"Niezwykły pies Bruno" - Ewa Zienkiewicz
"Co nowego u Bruna?".
Nie od dzisiaj wiadomo, że pies to najlepszy towarzysz człowieka. Kocha bezwarunkowo, nie ocenia, wyzwala mnóstwo pozytywnych emocji, a także pozwala uaktywnić się pokładom naszej energii. Czasami mały, niepozorny zwierzak może zupełnie zmienić nasze życie. Taki jak Bruno!
Ewa Zienkiewicz to z wykształcenia architektka, a z zamiłowania pisarka. Autorka w swojej twórczości nawiązuje do własnych doświadczeń zawodowych pod postacią bycia nauczycielką, urzędniczką, czy też projektantką. Zwiedziła Afrykę, Azję i Amerykę Południową.
Julia w jesieni swojego życia nie spodziewa się niczego dobrego, gdyż jej były mąż jest w innym związku, synowie zerwali kontakt, a emerytura to brak jakiegokolwiek zajęcia. Pewnego dnia samotność i rutynę bohaterki przerywa pojawienie się przed jej drzwiami psa jamnika, który staje się nowym towarzyszem życia Julii. Bohaterka dzięki niemu nawiązuje nowe znajomości, a nawet znajduje nową pasję.
Historia Julii i jej psiego przyjaciela Bruno to wspaniała opowieść o sile takiej więzi. Opowieść dobitnie pokazująca to, iż materialna płaszczyzna życia nie jest dla człowieka najważniejsza, gdyż to zwykłe poczucie bycia potrzebnym napędza nas do działania. Julia jest bowiem jak stary telewizor, który po spełnieniu swojej roli, zostaje wyrzucony na śmietnik. Bohaterka będąc niezwykle samotną w świecie pełnym ludzi, nie widzi celu swojego dalszego istnienia do czasu aż w jej życiu pojawia się niepozorny zwierzak. Muszę przyznać, że z wielkim zaciekawieniem obserwowałam narodziny więzi między psem, a człowiekiem oraz dzięki temu – transformację głównej bohaterki.
Autorka ustami Julii zadaje bardzo ważne pytanie dotyczące tego, czy starość wiąże się ze stopniowym wykluczeniem człowieka ze społeczeństwa. To bardzo ważna kwestia, która w obliczu narastającej mody na kult młodości, winna wywołać w czytelniku pewne rozważania. Ewa Zienkiewicz podkreśla, że jeśli z wiekiem jedna drogi niszczeją, należy poszukać innych i na pewno nie wolno się zatrzymywać, w żadnym wypadku.
Na niespełna dwustu stronach tej książki dowiedziałam się wielu interesujących rzeczy dotyczących wędkarstwa, co przyznam szczerze mnie zdziwiło, gdyż dotychczas wydawało mi się, że to hobby jest najnudniejsze na świecie. Jak jednak pokazuje przypadek Julii, można zafascynować się technikami wędkowania, a także samą możliwością spędzania dużej ilości czasu na łonie natury. A do tego wędkarzem zostają także kobiety, co było dla mnie wielkim zaskoczeniem.
"Niezwykły pies Bruno" to książka wyzwalająca wachlarz pełen pozytywnych emocji, która swoim zakończeniem wprawia w konsternację. Mały jamnik stał się dla mnie symbolem swoistego oczyszczenia i wejścia na nową drogę. Każdy z nas powinien spotkać w swoim życiu takiego psiego przyjaciela.
Egzemplarz recenzencki otrzymany od Wydawnictwa Novae Res.
Your words are true! Amazing
OdpowiedzUsuńUwielbiam wszystko co związane z psami, więc chętnie przeczytam :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam książki, których bohaterami są zwierzęta, więc zapisuję sobie tytuł. 😊
OdpowiedzUsuńChętnie bym poznała tego czworonożnego bohatera, uwielbiam takie historie :)
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawość. Faktycznie starość często wiąże się z wykluczeniem, ale mam nadzieję, że będzie się to zmieniać. Lubię psiaki, więc to chyba lektura dla mnie.
OdpowiedzUsuńDobra książka! Akurat wczoraj za Tęczowy Most odszedł pies mojej Siostry i mój - Kajtek. Wpadnij Wiolu do mnie na Księgę Nocy. Pozdrawiam deszczowo :)
OdpowiedzUsuńKsiążka zapowiada się ciekawie 😊
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś się na nią skuszę.
OdpowiedzUsuńPies potrafi całkowicie odmienić życie na lepsze. Lubię takie pozytywne opowieści.
OdpowiedzUsuńBrzmi przepięknie, chętnie przeczytam :). Mam ochotę na taką powieść :).
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie historie
OdpowiedzUsuńBardzo przyjemnie się zapowiada :)
OdpowiedzUsuńJakoś mnie nie ciągnie, ale okładka super muszę przyznać.
OdpowiedzUsuńCzyżbyś Wiolu przekonała się do wędkarstwa?
OdpowiedzUsuń