"Guerra" - Melissa Darwood
Recenzja przedpremierowa - premiera 26.10.2018 r.
"Czy tylko w obliczu śmierci ludzie potrafią zwolnić i nastawić się na dialog z drugim człowiekiem twarzą w twarz?".
Kolejny, tajemniczy tytuł książki Melissy Darwood skutecznie rozbudza wyobraźnię. W moim osobistym rankingu autorka jest mistrzynią wymyślania intrygujących, jednowyrazowych tytułów swoich powieści. Poza tym, po lekturze "Laristy" chyba każdy czytelnik pragnie poznać drugą część tego cyklu.
Melissa Darwood to ukrywająca się pod pseudonimem polska pisarka, pochodząca z małego, ale jakże urokliwego miasteczka w środkowej Polsce. Romantyczna dusza, kochająca przyrodę, zwierzęta i książki. Swoją twórczość kieruje do czytelniczek młodych duchem, spragnionych romantyzmu i intensywnych emocji. "Guerra" to drugi tom serii "Wysłannicy".
Uczucie łączące Zuzę i Patryka przechodzi mały kryzys. Większą tragedią staje się jednak jeden z koncertów, na którym Patryk ratując życie Zuzki, łamie jedno z guardiańskich praw i tym samym zostaje zesłany do Guerry. Zuza nie chcąc na zawsze stracić ukochanego, postanawia wyruszyć do tej tajemniczej krainy, by odzyskać swoją miłość.
Guerra to kolejne fantastyczne miejsce, jakie wykreowała w swoim umyśle mistrzyni polskiego young adult w naszym kraju. Kraina mroczna, pełna niebezpieczeństw, w której łatwo stracić wolę walki o lepsze jutro. Melissa Darwood w rozbudzający wyobraźnię sposób, stawiając na emocje, odmalowała klimat tego miejsca. Wszystkie bogate opisy, jakie znalazły się w tej książce pozwoliły mojej wyobraźni odmalować w głowie ukazane sceny, nawet te mrożące krew w żyłach.
Autorka "Laristy" zaprosiła czytelników do świata znajdującego się pomiędzy ziemią, a piekłem. Miejsca, gdzie panują bezlitosne zasady. Jest więc w fabule tej książki dużo cierpienia, ale także wiele zaskoczeń. W zasadzie nie wiadomo, czego spodziewać się na kolejnej stronie tej fascynującej historii. Muszę także dodać, że zakończenie drugiego tomu z pewnością wprawia w konsternację.
Autorka "Laristy" zaprosiła czytelników do świata znajdującego się pomiędzy ziemią, a piekłem. Miejsca, gdzie panują bezlitosne zasady. Jest więc w fabule tej książki dużo cierpienia, ale także wiele zaskoczeń. W zasadzie nie wiadomo, czego spodziewać się na kolejnej stronie tej fascynującej historii. Muszę także dodać, że zakończenie drugiego tomu z pewnością wprawia w konsternację.
Podróż do Guerry to niezwykle intensywna, literacka wycieczka, pełna niebezpieczeństw i zaskakujących zwrotów akcji. Zatracicie się w tej książce bez reszty i nie będziecie w stanie oderwać. Young adult w najlepszym wydaniu.
Z Melissą Darwood |
Raczej nie mam w planach :)
OdpowiedzUsuńhttp://whothatgirl.blogspot.com
nie dla mnie:)
OdpowiedzUsuńRecenzja zachęcająca, zazdroszczę spotkania z Autorką :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie, gratki. Wiolu zazdroszczę Ci, ale w pozytywnym tego słowa znaczeniu czytania. U mnie brak czasu na wszystko :(
OdpowiedzUsuńTym razem, to nie mój świat. 😊
OdpowiedzUsuńKusicielka książkowa :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem, choć zazwyczaj nie sięgam po książki tego typu :)
OdpowiedzUsuńciekawie brzmi:)
OdpowiedzUsuńTytuł rzeczywiście bardzo tajemniczy, ciekawi mnie ta lektura :)
OdpowiedzUsuńJakoś ten nurt literacki nie dla mnie. Może jestem za stara;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Na razie czytałam tylko pierwszy tom.
OdpowiedzUsuńJeszcze nie poznałam pierwszego tomu :)
OdpowiedzUsuńNie czytałam jeszcze tomu pierwszego :)
OdpowiedzUsuńSkusiłabym się.
OdpowiedzUsuń