"Hermes 9:10" – Ewa Karwan-Jastrzębska
"Czasami wiedza sprawia, że stajemy w miejscu".
Czy chcielibyście wyruszyć w nieznane? W podróż pełną niespodzianek, w której nic nie jest pewne, a przygody czyhają na każdym kroku? Będąc dzieckiem z pewnością łatwiej o takie marzenia, gdyż niestety dorosłość pozbawia nas przeświadczenia, że wszystko może się wydarzyć. Na szczęście powstają takie książki jak ta – familijne i wielowymiarowe, pełne pięknych ilustracji, w których się zakochałam.
Ewa Karwan-Jastrzębska to pisarka mająca w swoim dorobku kilkanaście powieści dla dzieci i młodzieży, w tym "Przygody Feliksa Szczęśliwego i kota Ferdynanda", "Hermes 9:10", "Duchy w teatrze", czy też cykl czterech powieści "Ekspedycja o czarodziejkach W.I.T.C.H.". Zadebiutowała baśnią pt. "Miś Fantazy", która doczekała się ekranizacji i jako seria trzynastu filmów animowanych, zdobyła wiele międzynarodowych nagród.
Feliks w dniu swoich urodzin otrzymuje szansę przeniesienia się do zupełnie innej rzeczywistości, w której wraz z gadającym kotem Ferdynandem, próbują ocalić pewną dziewczynkę Matyldę. Zadanie to nie jest łatwe, gdyż aby je zrealizować, bohater musi wyzbyć się Wątpliwości, Strachu i pokonać Wielki Mrok.
Ewa Karwan-Jastrzębska dzięki swojej wyobraźni, a Dorota Kobiela swoimi niezwykle klimatycznymi ilustracjami, zabrały mnie w niezwykłą podróż - poznałam oto bowiem ukryty świat Semaforów, przybyłam na Stację Bez Powrotu, zachwyciłam się Doliną Maków. Poznałam także nietuzinkowe postacie - Dróżniczkę Starej Stacji, czy gadającego kota Pina. Wraz z bohaterami walczyłam także z Wielkim Mrokiem. I pomimo tego, że nie jestem już dzieckiem od dawna, to w baśni autorki, w której zastana rzeczywistość jest zupełnie inna od tej, którą znamy, odnalazłam się w pełni, kibicując bohaterom w ich potyczkach oraz zgłębiając przesłanie, jakie historia ta ze sobą niewątpliwie niesie.
"Hermes 9:10" to bowiem książka, która oprócz wymiaru stricte rozrywkowego, zawiera ważne, uniwersalne myśli, które w mniejszym bądź większym stopniu, zrozumie zarówno młodszy czytelnik, jak i starszy. Autorka stara się przekazać, że obecne w naszym życiu wszelakie wątpliwości i zwątpienia, jesteśmy w stanie zwalczyć, aby iść do przodu. I tylko od nas zależy, czy pochłonie nas mrok, czy jednak opanuje radość i duma. Swoista symbolika pewnych pojęć jest w tej baśni niezwykle widoczna. Czytając tę książkę nie można także nie nie zwrócić uwagi na jej newralgiczną część, czyli na ilustracje Doroty Kobieli. Rysunki te nasycone barwami są niezwykle urzekające.
Każdy z nas, w pewnych życiowych momentach, znajduje się na swoistej Stacji Bez Powrotu. I tylko od nas zależy, czy wsiądziemy do pociągu, który zawiezie nas ku nowemu. "Hermes 9:10" to mądra i wciągająca baśń dla czytelników w każdym wieku.
Egzemplarz recenzencki otrzymany od wydawnictwa Akapit Press.
Jeszcze przemyślę czy to lektura dla mnie :)
OdpowiedzUsuńNie jestem pewna, czy przeczytam tę książkę, ale nie mówią nie, czas pokaże. 😊
OdpowiedzUsuńLubię książki ilustrowane 😊❤💛💚
OdpowiedzUsuńurocza okładka
OdpowiedzUsuńChyba czytałam inną książkę tej autorki.
OdpowiedzUsuńTo ja też poproszą o przeniesienie mnie do innej rzeczywistości. :)
OdpowiedzUsuńNa pierwszy rzut oka okładka skojarzyła mi się z bardzo starą książka. Potem piszesz, że książka dla dzieci z ilustracjami i tak sobie myślę, że to książka nie dla mnie :).
OdpowiedzUsuńAle jak wgłębiam się w Twoją recenzję, to powiem Ci, że przydałoby mi się trochę zaryzykować, pokonać strach, mrok ...
Szkoda, że nie pokazałaś nam ilustracji ;).
This is awesome 💕
OdpowiedzUsuńRaczej podziękuję :)
OdpowiedzUsuńhttp://whothatgirl.blogspot.com
A mnie zaintrygowała:D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Uwielbiam książki dla całej rodziny :)
OdpowiedzUsuńZachęciłaś mnie tą książką. Jeśli dla dużych i dla małych - to również dla mnie, pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńPiękna recenzja :)
OdpowiedzUsuńTo może być ciekawa lektura.
OdpowiedzUsuń