"Szukam właśnie Ciebie" – Agnieszka Olejnik







"Ludzie mają te same motywacje, niezależnie od tego, w jaki kostium ich ubrano".



Nie należę do sceptyków, którzy tylko "mędrca szkiełkiem i okiem" patrzą na świat. Wierzę i czuję, że istnieje wokół nas wiele niewyjaśnionych zjawisk, które prędzej czy później zostaną odkryte. Nie spodziewałam się jednak, że w książce z okładką, na której zobaczyć można zamyśloną dziewczynę, sugerującą mi raczej dość sztampową powieść obyczajową, odnajdę wątek, który niegdyś dość mocno mnie zainteresował. Słyszeliście kiedykolwiek o pamięci tkankowej?

Agnieszka Olejnik to polonistka i anglistka, posiadająca na stanie trzech synów oraz cztery psy. Jest zapaloną podróżniczką, w przeszłości szybowniczka i wielbicielka jaskiń. Zwiedziła między innymi Czarnogórę, Bośnię, Rumunię, Estonię, czy też Sycylię. Autorka książek dla dzieci i młodzieży, a także kobiecego kryminału pt. "Dante na tropie".

Olga nie ma w życiu łatwo. Dzieciństwo spędziła wraz z bratem w domu dziecka, a teraz na jej barkach spoczywa wychowanie krnąbrnego nastolatka. Bohaterka uwikłana jest także w uczuciową pułapkę z żonatym mężczyzną. Gdy nagle znika jej brat, a ukochany ginie tragiczną śmiercią, świat Olgi po raz kolejny rozpada się na kawałki. Właśnie wtedy pojawia się on – bez pamięci, bez przeszłości, ale z palącą potrzebą zaopiekowania się bohaterką.

"Szukam właśnie Ciebie" to powieść z kompletnie nie pasującą okładką, która oczywiście wpisuje się w popularny obecnie trend ukazywania kobiecych twarzy. Okładka bowiem zasugerowała mi kolejną historię o miłości ze znanymi wszystkim motywami i wątkami. A jak się okazało, książki Agnieszki Olejnik nie mogłabym nazwać sztampową, gdyż autorka pod płaszczem miłosnej historii poruszyła arcyciekawy temat, jaki miałam już okazję kiedyś zgłębiać poszerzając swoją wiedzę o niewyjaśnionych zjawiskach. I już za ten fakt, kieruję duży ukłon w stronę Agnieszki Olejnik, gdyż to zdecydowanie element wyróżniający tę powieść na tle innych.

Nie da się czegokolwiek napisać o "Szukam właśnie Ciebie" bez zdradzenia chociaż części fabuły. Otóż jeśli czytaliście kiedykolwiek o historiach ludzi po przeszczepie to pewnie gdzieś tam pojawiła się informacja o tajemniczym zjawisku nazwanym pamięcią tkankową. Do tej pory nie wiadomo, czy poszczególne narządy mogą rzeczywiście przenosić wspomnienia danej osoby. Biorąc pod uwagę liczne zeznania świadków, wydaje się, że takie zjawisko może mieć miejsce. Co jednak dzieje się dalej? Świetnie opisuje to Agnieszka Olejnik, dodając do całej tej historii szczypty tajemnicy i ogrom miłości. To po prostu nie mogło nie wyjść.

Nie spodziewałam się także tak dramatycznego rozwoju akcji w tej powieści. Autorka celowo na początku uśpiła moją czujność, by następnie zaskakiwać na każdym niemal kroku. Pojawia się bowiem w tej książce wątek kryminalny, wątek homoseksualny i pedofilski, a także mocno zaskakująca kreacja psychologiczna jednej z postaci, która początkowo stanowi tło, a jak się okazuje, odgrywa niebagatelną rolę w całej tej historii. 

Najnowsza książka Agnieszki Olejnik okazała się dla mnie lekturą niespodzianką. Pojawiające się nowe wątki, zaskakujące wydarzenia i miłość, która pokonała samą śmierć to elementy, jakie zbudowały cały klimat tej niesamowitej historii. Jestem bardzo zadowolona z faktu, że "Szukam właśnie Ciebie" trafiła w moje ręce.

Z Agnieszką Olejnik




27 komentarzy:

  1. Mam tę książkę w swojej biblioteczce, ale jeszcze jej nie czytałam. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Wędruje na moją listę do przeczytania :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ooo grubo! widzę że ciekawe tematy ! Może być kontrowersyjnie!

    OdpowiedzUsuń
  4. Zdecydowanie muszę przeczytać. Zaciekawiłaś mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciekawa tematyk, okładka zaiste myląca nieco :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Raczej nie skusiłabym się na tę powieść ze względu na okładkę, ale pamięć tkankowa bardzo do mnie przemawia.

    OdpowiedzUsuń
  7. Dużo wątków, ale brzmi ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Całkiem przypadła mi do gustu, ale jednak czegoś mi w niej zabrakło.

    OdpowiedzUsuń
  9. mało czytam polskiej literatury...

    OdpowiedzUsuń
  10. Z chęcią przeczytam, lubię takie zaskakujące powieści. :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Dokładnie tako samo skojarzenie miałam widząc okładkę na miniaturce posta!

    OdpowiedzUsuń
  12. Dość kusząco prezentuje się fabuła, choć bohaterka nie ma lekko :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo lubię książki z wątkami ocierającymi się o medycynę i niezwykłe przypadki, jakie nam czasem serwuje, więc książkę koniecznie muszę przeczytać!

    OdpowiedzUsuń
  14. Wychodzi na to, że autorka nie boi się poruszać ważnych i odważnych tematów. Chętnie i ja przygarnęłabym tę książkę na swoją półkę.

    OdpowiedzUsuń
  15. Będę musiała przeczytać :D
    http://whothatgirl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  16. Zgaduję, że ten nowo poznany człowiek, który się pojawia po śmierci ukochanego dostał jego narząd (którykolwiek) i stąd mowa o pamięci tkankowej. Tak mnie zaciekawiłaś tą książką.. przeczytam. Co do okładki to rzeczywiście średnio do tego kroju książki pasuje.
    ________
    Lepsza strona edukacji

    OdpowiedzUsuń
  17. Piękna okładka. Czuję, ze książka spodoba mi się :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Wow zaciekawiłaś mnie, brzmi rewelacyjnie. Rzeczywiście okłądka sugeruje kolejną powieść o miłości...

    OdpowiedzUsuń
  19. "Szukam właśnie Ciebie" może okazać się niespodzianką, jej fabuła zaskakuje i to książka, po którą warto sięgnąć. Idealna na kilka długich wieczorów! :)

    OdpowiedzUsuń
  20. wow też to mnie zaskoczyłaś. Jak zobaczyłam okładkę to też spodziewałam się typowej obyczajówki, a tu taki wątek? Jak będę miała okazję to na pewno przeczytam:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Zaintrygował mnie ten wątek z gatunku zjawisk niewyjaśnionych.

    OdpowiedzUsuń
  22. Ciekawa jestem tej pamieci tkanek, koniecznie muszę przeczytać

    OdpowiedzUsuń
  23. Autorka porusza ciekawy temat - zaintrygowałaś mnie nim!

    OdpowiedzUsuń
  24. no tak ciekawy cytat:) mimo wszystko pewne rzeczy mamy wspólne

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję wszystkim za ślad, który tutaj zostawiacie :)

Copyright © 2016 Subiektywnie o książkach , Blogger