"Negatyw" – Klaudiusz Szymańczak






Recenzja przedpremierowa.
Premiera - 9 maja 2018 r.


"Kiedy i gdzie zamiast pozytywu pojawi się negatyw. Kiedy przeszłość okazuje się teraźniejszością".



Biorąc tę książkę do ręki miałam przeczucie, że jej tytuł posiada głęboki wymiar symboliczny i jak się okazuje, nie myliłam się w swoich domysłach. Negatyw bowiem, jako odwrotność pozytywu w kontekście mentalności kultur dwóch państw ulokowanych na różnych kontynentach to wybiegająca na pierwszy plan płaszczyzna tej książki. Ale nie tylko, jej fabuła zawiera o wiele, wiele więcej.

Klaudiusz Szymańczak, dawniej pruszkowski policjant, obecnie właściciel szkoły językowej Speak&Spell oraz nauczyciel angielskiego. Autor pracował w branży IT, a także pisał felietony do między innymi Wirtualnej Polski. Miłośnik historii i kultury USA, obecnie studiuje filozofię na  University of London. "Negatyw" to jego debiut literacki.

Rok 2016. Na warszawskiej Pradze policja znajduje w kanale ściekowym nagie zwłoki syna amerykańskiego ambasadora. Sprawę mają rozwiązać komisarz Laurentowicz i Hozer, a przebywający w Polsce agent FBI John Slade ma im w tym pomóc. Rok 2017. W nowojorskim Harlemie zostaje zamordowany młody turysta, a w jego ciele policjanci znajdują… pozytywkę. Śledztwo prowadzi John Slade.

Z wyżej wymienionego krótkiego opisu fabuły można wywnioskować, że Klaudiusz Szymańczak skonstruował świat przedstawiony swojego kryminalnego debiutu w oparciu o prowadzenie dwóch planów czasowych. I tak w istocie jest, bowiem obydwa śledztwa w jakich uczestniczy agent FBI w przeciągu jednego roku, ukazane są przez autora równolegle. Co ważne, taka kilkuwątkowa konstrukcja na dwóch różnych przestrzeniach – polskiej i amerykańskiej, dała autorowi możliwość przerywania akcji w najciekawszych momentach, co wywołuje pobudzenie większego zaintrygowania u czytelnika zgłębiającego szczegóły obydwu śledztw. Mnie taki zbieg motywował do tego, by jak najszybciej poznać element łączący obydwie sprawy, gdyż oczekiwałam takiego właśnie rozwoju akcji.

"Negatyw" to niewątpliwie powieść kryminalna, ale warstwa ta jest jedynie jedną z wielu, jaką spostrzegawczy czytelnik będzie dzięki autorowi poznawał. Otóż obydwa śledztwa stanowią bowiem pretekst do ukazania przez Klaudiusza Szymańczaka różnic kulturowych, jakie występują pomiędzy polskim, a amerykańskim społeczeństwem. W kontrze do tego jednak autor uzmysławia również, że problem dyskryminacji, czy też segregacji rasowej jest aktualny po obu stronach Atlantyku, tylko w zupełnie innym wymiarze – w Stanach Zjednoczonych ukazując wielkie różnice pomiędzy mieszkańcami prowincji i dużych metropolii, a w Polsce poprzez nasilający się rasizm. Jest w tej warstwie widoczny pewien uniwersalizm ukazujący to, że jeśli nienawiść do innej rasy, orientacji, czy też przekonań będzie kultywowana od pokoleń, nie da się jej wyplenić, bez względu na to, gdzie mieszkamy. A budowanie w swojej świadomości obrazu świata na podstawie znanych nam stereotypów, jeszcze bardziej zaburza nasz światopogląd, sprowadzając widzianą rzeczywistość do jedynie dwóch kolorów – czarnego i białego. Biorąc powyższe pod uwagę "Negatyw" staje się w moich oczach kryminałem z widoczną, głęboką analizą narastającego problemu nienawiści do drugiego człowieka, która czasami wręcz nadaje sens naszemu istnieniu. Wnioski jakie wysuwa Klaudiusz Szymańczak są niezwykle celne i trafiają w samo sedno problemu, czego nie sposób nie zauważyć.

John Slade, agent FBI, potomek polskich emigrantów to postać głęboko złożona. Mężczyzna bardzo dobrze odnajduje się w Warszawie, ojczyźnie swoich rodziców. Bohater przebywając w Polsce analizuje życie swoich przodków, wysnuwając wnioski o faktycznym wymiarze emigracji, która kolorowa nigdy nie jest. W rozmyślaniach tych nie sposób także nie zauważyć dysonansu, jaki powstaje po tym, gdy Slade opisuje swoimi oczami Warszawę oraz Nowy Jork. Jego liczne myśli, często odwracają uwagę czytelnika od zbrodni, którymi się aktualnie zajmuje.

"Negatyw" to książka, która zaskoczyła mnie na wielu płaszczyznach. Spodziewałam się bowiem dobrze skrojonego kryminału,  a otrzymałam o wiele więcej – złożoną analizę rodzenia się nienawiści i skutków, jaka ta ze sobą niesie. W wielu momentach tej lektury zatrzymywałam się, by skonfrontować swoje własne poglądy z tymi, jakie ustami głównego bohatera, wypowiada sam autor. Polecam ten udany debiut osobom szukającym w powieści kryminalnej czegoś więcej.


Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Burda Książki


17 komentarzy:

  1. Dobrze, że lektura okazała się nie tylko kryminałem.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jestem bardzo ciekawa tej książki.:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetnie, że książka jest zaskakująca i skupia się nie tylko na kryminalnym wątku.

    OdpowiedzUsuń
  4. Zapowiada się ciekawie. Pozdrawiam ciepło :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wielopłaszczyznowość powieści intryguje.

    OdpowiedzUsuń
  6. Cenię książki, które potrafią zaskakiwać. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Już z racji tak skonstruowanego wątku kryminalnego mam ochotę przeczytać tę książkę, a jej atrakcyjność wzrosła jeszcze bardziej poprzez swoją wielowymiarowość

    OdpowiedzUsuń
  8. . Przyznam,ze dzięki częstemu zaglądaniu na twojego bloga i czytaniu recenzji wiele książek zostaje mi w pamięci i poszukuje w bibliotekarka :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Lubię takie tematy, książka jest na pewno ciekawa.

    OdpowiedzUsuń
  10. Zdecydowanie coś dla mnie :-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ta książka brzmi naprawdę całkiem całkiem i chyba się za nią naprawdę będę rozglądać, a sam autor też wydaje się nietuzinkową osobą. ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję wszystkim za ślad, który tutaj zostawiacie :)

Copyright © 2016 Subiektywnie o książkach , Blogger