Targi Książki w Krakowie 2018 w piątek
Na Targi Książki w Krakowie czekam zawsze od końca maja, czyli do zakończenia Targów Książki w Warszawie. Podróż z Łodzi do Krakowa to dla mnie wyprawa, ale i w tym roku dzielnie wspierał mnie mąż - zarówno logistycznie, jak i siłowo. Chodźcie zobaczyć kogo udało mi się spotkać w mój pierwszy targowy dzień, czyli w piątek.
Migawka z podróży do Krakowa.
Tuż po wejściu zostałam złapana przez pisarza Tomasza Szlijana i jego żonę Justynę.
Ojciec Leon Knabit
Oryginalna promocja najnowszej książki Wojtka Miłoszewskiego pt. "Kastor".
Gadżety z lat 90, w tym gumy turbo, kasety video i oranżada w proszku.
Krzysztof Spadło
Barbara Garczyńska
Przemysław Garczyński
Marcin Sepioło
Karolina Wilczyńska
Złapana w przelocie Magda Witkiewicz.
Arkadiusz Niemirski
Agata Przybyłek
Natalia Sońska
Joanna Jodełka
Blogerka Natalia Łubińska.
Blogerka Ewelina Krzewicka.
Blogerka Joanna Wolf.
Kadry z wieczornej kolacji z Wydawnictwem Replika na Krakowskim Rynku.
Blogerka Dorota Lińska-Złoch
Edyta Świętek
W cudownym nastroju.
Piątkowy, targowy dzień był dość spokojny i tak naprawdę dopiero przygotowywałam się mentalnie i fizycznie do sobotnich przeżyć. Rewelacyjnym akcentem na koniec tego dnia była kolacja z Wydawnictwem Replika w towarzystwie pisarzy i osób pracujących w oficynie. Niezapomniane przeżycia!
Owocne targi. Mi udało się byc tylko w piątek na targach ale w przyszłym roku planuje być dłużej :) pozdrawiam cieplutko :) www.wspolczesnabiblioteka.blogspot.com
OdpowiedzUsuńDo Krakowa czy Warszawy ma prawie tyle samo km, niestety brakuje m czasu na wyprawę. Pozazdrościć takiego wspierającego męża :)
OdpowiedzUsuńNormalnie żałuję, że do Krakowa mam tak daleko. A ta kolacja to wisienka na torcie.
OdpowiedzUsuńPiękne wspomnienia i świetne zakończenie dnia. Taki akcent po całym owocnym w emocje dniu. Ja w piątek udałam się tylko na Wawel, do Expo nie dotarłam. Czekam zatem na relację z soboty :)
OdpowiedzUsuńWidać, że dużo się działo. 😊
OdpowiedzUsuńJa w tym roku nie dotarłem, chociaż do Krakowa w prostej linii mam 30 km, pozdrawiam Wioletto, świetna relacja !
OdpowiedzUsuńWspaniałe wspomnienia i piękne dedykacje.:) Pozdrawiam Wiolu.:)
OdpowiedzUsuńAle cudownie :) Szkoda, ze Kraków mam tak daleko, super promocja Kastora :D
OdpowiedzUsuńFaktycznie, Twoje zdjęcia pokazują, że Targi były bardzo udane ;). Ja nie miałam okazji uczestniczyć w tych krakowskich targach, ale w przyszłym roku w maju w Warszawie na pewno będę ;)
OdpowiedzUsuńCudownie spędzony dzień :)) Czekam na relację z kolejnych dni!
OdpowiedzUsuńUwielbiam KTK,cudna relacja ❤
OdpowiedzUsuńSuper! Sama bym chętnie wybrała się na takie targi :)
OdpowiedzUsuńWidziałam Cię ukradkiem :D
OdpowiedzUsuńhttp://whothatgirl.blogspot.com
Świetna impreza książkowa :)
OdpowiedzUsuńSzkoda,że to tak daleko :/
OdpowiedzUsuńWidać, że działo się wiele dobrego :)
OdpowiedzUsuńBardzo chciałbym pojechać ale przeraża mnie ten tłum, boje się i mam lekką fobię społeczną. Przerażają mnie takie tłumy zwłaszcza jak nie mam z kim jechać.
OdpowiedzUsuńTy, to masz Wiola szczęście :).
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem czy jest jakiś polski pisarz, którego byś nie znała ;).
Ja bywam na targach w Katowicach, ale z relacji wynika, że powinnam się jednak przenieść do Krakowa ;)
OdpowiedzUsuńFajny i udany wyjazd :)
OdpowiedzUsuńOjca Leona pamiętam miał kiedyś program w TV
OdpowiedzUsuńJak zwykle działo się dużo :)
OdpowiedzUsuńOj działo się, działo:) Ojciec Leon to niesamowita osobowość...
OdpowiedzUsuńTyle gwiazd pisarskich spotkałaś, super, to musiał być niezwykły dzień :) Przyznam, że ja bym najchętniej poznała ojca Leona, a jego książkę koniecznie muszę przeczytać ;)
OdpowiedzUsuńDużo się działo, ale targi udane :)
OdpowiedzUsuńSuper wspomnienia pozostaną :)
OdpowiedzUsuń