Książka wydana pod patronatem medialnym Subiektywnie o książkach
"O pewnych sprawach lepiej było nie wiedzieć".
Na trzeci i ostatni tom swojej kryminalno-sensacyjnej trylogii autor kazał nam czekać dwa lata. To dość długo biorąc po uwagę zaskakujące zakończenie drugiej części. Jak się okazało, "reset jest tymczasowy", a gra toczy się dalej.
Bartłomiej Basiura, rocznik 1991 r. to absolwent prawa ukończonego na Uniwersytecie Jagiellońskim. Jest twórcą scenariuszy oraz reżyserem spektakli teatralnych. Autor w swoim dorobku może poszczycić się już kilkoma książkami. Pasjonat podróży, fotografii oraz islandzkich brzmień muzycznych.
Po pogrzebie Ryglewicza, Anton Danielewicz zrobi wszystko, aby wyjść na wolność. Na tej drodze stoi mu jednak tajna instytucja rządowa Insight oraz technik kryminalistyki Miłosz Goczałka, który próbuje rozpracować Danielewicza za pomocą Alicji Dromek. Gra trwa nadal, a gdy uruchamia się alert, zaczyna się prawdziwe widowisko na śmierć i życie.
W trylogii autora żadne schematy się nie sprawdzają, co jedynie potwierdził jej trzecim tomem. W fabule "Alertu" pojawia się bowiem sporo takich zwrotów akcji, które rujnują cały wypracowany dotychczas obraz wielkiej i wielopłaszczyznowej intrygi. Jest śmierć jednego z głównych bohaterów, są nieznane dotychczas powiązania i relacje oraz jest także towarzyszący temu wszystkiemu pewien niepokój nasuwający myśl, że Bartłomiej Basiura zręcznie prowadzi swoją grę, której ruchów nie sposób w żaden sposób przewidzieć.
W "Alercie", podobnie jak w dwóch poprzednich tomach, wielowątkowa fabuła zmusza czytelnika do rozważnego czytania każdej strony, każdego rozdziału. Nie może być w tym przypadku mowy o szybkim prześlizgiwaniu się przez kolejne partie tekstu, gdyż nagromadzenie bohaterów, wydarzeń i niespodziewanych, sensacyjnych atrakcji, wymusza pełne zaangażowanie odbiorcy. Ważne jest również to, że czytanie tej książki bez znajomości poprzednich części jest bezsensowne, gdyż nawet ja musiałam sobie przypomnieć przewodnie wątki z "Wagi i z "Resetu".
Są interesy polityczne, działania służb państwowych oraz tajna organizacja. Wszystko to okraszone jest grą, która łączy bohaterów w wielkim finale, jaki z pewnością można nazwać suspensem. Podczas lektury tej powieści pojawiały się w mojej głowie różne domysły i różne wizje tego, czego mogę spodziewać się na końcu, ale kreatywna wyobraźnia autora, przebiła wszystko.
Bartłomiej Basiura w trzecim tomie wieńczącym swoją trylogię udowodnił, że potrafi swoją prozą podejmować swoistą grę z czytelnikiem. Jestem zadowolona z widowiska, jakie zafundował mi autor, pomimo tego, że lektura nie była z pewnością łatwa. Dla miłośników dwóch poprzednich tomów tej serii to w mojej opinii lektura obowiązkowa. Zresztą, praktycznie nie macie wyboru, gdyż jak napisano na okładce "Alertu" - "wybór jest tylko złudzeniem...".
Wynika z recenzji, że świetna książka, będę ją mieć na uwadze, pozdrawiam sobotnio :)
OdpowiedzUsuńAutor świetny, patronat intrygujący :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie dość duża przerwa między tomami.
OdpowiedzUsuńNie znam poprzednich tomów trylogii.:)
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawie. Podoba mi się, że książka wymusza na czytelniku bycie takim uważnym i skupionym. Bardzo dużo jest książek lekkich, które czyta się trochę po to, żeby się odmóżdżyć. Fajnie, że ciągle jeszcze pisze się książki trudne, żeby od czasu do czasu zmusić mózg do cięższej pracy.
OdpowiedzUsuńpodoba mi się opis chetnie pzrzeczytam
OdpowiedzUsuńTotalnie nie znam tej serii, ale fabula brzmi ciekawe:-)
OdpowiedzUsuńCzyli wypada zacząć od pierwszej części. Mam nadzieję że lektura nie rozczaruje, bo tego typu polskie książki mogą czasami zniechęcać do dalszego czytania.
OdpowiedzUsuńAmazing my dear
OdpowiedzUsuńHave a great time
Pierwszy raz słyszę o tej trylogii, ale okładka zwróciła moją uwagę ;)
OdpowiedzUsuńKsiążki pełne zwrotów akcji - to lubię, jednak musiałabym sięgnąć do pierwszego tomu. Nie miałam okazji poznać twórczości tego autora ale brzmi zachęcająco.
OdpowiedzUsuńSkoro to już trzeci tom trylogii to mogę zacząć poszukiwania. Lubię czytać hurtem :)
OdpowiedzUsuńnie znam poprzednich części tej serii, ale ostatni tom wydaje się wpisywać w moje gusta czytelnicze. Zatem możliwe, że sięgnę po całą trylogię ;)
OdpowiedzUsuńChętnie przeczytałabym wszystkie części :)
OdpowiedzUsuńGratuluję patronatu :)
OdpowiedzUsuńJestem jej ciekawa. Gratuluję patronatu.
OdpowiedzUsuńMoże się skuszę, skoro autor prowadzi grę z czytelnikiem.
OdpowiedzUsuń