"Banany i cytrusy, czyli leć do Afryki" pod patronatem medialnym Subiektywnie o książkach
25 lutego swoją premierę będzie miała książka Artura Malka pt. "Banany i cytrusy, czyli leć do Afryki". Subiektywnie o książkach objęło ją swoim patronatem medialnym.
Czy literatura podróżnicza musi być nudna? Książka Malka temu zdecydowanie przeczy. Autor zabiera nas w swej nietuzinkowej publikacji w podróż do kilku krajów Afryki Wschodniej: Etiopii, Kenii, Ugandy, Rwandy, Tanzanii, na Zanzibar i Madagaskar. Ze swadą, humorem, fantazją, dystansem do siebie i świata przybliża nam w niej, jak tanio podróżować na własną rękę po Czarnym Lądzie.
W sposób niezwykle barwny, z pasją, przekazuje nam swą wiedzę, dzieli się ciekawymi informacjami i anegdotami. Nie brak tu opowieści o krwawych wojnach, ludobójstwach, niewolnictwie, a mimo to książka ta jest bardzo pozytywna i optymistyczna. Szczerze polecam.
Agata Kosmalska (naczelna magazynu „Dookoła Świata”)
Lubicie literaturę podróżniczą? Zainteresowała was ta książka?
gratuluję patronatu:)
OdpowiedzUsuńGratulacje. Rzadko czytam literaturę podróżniczą. Ta książka mnie zaciekawiła. Kiedy ja to wszystko przeczytam :P
OdpowiedzUsuńGratuluję patronatu :-)
OdpowiedzUsuńMoje gratulacje.
OdpowiedzUsuńW sumie to nigdy nie czytałam literatury podróżniczej. Sama nie wiem czy by mi się spodobała. :)
OdpowiedzUsuńGratuluję patronatu :) Jeszcze nie miałam okazji sięgnąć po literaturę podróżniczą.
OdpowiedzUsuńjakoś taka literatura mnie nie korci;p
OdpowiedzUsuńGratulacje! :D
OdpowiedzUsuńMoże się skuszę. Gratuluję kolejnego patronatu.
OdpowiedzUsuńJa jakoś nie za bardzo niestety. Gratuluję patronatu :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Sara's City
Gratulacje patronatu :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam czytać książki o Afryce. Kiedyś było moim wielkim marzeniem zobaczyć Kenię. Udało mi się je zrealizować i teraz moim kolejnym marzeniem jest tam wrócić. Więc ta książka jest idealna jak dla mnie :)
OdpowiedzUsuńOj, poleciałabym!!! Gratuluję patronatu!
OdpowiedzUsuńGratuluję patronatu.:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam literaturę podróżniczą :D
OdpowiedzUsuńRzadko czytam takie książki, ale nie mówię nie ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam literaturę podróżniczą, ale właśnie TAKĄ, żywą, a nie suchą. Książka mnie zaintrygowała, może być jednocześnie ciekawym przeżyciem i dobrą rozrywką.
OdpowiedzUsuńUwielbiam literaturę podróżniczą, ale właśnie TAKĄ, żywą, a nie suchą. Książka mnie zaintrygowała, może być jednocześnie ciekawym przeżyciem i dobrą rozrywką.
OdpowiedzUsuńDziękuję, że zgodziła się Pani objąć patronatem medialnym moją książkę. Tych którzy obawiają się książek podróżniczych, zachęcam gorąco. Nie taki diabeł straszny�� Pozdrawiam, autor ��
OdpowiedzUsuńŁał, chętnie przeczytam, uwielbiam książki podróżnicze ;)
OdpowiedzUsuńJa też co jakiś czas lubię sięgnąć po literaturę podróżniczą, także z miłą chęcią bym przeczytała tę książkę. :)
OdpowiedzUsuń