"Wyprzedaż snów" – Marzena Rogalska
"Co daje więcej sił niż chwile, w których prawdziwe marzenia, dotąd nieosiągalne, stają się coraz bardziej rzeczywiste, coraz bliższe – i wreszcie znajdują swoje spełnienie? Prawdziwe marzenia. Te, które nie krzywdzą innych, a nam pozwalają być kimś lepszym".
Jestem zachwycona i rozczarowana jednocześnie. Zachwycona cudownym, niemal magicznym, odmalowaniem istoty przyjaźni, o której zbyt często zapominamy. Rozczarowana natomiast tym, że w prawdziwym życiu bardzo trudno o prawdziwych przyjaciół. Abstrahując jednak do tego wszystkiego, "Wyprzedaż snów" to książka, która zrobiła na mnie wielkie wrażenie.
Marzena Rogalska to polska dziennikarka telewizyjna i radiowa, którą wszyscy doskonale znamy. Pracowała w RMF FM, Radiu Kolor, Antyradiu, TVN Style, TV Puls. Od 2009 r. prowadzi poranny program "Pytanie na śniadanie" w TVP2. Posiada bogatą filmografię, a także udziela się w polskim dubbingu."Wyprzedaż snów" to jej debiut literacki.
Agata po ośmiu latach nieobecności w Polsce, wraca do rodzinnego Krakowa. Bohaterka jest kobietą z przeszłością, która postanawia zacząć wszystko od nowa - bez pieniędzy, z urwanymi kontaktami. Jak się jednak okazuje, przyjaciele Agaty tylko czekali na jej powrót. Bohaterka chcąc się im odwdzięczyć za okazane wsparcie i pomoc, szykuje dla nich koperty z marzeniami do spełnienia.
Po lekturze tej książki, naszła mnie myśl, iż Marzena Rogalska musi kochać ludzi. "Wyprzedaż snów" to bowiem książka w głównej mierze o tym, co w nas najlepsze, o ludziach, którzy reprezentują godne naśladowania postawy życiowe. Ludziach, których obecności każdy z nas pragnie wokół siebie. I pomimo tego, że wiem, iż cały świat przedstawiony przez autorkę to fikcja literacka, a przyjaciele Agaty to jedynie fikcyjne postacie to zazdroszczę głównej bohaterce tego, że odnalazła prawdziwą przyjaźń, a w zasadzie nigdy jej nie straciła. To coś pięknego, pomimo swoistej dozy naiwności i nieprawdopodobieństwa ukazanych wydarzeń.
Agata, nazywana przez najbliższe jej osoby Gagą to postać mocno nietuzinkowa. Zjednująca sobie ludzi od pierwszej rozmowy, niezwykle inteligentna, ale jednocześnie wrażliwa, zachwycająca swoją subtelnością. Jej pomysł na odwdzięczenie się swoim przyjaciołom pod postacią tajemniczych listów z marzeniami to świetny wątek który dodał całej tej powieści niepowtarzalnego uroku. Wypływa z niego także konkretne przesłanie dotyczące realizacji marzeń i odpowiedniej chwili na ten pierwszy krok. Życiorys każdego z bohaterów tej książki staje się dzięki temu zupełni nową, odrębną historią. Złączone w całość, tworzą iście magiczny kolaż ludzkich pragnień i wyborów.
Są ludzie, ale jest także Kraków, jako drugoplanowy bohater. Niezastąpiona atmosfera tego miasta, jego uliczki i ważne punkty na mapie to tło powieści, które niewątpliwie wpływa na cały, niepowtarzalny klimat "Wyprzedaży snów". Nie sposób także nie wyczuć delikatnego artystycznego wymiaru perypetii Agaty poprzez liczne rozmowy bohaterów i odniesienia do sztuki, czy też muzyki.
Powieść Marzeny Rogalskiej z pewnością nie wpisuje się w kanon typowej literatury obyczajowej dla kobiet, gdyż ta książka to coś o wiele więcej. Otwarte zakończenie, zwiastujące drugą część pt. "Gra w kolory" zapowiada kolejną literacką ucztę.
Z Marzeną Rogalską |
Od dawna mam ochotę na tą powieść :)
OdpowiedzUsuńDobrze, że książka wywarła na Tobie spore wrażenie.
OdpowiedzUsuńW obecnych czasach prawdziwej przyjaźni to szukać ze świeczką - za dużo zawiści i zazdrości...Czy przeczytam książkę nie wiem :)
OdpowiedzUsuńSkoro książka wywiera aż tak pozytywne wrażenie, to myślę, że warto będzie ją przeczytać. 😊
OdpowiedzUsuńautorkę lubię, książka szału nie robi moim zdaniem
OdpowiedzUsuńliteracka uczta - kuszące:)
OdpowiedzUsuńZainteresowała mnie. Tytuł świetny.
OdpowiedzUsuńnie wiedziałam,że pani Marzenia pisze takie książki, na pewno się skuszę :)
OdpowiedzUsuńFascynujący pomysł z tymi listami. Będę się rozglądać za tą książką.
OdpowiedzUsuńKusząca recenzja i bardzo optymistyczna :)
OdpowiedzUsuńFajna recenzja, pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńWydaje się być ciekawa :)
OdpowiedzUsuńHmm, Twoja recenzja mnie przekonała do lektury, choć za autorką jakoś nie przepadam. Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńMam ja na liście książek, które chciałabym przeczytać :-) Pozdrawiam wiosennie :-)
OdpowiedzUsuńZnam autorkę z telewizji i jestem bardzo ciekawa, jak jej poszło z książką, także z pewnością sięgnę po nią, zwłaszcza że lubię takie pozytywne powieści. :)
OdpowiedzUsuńPanią Rogalską widzę jako osoba bardzo optymistyczną i tak też wyobrażam sobie jej książkę. Być może się zdecyduje na nią. Czasem dobrze jest skupić się na ludzkich zaletach. :)
OdpowiedzUsuńNie czytałam jeszcze książek Pani Marzeny.
OdpowiedzUsuńKusisz bardzo ;)
znak nie ma najlepszych okładek, ale skoro to Marzena Rogalska napisała jak tu nie przeczytać
OdpowiedzUsuńCiekawi nie ten motyw listów z marzeniami, ale wiem też, że nie znajdę na te tytuł na razie czasu :)
OdpowiedzUsuńOd razu wrzucam na półkę do przeczytania.
OdpowiedzUsuńTrzeba spróbować samemu!
OdpowiedzUsuńJa z miłą chęcią przecxytam
OdpowiedzUsuń