"Portugalska eskapada" – Janusz Niżyński
Recenzja przedpremierowa
"(…)
świat jest jak książka. Ci którzy nigdy nie podejmują decyzji o podróży,
poznają tylko jej jedną stronę, tę z okładki…".
Ryzyko i lekkomyślność nieodłącznie
związane z wyprawą zwaną także eskapadą, zwiastują niebezpieczne przygody. Gdy jeszcze
dochodzą do tego płomienny romans, portugalskie krajobrazy oraz sieć intryg, po prostu nie może być nudno.
Janusz Niżyński to z wykształcenia inżynier, a z
zamiłowania meloman i publicysta. Autor od ponad dwóch dekad uprawia
działalność literacką, której wizytówką jest jedna z najstarszych stron w
polskim internecie janusz.nizynski.pl W jego dorobku można znaleźć powieści,
netowiska oraz bajki dla dzieci i dorosłych, a także felietony zamieszczane w prasie
ogólnopolskiej i korporacyjnej.
Dorota to młoda lingwistka, która w wyniku splotu różnych okoliczności bierze ślub z o wiele starszym od siebie, znanym
portugalskim pisarzem, który pod zmienionymi personaliami mieszka obecnie w
Starych Babicach. Po jego śmierci, w życiu Doroty pojawia się Manuel – jej pasierb,
który przybywa do Polski, by zamknąć sprawy ojca. Ta znajomość, pełna namiętności zaprowadza bohaterkę prosto do Portugalii.
Najnowsza powieść Janusza Niżyńskiego to istny
rollercoaster emocji, który w miarę rozwoju toku akcji rozpędza się, zapewniając
czytelnikowi mnóstwo wrażeń. Moje początkowe przeświadczenie o tym, że fabuła
będzie płynęła sobie jednostajnym rytmem prysło niczym bańka mydlana w
momencie, kiedy główna bohaterka przybyła do Portugalii. Dzieje się w tej książce
wiele – intryga goni intrygę, tajemnice rodziny Paula Salazara powoli wychodzą
na światło dzienne, a przeszłość zatacza koło. Sporo w fabule zaskoczeń
związanych z jej wielowątkową konstrukcją, które wpływają na to, że "Portugalską
eskapadę" czyta się bardzo przyjemnie.
W prozie autora nie mogłoby zabraknąć
miłości i takie uczucie oczywiście w tej powieści się pojawia. Uczucie podszyte
wielką namiętnością, ciągłą walką o dominację, swoistą grą dwójki zakochanych.
Dorota i Manuel to bowiem dwa niezwykle silne charaktery, które trudno
ujarzmić. Z wielkim zaciekawieniem obserwowałam rozkwit ich uczucia, tę widoczną
w nich potrzebę postawienia na swoim. Ta swoista gra miłosna, podszyta delikatnym
erotycznym wydźwiękiem rewelacyjnie zbudowała cały wątek romansowy, jaki z
pewnością zadowoli miłośników tego typu klimatów.
Podczas śledzenia poczynań Doroty w trakcie jej pobytu
w rezydencji rodu Salazarów, kreowałam w swojej głowie możliwe scenariusze
rozwiązania zagadki podobnych do siebie potomków z obrazów, dziwnych powiązań rodzinnych i
tajemnicy bransolety z trucizną. Autor jednak tak wielopłaszczyznowo skomplikował całą fabułę, że nie udało mi się rozgryźć zagadki, której rozwiązanie summa summarum
okazało się dość prawdopodobne. Jednakowoż sam etap kreowania przeze mnie możliwych scenariuszy uważam za niezwykle odżywczy dla mojego umysłu.
"Portugalska eskapada" to napisana w epickim stylu
wielowątkowa powieść, która przeniesie was w kolorowe i egzotyczne zakątki
Portugalii, ale także postawi w obliczu mrocznych tajemnic starych rodów. Jest w tej książce
wszystko czego oczekują miłośnicy romansów z dobrze wyeksponowanym wątkiem tajemnicy z przeszłości.
Kusząca recenzja :)
OdpowiedzUsuńbardzo zachęcająca recenzja :)
OdpowiedzUsuńNie znam w ogóle Autora i choć recenzja jest bardzo dobra, to raczej nie sięgnę. To nie moje klimaty, może podobne mam, ale nie takie, aż.
OdpowiedzUsuńBędę miała na uwadze tę książkę. 😊
OdpowiedzUsuńKusi mnie ta szybka akcja i wiele intryg.
OdpowiedzUsuńChętnie przeczytam 😊
OdpowiedzUsuńPortugalskie krajobrazy jak najbardziej, ale akurat nie mam ochoty na czytanie romansów teraz.
OdpowiedzUsuńBardzo chętnie sięgnę po tę książkę :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że emocjonująca. Muszę ją przeczytać.
OdpowiedzUsuńNa razie się na nią nie skuszę.
OdpowiedzUsuńWstyd się przyznać, ale nie znam autora :-) opisałaś go tak, że mam ochotę to nadrobić :-)
OdpowiedzUsuńCiekawa recenzja. Jakoś nie słyszałam wcześniej o tym autorze, ale może czas to nadrobić :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ja również będę mieć na uwadze tę książkę, tym bardziej, że to polski Autor, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńjak ktoś lubi takie czytadła to będzie zaintrygowany:)
OdpowiedzUsuńDo Portugalii chętnie bym zajrzała nie tylko literacko. ;)
OdpowiedzUsuńczasem siegam po taka tematyke:)
OdpowiedzUsuńZapowiada się ciekawie :)
OdpowiedzUsuńKusząca recenzja, jestem na tak!
OdpowiedzUsuń