"Równoległe wszechświaty są świetną koncepcją dla pisarzy i artystów - ale nie są rzeczywistością" - wywiad z Sarą Oliver
Zawsze intrygowała mnie koncepcja istnienia równoległych światów przedstawiana w literaturze, czy też szeroko pojętej sztuce. Myślę, że książka Sary Oliver pobudzi do podobnych rozmyślań wielu młodych miłośników gatunku new adult. Zapraszam was do przeczytania mojej ekskluzywnej rozmowy z autorką.
"Uwięziona pomiędzy światami" - Recenzja
Sara Oliver to pseudonim pisarki Giny Mayer, która mieszka z mężem w Düsseldorfie. „Uwięziona pomiędzy światami” to pierwszy tom "Trylogii Światów" do której napisania zainspirowało autorkę posiadanie siostry bliźniaczki. Sara wychowywała się z siostrą we wsi w południowych Niemczech.
Wioleta Sadowska: Dlaczego „Trylogię Światów" napisałaś pod pseudonimem Sara Oliver?
Sara Oliver: W Niemczech jestem znana głównie z książek dla dzieci i powieści historycznych dla dorosłych. "Trylogia Światów" jest dla młodzieży. Mój wydawca i ja postanowiliśmy wspólnie opublikować ją pod pseudonimem, aby podkreślić, że te książki są naprawdę czymś nowym i innym.
Wioleta Sadowska: Czytelnicy pewnie są zaskoczeni. Co zainspirowało Cię do stworzenia "Trylogii Światów"?
Sara Oliver: Moja siostra bliźniaczka! Jesteśmy identycznymi bliźniakami, ale nasze życie jest bardzo różne - ponieważ podejmujemy różne decyzje. I każda decyzja pociąga za sobą nowe różnice. Często zastanawiam się, co by się stało, gdybyśmy poszły na ten sam uniwersytet, spotkały tych samych ludzi, miały tych samych przyjaciół. Czy nasze życie byłoby wtedy identyczne?
Wioleta Sadowska: Sama pewnie bym się nad tym zastanawiała. Czy wierzysz w istnienie równoległych światów?
Sara Oliver: Chciałabym! To taka fascynująca myśl. Ale boję się, że to nonsens. Podczas pracy nad trylogią dużo rozmawiałem z przyjacielem, który jest fizykiem. Przedstawił mi cenne spostrzeżenia, pożyczył ekscytujące książki i wyjaśnił wiele zagmatwanych rzeczy. Ale też trochę mnie rozczarował. Równoległe wszechświaty są świetną koncepcją dla pisarzy i artystów - ale nie są rzeczywistością.
Wioleta Sadowska: Na szczęście możemy w nie wierzyć. Piszesz książki dla dzieci, młodzieży i dorosłych. Jaka jest najlepsza rzecz, którą kiedykolwiek usłyszałaś o swoich książkach?
Sara Oliver: Nie mogłem przestać czytać!
Wioleta Sadowska: To chyba najlepsza rekomendacja. Czy przyjaźnisz się z jakimś autorem, który jest twoim mentorem w pisaniu?
Sara Oliver: Niestety nie znałam żadnych autorów osobiście, gdy zaczynałam pisać. Z pewnością pewna pomoc i rady ułatwiłyby mi wiele. Zasadniczo nauczyłam się pisać dzięki czytaniu innych książek - to dobry sposób, naprawdę mogę go polecić.
Wioleta Sadowska: Podobno dobry pisarz musi dużo czytać. Jak rozwija się twoja kariera? Gdzie widzisz siebie za pięć lat? Dziesięć lat?
Sara Oliver: Mam nadzieję, że będę tam, gdzie jestem teraz. Pisanie książek i życie dzięki temu, sprawia mi wielką przyjemność.
Wioleta Sadowska: Tego Ci zatem życzę. Jak radzisz sobie z tzw. deadlinem?
Sara Oliver: Jestem naprawdę pracowitym pisarzem, zwykle kończę moje rękopisy na długo przed terminem. Brzmi nudno, prawda? I nie dotyczy to żadnego innego znanego mi autora.
Wioleta Sadowska: To rzeczywiście rzadko spotykane. Jak opisałabyś swojego typowego czytelnika?
Sara Oliver: Większość z nich to dziewczyny (lub kobiety), wszystkie są czytelnikami. Oprócz tego? Nie mam pojęcia.
Wioleta Sadowska: Jakie interakcje Cię z nimi łączą?
Sara Oliver: Dostaję dużo wiadomości od czytelników, na które zawsze, ZAWSZE odpowiadam. Czasem zajmuje mi to trochę czasu, ale mam nadzieję, że nigdy o nikim nie zapomniałam.
Wioleta Sadowska: Czy sądzisz, że ważne jest to, aby współcześnie autor był cały czas dostępny online?
Sara Oliver: Nie. Mam konto na Facebooku i ostatecznie zamieszczam tam jakieś bzdury. Ale moja energia przeznaczona jest na pisanie. Tak powinien robić pisarz.
Wioleta Sadowska: Z którą ze swoich postaci z „Trylogii Światów” mogłabyś się zaprzyjaźnić?
Wioleta Sadowska: Tak, to interesująca postać. Jakiego rodzaju czytelnikiem byłaś jako dziecko?
Sara Oliver: Absolutnie uzależnionym. Nadal taka jestem.
Wioleta Sadowska: Jak wygląda miejsce, w którym piszesz?
Sara Oliver: Mój komputer, filiżanka herbaty, dużo długopisów (rozsianych), wełna (lubię robienie na drutach), mój zapis nutowy (w przerwach ćwiczę śpiew).
Wioleta Sadowska: Czy planujesz wizytę w Polsce w najbliższym czasie?
Sara Oliver: Tak! Mój mąż i ja chcielibyśmy przylecieć do Warszawy i zobaczyć Mazury w przyszłe wakacje. Nie w celach zawodowych, lecz na prywatny wypoczynek. Trzymaj kciuki, aby się udało.
Wioleta Sadowska: Będę trzymać kciuki. Co chciałabyś powiedzieć polskim czytelnikom, którzy czytają pierwszy tom "Trylogii Światów"?
Sara Oliver: Czerpcie przyjemność z jego lektury.
Polecam wam zapoznać się z pierwszym tomem "Trylogii Światów" wydanym nakładem Wydawnictwa Lemoniada. Ja już nie mogę doczekać się kontynuacji.
Wpis powstał w ramach współpracy z Grupą Wydawniczą Literatura Inspiruje.
Fantastic post!
OdpowiedzUsuńKisses ...
Dilek .
Nie czytałam jeszcze, więc może kiedyś nadrobię.
OdpowiedzUsuńŚwietny wywiad, gratuluję !
OdpowiedzUsuńBardzo przyjemny wywiad.:)
OdpowiedzUsuńfajna ta autorka;)
OdpowiedzUsuńCóż, tak naprawdę równoległe wszechświaty są całkiem prawdopodobną hipotezą, do której skłania się wielu naukowców :)
OdpowiedzUsuńFakt... Dlatego sprowokował mnie ten tytuł posta ;) Bez obrazy ;)
UsuńTrzymam w kciuki, żeby autorce udało się przylecieć do Warszawy i zobaczyć Mazury.
OdpowiedzUsuńNie znam twórczości autorki, ale wywiad przeczytałam z prawdziwą przyjemnością.:)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy wywiad, z wielką przyjemnością go przeczytałam...
OdpowiedzUsuńWOW Ciekawy wywiad !!! Szkoda że taki krótki.
OdpowiedzUsuńInteresujące pytania i odpowiedzi :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze okazji czytać jakiejś książki od tej autorki :)
OdpowiedzUsuńhttp://whothatgirl.blogspot.com
No proszę, inspirację do tworzenia można znaleźć wszędzie, a nawet w każdym :) Nie miałam pojęcia o istnieniu bliźniaczki autorki.
OdpowiedzUsuńudanego dnia;)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy wywiad ;) Chętnie sięgnę po "Uwięzioną pomiędzy światami" ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Mysle, że to artystka w swoim świecie, jesli faktycznie tak opowiada o swojej pasji :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za Mazury!
OdpowiedzUsuńPo przeczytaniu wywiadu nabrałam ochoty na poznanie twórczości autorki :)
OdpowiedzUsuńWywiad tylko utwierdził mnie w przekonaniu że muszę przeczytać tę książkę
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy wywiad. Nie znam autorki, ale mam ochotę zapoznać się z jej twórczością.
OdpowiedzUsuń