"Siostry półkrwi" – Elżbieta Seredyńska
Książka wydana pod patronatem medialnym Subiektywnie o książkach
"Czyż może być uczciwszy sposób na rozstrzygnięcie, które z nas jest potężniejsze?".
Jednym czytelnikom okładka tej książki będzie się podobać, innym z pewnością nie. Nie da się bowiem ukryć, że jest dość specyficzna i trudno nie zwrócić na nią uwagi, ale miłośników paranormalnych wątków powinna zaintrygować. Szkoda jedynie, że to dopiero pierwsza część cyklu i praktycznie nic nie zostało w niej wyjaśnione. Mam więc prawo czuć spory niedosyt.
Elżbieta Seredyńska, rocznik 1990, absolwentka XX Liceum Ogólnokształcącego im. Leopolda Staffa w Krakowie. Pierwsze zamysły pisarskie pojawiły się u niej już w wieku dziewięciu lat. Autorka pracuje obecnie jako recepcjonistka, a w wolnych chwilach pisze i jeździ na snowboardzie.
Dwie siostry bliźniaczki – wampirzyca Aisza i anielica Sonia od ponad trzystu lat toczą między sobą wojnę. Gdy trwa walka pomiędzy dobrem i złem, każda z nich ma do wykonania określone zadanie. Aisza i Sonia nie zdają sobie jednak sprawy z tego, że są marionetkami w rękach potężniejszych od siebie.
Elżbiecie Seredyńskiej udało się wykreować dość ciekawy świat przedstawiony w opowiadanej przez siebie historii. Mamy oto bowiem Kwidarnon, czyli lodowatą krainę wampirów oraz słoneczne Elizejon – miejsce w którym przebywają aniołowie. Autorka dość zgrabnie ukazała mechanizmy rządzące obydwoma światami i nawet zadbała o to, by dopasować do nich specjalne nazwy wyjaśnione w przypisach, właściwe dla każdej z tych krain. Myślę więc, że ta płaszczyzna fabularna książki zasługuje na uznanie czytelnika.
Dość trudno jednak było mi odnaleźć się w ciągłych przeskokach czasowych, jakie autorka zastosowała poprzez użyte retrospekcje. Dobrze, że przynajmniej tytuły poszczególnych rozdziałów zawierają swoisty drogowskaz mówiący o tym, czego możemy spodziewać się na kolejnych stronach. Myślę, że przydałby się także na początku książki wykaz wszystkich głównych postaci występujących w fabule.
Aisza i Sonia, czyli dwie główne bohaterki to postacie bardzo różniące się od siebie, a co za tym idzie, wywołujące wiele sprzecznych uczuć. W zasadzie trudno mi się określić, która z nich zdobyła moją większą sympatię, gdyż każda na swój sposób wywołała we mnie ambiwalentne uczucia. Z pewnością jednak wampirzyca Aisza ujęła mnie ocaleniem życia pewnej ludzkiej istocie oraz podjęciem się ryzyka z tym związanego.
Po lekturze "Sióstr półkrwi" więcej nie wiem, niż wiem. Czekam więc z niecierpliwością na kolejną część i ufam, że autorka odsłoni kurtynę tajemnicy, w jaką spowiła swoją pierwszą powieść.
Tytuł ciekawy 😊
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili może i ja się skuszę? :)
OdpowiedzUsuńZ chęcią bym przeczytała :)
OdpowiedzUsuńhttp://whothatgirl.blogspot.com
Ja spasuję.
OdpowiedzUsuńTym razem nie skuszę się.
OdpowiedzUsuńRaczej się nie skuszę.
OdpowiedzUsuńJa bym chyba wolała poczekać z pierwszą częścią na kolejne i czytać ciągiem :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy tytuł, ale czuję, że chyba nie w moim guście :(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Okładka jak i tematyka książki nie są w moim stylu :).
OdpowiedzUsuńOkładka książki jak dla mnie koszmarna, traci wiele przez to.
OdpowiedzUsuńJa tym razem spasuję.
OdpowiedzUsuńgratuluję patronatu
OdpowiedzUsuńNaprawdę, bardzo ciekawa fabuła, z chęcią bym poczytał:)
OdpowiedzUsuńokładka mnie bardzo pociąga:)
OdpowiedzUsuńCiekawie zapowiada się ta seria :)
OdpowiedzUsuńOgólnie lubię fantastykę, ale ta pozycja jakoś mnie nie kusi.
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawie i z chęcią bym przeczytała tę książkę, choć ta okładka jest rzeczywiście nawet gorzej niż średnia. ;P
OdpowiedzUsuńHistorie z wampirami to nie dla mnie ale na pewno książka znajdzie swoich zwolenników.
OdpowiedzUsuńIntrygujący tytuł. ;)
OdpowiedzUsuńTym razem to jednak nie moja bajka...
OdpowiedzUsuńChyba liczyłam na coś więcej :P
OdpowiedzUsuń