"Zemsta i przebaczenie. Dolina spokoju" – Joanna Jax
"Widocznie tak musi być".
Napisać 6 tomów w przeciągu 18 miesięcy - to niewątpliwie wyczyn. Tomów równych pod względem warsztatowym i fabularnym. Tomów, z których każdy, kolejny wywoływał we mnie coraz więcej emocji i zaskoczeń. Były więc narodziny gniewu, była otchłań nienawiści i rzeka tęsknoty, a następnie morze kłamstwa i bezkres nadziei. I jest w końcu upragniona dolina spokoju.
Joanna Jax to absolwentka Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego, która pasjonuje się malowaniem na szkle unikatową techniką warstwową. Uwielbia także czytać biografie. Na co dzień pracuje w dużej korporacji finansowej. Zadebiutowała w 2014 r. książką pt. "Dziedzictwo von Becków".
II wojna światowa dobiegła końca. Sergiusz "Kary" cały czas czeka na powrót swojej ukochanej Alicji, która przebywa uwięziona w łagrze na Syberii. Julian mieszka z Weroniką, jednak w tym małżeństwie od dawna nie jest idealnie. Walter von Lossow zostaje dziennikarzem w Berlinie, gdzie spotyka ponownie Renatę Zoll. Igor zaś wyjeżdża do Stanów, gdzie spotyka się z Hanką. Wszyscy bohaterowie szukają przebaczenia i spokoju, nie wszystkim jest to jednak dane.
Ostatni tom wieńczący całą, sześciotomową sagę "Zemsta i przebaczenie" dopiero na samym końcu przynosi tytułowy spokój, bowiem przez całą książkę bohaterowie zmagają się nadal z demonami przeszłości oraz z tym, czego dokonali i nie dokonali podczas swojego życia. Joanna Jax nie pozwala im odpocząć, gdyż dawne namiętności i nienawiści nadal dają o sobie znać. Jest także klimat powojennej Polski, okropność kołymskiego łagru i rozwijające się Stany Zjednoczone. A wszystko to ukazane ze znanym czytelnikom autorki, wiernym odtworzeniem realiów.
Fabuła "Doliny spokoju" charakteryzuje się dość dużą dynamiką. Cały czas coś się dzieje, a bohaterowie rozrzuceni po różnych częściach świata, próbują nie poddawać się wojennej traumie. Autorka zaskoczyła mnie pokierowaniem losów Juliana, oraz rozczarowała tym, co spotkało Renatę Zoll i Emila. Nie zabrakło jednak także zakończeń losów, które mnie usatysfakcjonowały i jednocześnie pozwoliły literackim bohaterom odnaleźć upragniony spokój.
Ciężko pożegnać mi bohaterów, którym losom towarzyszyłam przez całe sześć tomów tej sagi. Zakończenie, jakie przygotowała dla nich Joanna Jax, potwierdziło jedynie, że zemsta i przebaczenie to uczucia równie silne. Jestem zaskoczona, zadowolona i trochę smutna, że to już koniec. Dziękuję autorce za tę wspaniałą, literacką przygodę.
Chyba kupimy sobie tę serię.
OdpowiedzUsuńPlanuję zapoznać się z tą serią i naprawdę jestem jej ciekawa. :)
OdpowiedzUsuńA ja jeszcze nie rozpoczęłam przygody z serią. Czas to zmienić!
OdpowiedzUsuńJa tez nie...
Usuńmoże kiedyś przeczytam ;)
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc pierwszy raz słyszę o tej serii, a że bardzo lubię czytać serie to na pewno się z nią bliżej zapoznam :)
OdpowiedzUsuńnie znam autorki, ani serii, ale z ciekawością na nią spojrzę :)
OdpowiedzUsuń"Widocznie tak musi być" czyli takie poddanie sie losowi
OdpowiedzUsuńHmm... Chyba tym razem to nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Ksiazkowa-przystan.blogspot.com
Byłabym zainteresowana. Szczególnie intryguje mnie klimat powojennej Polski, aczkolwiek muszę zacząć od tomu I! ;)
OdpowiedzUsuńTwórczość tej Autorki jeszcze przede mną. :)
OdpowiedzUsuńŚwietny tom, jak i cała seria.
OdpowiedzUsuńLubię dynamiczne książki :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie, niezły wyczyn!
OdpowiedzUsuńJa też nie lubię się żegnać z ukochaną serią, a 1 tom tego cyklu wciąż jest w sferze moich poszukiwań. ;P
OdpowiedzUsuńNie poznałam tej serii
OdpowiedzUsuń