"Strefa Darién" – Michał Zieliński
"Jesteśmy niczym maszyny z okresu socjalistycznego (…) A przecież słońce jest gorące, a nasze życie tak krótkie!".
Marzenia się nie spełniają, marzenia się spełnia - tak mogłabym podsumować w małym skrócie całą tę książkę. Książkę, która przedstawia historię świadczącą o tym, że nigdy nie spełnimy swoich marzeń, jeśli będziemy je stale odkładać na później. Każdy z nas ma taką szansę, ale tylko nieliczni ją wykorzystują, tak jak autor.
Michał Zieliński to urodzony w 1986 r. w Białej Podlaskiej, absolwent Wydziału Pedagogiki Kryminologicznej. Jest miłośnikiem podróży wszelakich, a w szczególności tych do Ameryki Południowej. Fascynują go dzikie plemiona i ich kultura.
"Strefa Darién" to autobiograficzna książka będąca świadectwem wyprawy, jaką odbył jej autor do jednego z najmniej znanego człowiekowi miejsca, czyli do Przesmyku Darién, który dzieli Panamę i Kolumbię. Południowoamerykańska selva, czyli dżungla była eksplorowana przez siedmioosobową ekipę. Książkę urozmaicają zdjęcia z tej nietuzinkowej wyprawy.
Wielu z nas oglądając programy podróżnicze lub czytając książki tego typu myśli o tym, by spakować plecak i wyruszyć w świat. Właśnie, tylko myśli, bo gdyby dzisiaj, teraz, w tej chwili zaproponowano nam jakikolwiek wyjazd, pewnie zaczęlibyśmy równoważyć sobie wszelakie za i przeciw temu pomysłowi. Michał Zieliński wybił się ponad tę przeciętność, gdyż niewątpliwie potrafi smakować życie i potrafi wyciągnąć z niego tę najważniejszą esencję, czyli sens istnienia. Nieco szalony, nieodpowiedzialny i nierozważny, ale czasami właśnie takim trzeba być, by przeżyć najpiękniejsze chwile naszego życia. Autor nie jest podróżnikiem z prawdziwego zdarzenia, ale pasjonatem, który nie bał się spełnić swojego marzenia. Jego postawa jest dla mnie inspiracją i dla was z pewnością także będzie.
Wymarzona wyprawa w niezbadane rejony Panamy okazała się dla Michała Zielińskiego nie tylko podróżą otwierającą umysł na szersze horyzonty. Okazała się także bowiem w dużym stopniu wielką bitwą z własnymi ograniczeniami, nie tylko tymi fizycznymi. Otóż surowy, tropikalny klimat i bardzo trudno dostępne położenie Strefy Darién spowodowało wiele komplikacji podczas wyprawy, co z kolei wpływało na kondycję psychiczną autora. To intrygujące móc obserwować, w jakim stopniu czynniki zewnętrzne wpływają na nasze zachowanie w tak ekstremalnych warunkach. Ta walka, którą Michał Zieliński wygrał okazała się dla mnie niezwykle motywującą, bo skoro taki kompletnie nieprzygotowany na wszelkie trudy człowiek dopiął swojego celu, to każdy z nas może również tego dokonać.
Michał Zieliński podczas swojej podróży stara się ukazać specyfikę miejsca, które eksploruje. Miejsca, w które zwykli ludzie praktycznie się nie zapuszczają, a w którym można spotkać przedstawicieli karteli narkotykowych, czy też kolumbijskich partyzantów. Zadziwiające jest również to, że opisane przez autora procedury załatwiania potrzeb fizjologicznych w dżungli są tak sprecyzowane i usystematyzowane.
Nie ukrywam, że Michał Zieliński wzbudził mój podziw i szacunek. Spełnił bowiem swoje marzenie i jeszcze do tego napisał o tym książkę. "Strefa Darién" to w dużej mierze literatura podróżnicza, ale widoczna warstwa pokonywania własnych ograniczeń, jest równie wciągająca.
Może skuszę się na tę lekturę.
OdpowiedzUsuńodważny człowiek
OdpowiedzUsuńOdważny nie jestem (czasem nawet tchórzliwy jeśli w grę wchodzi ryzykowanie życiem), ale czego się nie robi dla wspomnień i przygody :)
UsuńZaciekawiłaś mnie. 😊
OdpowiedzUsuńOkłądka jest śliczna, od razu rzuca się w oczy i książkę też bym capnęła
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam wcześniej nigdzie tej powieści. Muszę nadrobić zaległości ;)
OdpowiedzUsuńNa razie mam co czytać, ale nie mówię nie. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie ♥♥
Nie oceniam po okładkach
Napisze tak, jako uczennica klasy piątej marzyłam, by stanąć na scenie teatru greckiego, odwiedzić Grecję i Egipt. Za komuny nie było to możliwe, ale marzenia spełniłam po opnad 20 latach!
OdpowiedzUsuńInteresująca recenzja :)
OdpowiedzUsuńCiekawe czy by mi się spodobała.
OdpowiedzUsuńRaczej nie czytuję tego typu literatury, ale dla osób zaciekawionych tymi terenami będzie to niewątpliwe łakomy kąsek :)
OdpowiedzUsuńZ tymi marzeniami tak właśnie jest. Niektórzy czekają, inni działają. Książka zapowiada się bardzo ciekawie.
OdpowiedzUsuńPodziwiam ludzi, którzy spełniają marzenia o podróżowaniu.
OdpowiedzUsuńKsiążka wydaje się mega ciekawa, więc jeśli tylko ją spotkam, to na pewno się za nią wezmę. :)
OdpowiedzUsuńKupiłaś mnie już pierwszym akapitem!
OdpowiedzUsuńDzień dobry,
OdpowiedzUsuńdziękuję za opinie :)
Pozdrawiam,
Michał Zieliński
(autor Strefa Darien)