"Tryjon" w mojej biblioteczce
Jak udowodnić swoją niewinność, kiedy nie pamiętasz ostatnich pięciu lat? Nic nie ochroni nas przed bólem wspomnień. Sami musimy się z nim uporać. Mila jest inna niż wszyscy. Często traci świadomość, przebywa w jednym miejscu, by po kilku godzinach znaleźć się w zupełnie innym. Pewnego dnia budzi się w zaświatach, zwanych Tryjonem. Dowiaduje się, że nie żyje, a przed śmiercią dopuściła się zbrodni. Czy zdoła dowieść swojej niewinności? Czy kiedykolwiek jest za późno na miłość? I najważniejsze – co skrywa Tryjon?
W swojej recenzji "Tryjonu" napisałam wam, że niezwykle lekki język autorki, ciekawy świat przedstawiony, interesujący wątek choroby i płaszczyzna fantastyczna to elementy, które zbudowały interesującą i wciągającą książkę.
Zajrzyjcie do mnie wieczorową porą. Mam dla was dwa egzemplarze "Tryjonu".
Tym razem, chyba nie dla mnie. 😊
OdpowiedzUsuńTryjon to coś dla mnie! Zdecydowanie!
OdpowiedzUsuńNie czytałam jeszcze :)
OdpowiedzUsuńhttp://whothatgirl.blogspot.com
Książka na pewno by mnie zainteresowała. Pozdrawiam Wiolu :)
OdpowiedzUsuńMam na nią wielką ochotę :)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie zupełna nowość, ale skusiłabym się :)
OdpowiedzUsuńGratuluję patronatu!
O, chętnie przeczytam!
OdpowiedzUsuńZ chęcią zapoznam się z tą publikacją.
OdpowiedzUsuńPoniekąd akcja książki kojarzy się z filmem "W umyśle wroga". Bohater oskarżony o morderstwo nie pamięta tego czynu więc ludzie z rządu postanawiają do jego umysłu wysłać inżyniera-badacza, który ma za zadanie zweryfikować jego prawdomówność, i zaczyna się akcja :)
OdpowiedzUsuń"Tryjon" na pewno jest pozycją po, którą nie omieszkam sięgnąć.
Gratuluję patronatu!
Głośno o tej książce będzie teraz, ja jeszcze się zastanawiam czy chcę ją przeczytać :)
OdpowiedzUsuńJestem nią zainteresowana :)
OdpowiedzUsuńCiekawa pozycja i pięknie wydana. Gratuluję patronatu.
OdpowiedzUsuńCiekawa książka, zapamiętam sobie tytuł!
OdpowiedzUsuńWielką ochotę mam na tą książkę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam nocną porą awiolu. I cieszę się, że masz tę książkę w swojej biblioteczce. Sam mam ochotę ja przeczytać, ale moje stosy rosną i rosną ....
OdpowiedzUsuń