"Puch niemarny" – Bożena Pajdosz
"Dlaczego tak trudno być kobietą? I dlaczego jeszcze trudniej być z kobietą?".
Dobrze pielęgnowana winorośl rośnie z roku na rok, oplatając swoimi odnogami coraz większe połacie przestrzeni wokół siebie. Podobnie zachowuje się główna bohaterka tej książki, która spragniona uczucia, chce zagarnąć dla siebie każdy skrawek życia swojego mężczyzny. Jestem przekonana, że wiele kobiet odnajdzie na łamach tej historii własne doświadczenia.
Bożena Pajdosz to z wykształcenia inżynier ochrony środowiska. Od kilkunastu lat mieszka we wsi Jakubów, a od śmierci męża pomaga synowi prowadzić rodzinny biznes w postaci winnicy. Autorka kocha prostotę i piękno, jest właścicielką dwóch piesków. Zadebiutowała książką pt. "Pisane nocą".
Małgorzata to kobieta w średnim wieku, uważająca się za zagorzałą singielką. Bohaterka mieszka na wsi i oprócz pracy zawodowej w laboratorium, rozkręca swój własny biznes w postaci winnicy. W wyniku wypadku, trafia do szpitala, gdzie poznaje pewnego lekarza. Pomiędzy kobietą i mężczyzną pojawia się uczucie, o którego przetrwanie razem będą musieli długo i wytrwale walczyć.
"Puch niemarny" zawiera na swojej okładce swoiste ostrzeżenie pod postacią "Uwaga! Romans". Cóż, z typowym romansem książka ta nie ma wiele wspólnego, gdyż to utwór będący w mojej opinii lustrem, w jakim może przejrzeć się każda kobieta, która weźmie tę książkę do ręki. Lustrem ukazującym te cechy kobiecej psychiki, które od lat nas identyfikują i utrudniają życie jednocześnie. Bożena Pajdosz okazała się tym samym dobrym znawcą ludzkiej mentalności, a w szczególności własnej psychiki, gdyż trudno nie doszukiwać się powiązań pomiędzy Małgosią, a samą autorką.
Czy główna bohaterka to alter ego Bożeny Pajdosz? Myślę, że w dużej części tak. Widać to bowiem w fabule historii stworzonej przez autorkę, jak i w rozmowie z nią samą, jaką miałam okazję odbyć w pewien weekend. Małgorzata to bohaterka budząca ambiwalentne uczucia i jestem przekonana, że nie każda czytelniczka będzie tolerować jej zachowania. Trudno bowiem zaakceptować drzemiącą w niej zaborczość wobec Przemka. Trudno znieść huśtawki emocjonalne, jakim ta kobieta jest stale poddawana. Trudno także odnaleźć się w jej zagubieniu życiowym i błędnych decyzjach, jakie popełnia. Paradoksalnie jednak, te niedoskonałości identyfikujące Małgosię, czynią ją tak ludzką – tak podobną do nas. I w tym właśnie tkwi sekret kreacji tej postaci, która przecież summa summarum chce kochać i być kochaną. Tylko tyle i aż tyle.
Jest autorka parająca się winiarstwem, jest jej bohaterka robiąca dokładnie to samo, nie mogło więc zabraknąć wątku winnicy w tej książce, który jest oczywiście jedynie tłem do ukazania perypetii Małgorzaty. Różnorodne smaki wina, ukazanie etapów pracy w takim biznesie, czy też ciekawostki dotyczące szlachetnej pleśni to ciekawe smaczki będące interesującym tłem powieściowym. Uważam, że warstwa ta została przedstawiona w taki sposób, że nie zaburza proporcji dotyczących poprowadzenia głównego wątku.
"Puch niemarny" to pierwsza część cyklu pt. "Wymyśliłam Cię". Wraz z książką otrzymałam od autorki wino z jej winnicy w Jakubowie. I nawet nie wiem kiedy, podczas lektury tej powieści, wypiłam całą jego butelkę. Muszę także przyznać, że zachwyciłam się poezją, jaką Bożena Pajdosz wplata pomiędzy swoją prozę. Bo życie takie jest – oferuje w sobie trochę poezji i więcej prozy.
Z Bożeną Pajdosz w winnicy Jakubów |
Egzemplarz recenzencki otrzymany od autorki.
interesująca pozycja :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że warto przygotować się na moc wrażeń.
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa głównej bohaterki. Brzmi naprawdę ciekawie i chętnie przeczytałabym tę książkę.
OdpowiedzUsuńOkładka q ogóle mi się nie podoba, ale fabuła wydaje się o wiele ciekawsza.
OdpowiedzUsuńMam słabość do winnic, więc może się skuszę. :)
OdpowiedzUsuńZ chęcią bym przeczytała :)
OdpowiedzUsuńhttp://whothatgirl.blogspot.com
Do lektury tej książki również przygotuję butelkę wina, aby wczuć się w klimat.:)
OdpowiedzUsuńKsiążka wydaje się ciekawa. Zobaczymy może się skuszę.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
fajna okładka
OdpowiedzUsuńFabuła całkiem całkiem, być może sięgnę :)
OdpowiedzUsuńJa nie lubię wina i go nie pijam, ale książka mnie zainteresowała :)
OdpowiedzUsuńnie moja tematyka:)
OdpowiedzUsuńNo takie romanse to ja mogę czytać. ;)
OdpowiedzUsuńProwadzenie winnicy w naszym klimacie to prawdziwe wyzwanie. Musze przyjrzeć się twórczości tej autorki.
OdpowiedzUsuńA moje wino czeka...
OdpowiedzUsuńCieszy mnie fakt, że nie jest to typowy romans. Dzięki temu książka mnie znacznie bardziej zainteresowała :)
OdpowiedzUsuńTo musi być ciekawa książka! :)
OdpowiedzUsuńDobrze, że bohaterka ma też wady, nie jest wyidealizowana.
OdpowiedzUsuńMam na nią ochotę!
OdpowiedzUsuńNic tylko otworzyć wino i czytać :)
OdpowiedzUsuń