to kolejna postać osobowości psychopatycznej, jaką udało się Adrianowi Bednarkowi wykreować z taką precyzją i z taką lekkością warsztatu. To bohater na wskroś przerażający, wywołujący dreszcze na całym ciele, a także wstręt przez to, czego się dopuścił. I tutaj muszę ostrzec wszystkich wrażliwych czytelników, gdyż w powieści znajdziecie wstrząsający opis morderstwa żelazkiem. Autor ze wszystkimi, możliwymi szczegółami oddał barbarzyństwo Konrada, stawiając na "odrażające wrażenia". To jedna z najobrzydliwszych scen, jaką odnalazłam w powieści z tego typu gatunku literackiego.


Historia dwójki młodych, sprytnych i zakochanych w sobie złodziei jest w swojej wymowie niezwykle dramatyczna. Pech, za sprawą którego w ich życiu pojawia się "pasażer na gapę" sprowadza bowiem na nich mnóstwo problemów. Autor ukazując ich skomplikowane i nie dające się w jakikolwiek sposób przewidzieć losy, zadaje w tle pytanie o sprawiedliwość. O wymiar kary za popełnione czyny i nadanie sobie prawa do decydowania o czyimś życiu. I to zarówno w kontekście krzywdy, jakiej doświadczył Konrad Mączyński oraz w kontekście krzywdy, jaką później sam zadawał.


Najnowsza powieść Adriana Bednarka to więcej niż wciągający thriller i więcej niż wyprawa w najmroczniejsze zakamarki ludzkiej duszy. To gra, która okazała się prawdziwą jazdą bez trzymanki z pasażerem na gapę. Jak ja lubię takie książki!


Z Adrianem Bednarkiem


Wpis powstał w ramach współpracy z Wydawnictwem Novae Res.

20 komentarzy:

  1. Może kiedyś się na nią skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Raczej nie przepadam za takimi gatunkami książek, ale tej nie skreślam i może kiedyś przeczytam ^^ Pozdrawiam oraz dziękuję bardzo za odwiedziny!
    wy-stardoll.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. nie czytałam może warto się skusić ;)
    https://poszukiwacze-okazji.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale mnie zaciekawił twój opis :D Z chęcią bym przeczytała tą książkę :)
    Śliczny blog, obserwuję c;
    Unpredictabble - klik ♥

    OdpowiedzUsuń
  5. jak to jazda bez trzymanki, to ja się piszę na przejażdżkę :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Moje klimaty. Już zaciera rączki.

    OdpowiedzUsuń
  7. Brzmi ciekawie i to zdecydowanie moje klimaty. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Trochę mnie odstraszają makabryczne scenki, więc na pewno jest to lektura dla osób o mocnych nerwach.

    OdpowiedzUsuń
  9. Po mrocznym "Skazanym na zło" i mam ochotę na nową powieść autora, i jej nie mam.

    OdpowiedzUsuń
  10. Strasznie chcę przeczytać tę książkę. 😊

    OdpowiedzUsuń
  11. Brzmi mrocznie i intrygująco.

    OdpowiedzUsuń
  12. Myślę, że lektura tej książki mogłaby mnie wciągnąć :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ogólnie nie przepadam za thrillerami, jednak ta historia ze względu na umiejscowienie w szpitalu psychiatrycznym, a następnie w psychopatycznej grze bardzo mnie przekonuje :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Znam już tego autora i interesuje się ta książką.

    OdpowiedzUsuń
  15. Na pewno przeczytam, książka bardzo w moim typie!

    OdpowiedzUsuń
  16. Ciekawa jestem tej książki i już dopisuje do listy :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję wszystkim za ślad, który tutaj zostawiacie :)

Copyright © 2016 Subiektywnie o książkach , Blogger