"Warto postawić na szczęście", czyli o spotkaniu z Anną Sakowicz
"Postawić na szczęście" Anny Sakowicz to pierwszy tom cyklu pt. "Plan Agaty". Autorka jakiś czas temu spotkała się w Empiku w Manufakturze, aby opowiedzieć czytelnikom o kulisach powstawania tej książki. Miałam przyjemność moderować to spotkanie autorskie więc zapraszam was na moją fotorelację z tego wydarzenia.
Leśniczówka w Wirtach, czyli miejsce akcji powieści "Postawić na szczęście" istnieje w rzeczywistości. Jak to się stało, że autorka właśnie tam osadziła losy bohaterów? Otóż właściciele leśniczówki zaprosili do niej Anię i opowiedzieli jej o historii tego miejsca. Nie zrobili tego bez ukrytego celu, gdyż chcieli, aby Anna Sakowicz umieściła leśniczówkę w swojej książce i pokazała ją w dobrym świetle. Gdy autorka przyjechała do Wirt, od razu zakochała się w tym miejscu, gdyż wystrój leśniczówki jest bardzo klimatyczny i posiada niesamowity urok.
Siostra Agaty, Pola jest niepełnosprawną kobietą poruszającą się na wózku inwalidzkim. Anna Sakowicz dość długo zbierała materiały, które pomogłyby jej wykreować tę bohaterkę. Nie było to łatwe, gdyż trudno poruszać tematy codzienności takich ludzi, a tym bardziej trudno pytać ich o seksualność. Na szczęście, autorce udało się znaleźć kobietę, która była skłonna podzielić się z nią swoimi doświadczeniami życia w niepełnosprawności. Anna Sakowicz przyznała także, że na potrzeby tej książki wyidealizowała nieco postać Poli, a temat seksu osób niepełnosprawnych jest według niej trochę tematem tabu w naszym kraju.
Wątek blogowania Agaty poparty jest oczywiście doświadczeniem autorki w zakresie samego blogowania, jednak dziwne profesje, jakich podejmuje się główna bohaterka to już jedynie jej wymysł. Przy okazji tego tematu autorka opowiedziała nam także o swoich blogowych początkach oraz o tym, jak pisanie w internecie wpłynęło na jej życie. Na spotkaniu został także poruszony temat hejtu w sieci.
"Postawić na szczęście" jest trochę dla Anny Sakowicz odskocznią od wcześniejszej, dość trudnej dla niej książki, czyli "Na dnie duszy". Autorka chciałaby poprzez swoją prozę dawać czytelnikom nadzieję na to, że warto walczyć z przeciwnościami losu, a "słaba płeć" to dawno przebrzmiały mit.
Warto także wspomnieć, że roboczy tytuł "Postawić na szczęście" brzmiał "Być jak Bridget Jones", a w drugiej części, oprócz maltańczyka Dżafarki pojawi się jeszcze jeden piesek.
Ania zaakcentowała także na spotkaniu to, że w tym roku ukaże się bardzo ważna dla niej książka, czyli "Listy do Alzheimera", która skierowana będzie do czytelników w wieku powyżej 10 lat. To książka poruszająca problem choroby Alzheimera, z którą autorka za sprawą swojej mamy, ma do czynienia na co dzień. Ania pragnie poprzez tę publikację uświadamiać czytelników w różnym przekroju wiekowym, że ze starością bywa różne.
Na spotkaniu dowiedzieliśmy się także, czym są arborety, czy autorka lubi stare domy, czy lubi perypetie Bridget Jones, czy "Plan Agaty" będzie dylogią i czym jest dla niej szczęście, na które warto postawić.
Z Anną Sakowicz
Już w kwietniu pojawi się druga część "Planu Agaty", czyli "Dogonić miłość". Jeśli więc nie czytaliście jeszcze "Postawić na szczęście", musicie koniecznie nadrobić zaległości. Na prozę Anny Sakowicz warto bowiem postawić.
Cieszę się, że spotkanie było udane :)
OdpowiedzUsuńSpotkanie na pewno było ciekawe :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam tą autorka i Jej książki. 😊
OdpowiedzUsuńŚwietna relacja i spotkanie zachęcające do sięgnięcia po książkę.
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie! Uwielbiam spotkania z czytelnikami! A Ty jesteś niezwykłą prowadzącą. :)
OdpowiedzUsuńNie czytałam jeszcze żadnej książki tej autorki.
OdpowiedzUsuńUwielbiam książki Ani. Muszę nadrobić część pierwszą. Cudowne spotkanie!
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji czytać książki tej autorki, ale chyba się skuszę :)!
OdpowiedzUsuńFaktycznie, że na temat seksu osób niepełnosprawnych w naszym kraju nie mówi się prawie wcale.
OdpowiedzUsuńTo musiało być bardzo ciekawe i wartościowe spotkanie.
Czekam na kolejne części przygód Agaty, Dżafarki, Poli. Bardzo dobrze wspominam tę powieść.
OdpowiedzUsuń